Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dkenwofdieoqnf2

juz widze po latach jak picie ojca wpłynelo na moje zycie

Polecane posty

Gość dkenwofdieoqnf2

jestem osoba autodestrukcyjna ciagla depresja, strasznie niska samoocena mysle nawet, ze mam jakies deficyty inteligencji bo widze, ze innym latwiej przychodzila nauka, praca ja mialam wieczne problemy ze skupieniem, zapamietywaniem jestem skrajna pesymistka wiecznie zalękniona, bojazliwa,strachliwa skrajna domatorka-nienawidze wychodzic, zle sie czuje wsrod ludzi, nigdy nie wiem jakie beda ich reakcje, boje sie ich nigdy nie lubilam swojego zycia i siebie, czesto zalowalam ze nie umarlam jako dziecko, w sumie ciagle zaluje, uwazam ze nic nie znacze zycie mnie meczy niestety nie ulozylam sobie zycia, nie mam meza, dzieci-zawsze sie balam mezczyzn, ewidentnie wybieralam takich ktorzy mnie dobijali jeszcze(damski bokser i pijak)dalam sobie z nimi spokoj, w sumie nawet seks mnie nigdy nie interesowal ale widzialam ze po jakims czasie ludzie w odpowienim wieku maja dzieci, rodziny chcialam tak jak oni niestety nie udalo sie mam 32 lata i nie wiem co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wamdamm
Nalwazniejsze jest to ,ze zostałas wychowana w heteroseksualnej rodzinie.Reszta nie wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdhdcbcccxx
a jakie relacje z matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
jak to co robic żyć dalej a facetów olej na chuj ci taki żeby mu skarpety prać i nie usłyszeć nawet dziękuję? Nie musisz mieć kogoś by być kimś lepszym weż się za siebie samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko to DDA - zglos sie na terapie grupowa albo indywidualna - to Ci pomoze i spotkasz osoby z podobnymi problemami - sama nie dasz rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wamdamm
Oczywiscie to sarkazm.Zeby byc np inzynierem trzeba długo sie uczyc ,rodzicem sie staje niezaleznie od tego ,czy sie nadaje pełnic ta role czy nie .Zadnej kontroli ,zadnej weryfikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalallalalghdb
To jest niestety dramat ludzi wychowanych w dysfunkcjonalnej rodzinie, co przez to rozumiem że jedno z rodziców nadużywało alkoholu. Znam to uczucie i mimo młodego wieku noszę w sobie to piętno. To uczucie nigdy chyba nie zniknie. Mam nadzieje tylko że swoich dzieci będę bronić przed tym jak najlepiej, żeby nigdy nie miały szansy poczuć tego co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkenwofdieoqnf2
matka hmmm wiecznie w pracy byla a jak nie byla w pracy to bardzo opiekuncza pamietam z dziecinstwa awantury, krzyki scenke jak matka zakrywa sie przed lejacym ją piesciami ojcem-bardzo dobrze to pamietam w sumie takie najbardziej charakterystyczne wspomnienie a ja ucieklam i schowalam sie do szafy takiej wielkiej na ubrania czy to mozliwe ze to wszystko spowodowalo jakies dysfukcje w mozgu? czemu nigdy nie moglam sie niczego nauczyc mimo siedzenia nad czyms godzinami? a moze to lenistwo nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wamdammm
Nie mogłas sie nauczyc mimo ze siedziałas nad tym godzinami ,bo uczenie to RADOSC zdobywania wiedzy i dzielenie sie ta radoscią z rodzicami .W strachu ,braku milosci wszystkiego sie odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkenwofdieoqnf2
ale ja nawet na studiach mialam z tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wamdamm,
Bo pewnie wybrałas studia niezgodne ze swoimi zainteresowaniami tylko cos przpadkowego.Uczyłas sie bo tego od ciebie wymagano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyrty
a jak sie oceniasz z wygladu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkenwofdieoqnf2
sama nie wiem chyba ok ale bez szaluu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strwthwn
Słuchaj, jesteś DDA, tak jak ja. Najważniejsze aby zacząć zmiany w życiu to uświadomić sobie, że rzeczy, które Ci się przydarzyły nie są Twoja winą. Pokochaj siebie! Takie to banalne, ale to Twój klucz do sukcesu. Bo Ty nienawidzisz siebie. Jak my wszyscy. posłuchaj mojej rady i rady koleżanki, która wypowiadała sie przede mną. Idź do poradni na terapie dla DDA!!! A wcześniej poczytaj o tym i zobaczysz, że Ty nie jesteś winna. Nie jesteś sama przede wszystkim. Są tysiące takich osób jak Ty i mnóstwo z nich zmieniło swoje życie. Ale bez pomocy sobie nie poradzisz. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 100 procent to samo
a ja nie jestem dda a mam identyczne symptomy jak przy dda to tez jest przerabane :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fmn dvo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość et;
a ja podobno zostałem kopnięty przez ojca, gdy byłem jeszcze w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o czym mówisz
co prawda ja mam męża i dziecko, ale za każdym razem jak mąż na imprezie popije to w jego oczach widzę coś okropnego to co widziałam w oczach wiecznie najebanego ojca, męża wzrok jest taki sam jak mojego ojca, z wieloma rzeczami sobie nie radzę, moje życie nie jest idealne, nie ufam mężowi etc, pamiętam jak ojciec kiedyś w kłótni wyciągnął pistolet ( wiatrówkę ale ja nie wiedziałam że to wiatrówka) i wycelował prosto we mnie, pamiętam jak mama była w szpitalu i nie chciałam jeść zupy to zaczął mnie dusić, jakoś go odepchnęłam i uciekłam, zaczęłam płakać, to podszedł do mnie i pierwszy raz usłyszałam od niego że mnie kocha, mój ojciec gdyby nie pił byłby najlepszym ojcem na świecie, bo był dobrym człowiekiem, tylko zniszczyła go jego słabość i alkohol, bo zawsze mimo iż zapierdalał na budowie to w każdą niedziele robił śniadania i obiady, szkoda że pił, teraz już nie żyje przez alkohol, przez to że wszyscy się od niego odwrócili i pomylili objawy pajęczaka w mózgu z trzęsiawką alkoholową, bardzo mi pomagał ale cholera pił i zniszczył mi po części życie, z jednej strony tu pomoc, wszystko dla mnie, potem dla mojej córki, ale wszystko niszczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez tak mial
do tej pory nie wiedzialam, dlaczego nie lubie zmian, dlaczego wprowadza mnie w furrie, gdy cos bedzie inaczej niz planowalam... dziecinstwo ma wplyw na nasze dorosle zycie. w dziecinstwie nie raz i nie dwa plany zmienialy sie bo wlasnie sie upil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutuutiiii
moj ocjiec zaswsze mi powtaerzal ze bylam nie chcialanym dzieckiem. Ze mama chciala mnie usunac. Majac 23 lata uslyszec cos takiego.Bol nie do opisania. Mama nie zyje od11 lat a ojciec od 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkenwofdieoqnf2
a ja mojego nienawidze i zreszta z tego co wiem on mnie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkenwofdieoqnf2
chodzilas na jakas terapie?kolezanko wyzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutuutiiii
Chodzilam dwa lata do pscyhologa ale z innego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovelisia1978
dkenwofdieoqnf2 jestem osoba autodestrukcyjna ciagla depresja, strasznie niska samoocena mysle nawet, ze mam jakies deficyty inteligencji bo widze, ze innym latwiej przychodzila nauka, praca ja mialam wieczne problemy ze skupieniem, zapamietywaniem jestem skrajna pesymistka wiecznie zalękniona, bojazliwa,strachliwa skrajna domatorka-nienawidze wychodzic, zle sie czuje wsrod ludzi, nigdy nie wiem jakie beda ich reakcje, boje sie ich nigdy nie lubilam swojego zycia i siebie, czesto zalowalam ze nie umarlam jako dziecko, w sumie ciagle zaluje, uwazam ze nic nie znacze zycie mnie meczy niestety nie ulozylam sobie zycia, nie mam meza, dzieci-zawsze sie balam mezczyzn, ewidentnie wybieralam takich ktorzy mnie dobijali jeszcze(damski bokser i pijak)dalam sobie z nimi spokoj, w sumie nawet seks mnie nigdy nie interesowal ale widzialam ze po jakims czasie ludzie w odpowienim wieku maja dzieci, rodziny chcialam tak jak oni niestety nie udalo sie mam 32 lata i nie wiem co dalej 11:33 boze czuje jak bym czytala sam siebie:) daj kontakt to napisz ei pogadam mam to samo i 32 lata [zgłoś do usunięcia]wamdamm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovelisia1978
dkenwofdieoqnf2 jestem osoba autodestrukcyjna ciagla depresja, strasznie niska samoocena mysle nawet, ze mam jakies deficyty inteligencji bo widze, ze innym latwiej przychodzila nauka, praca ja mialam wieczne problemy ze skupieniem, zapamietywaniem jestem skrajna pesymistka wiecznie zalękniona, bojazliwa,strachliwa skrajna domatorka-nienawidze wychodzic, zle sie czuje wsrod ludzi, nigdy nie wiem jakie beda ich reakcje, boje sie ich nigdy nie lubilam swojego zycia i siebie, czesto zalowalam ze nie umarlam jako dziecko, w sumie ciagle zaluje, uwazam ze nic nie znacze zycie mnie meczy niestety nie ulozylam sobie zycia, nie mam meza, dzieci-zawsze sie balam mezczyzn, ewidentnie wybieralam takich ktorzy mnie dobijali jeszcze(damski bokser i pijak)dalam sobie z nimi spokoj, w sumie nawet seks mnie nigdy nie interesowal ale widzialam ze po jakims czasie ludzie w odpowienim wieku maja dzieci, rodziny chcialam tak jak oni niestety nie udalo sie mam 32 lata i nie wiem co dalej 11:33 boze czuje jak bym czytala sam siebie:) daj kontakt to napisz ei pogadam mam to samo i 32 lata [zgłoś do usunięcia]wamdamm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkenwofdieoqnf2
wolalabym jednak tutaj zostac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovelisia1978
o co wam chodzi???? co wy zglaszacie??nie wasz topik spadac daj meil pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosła, ale zgubiona
Mam swoją rodzinę, a wciąż zyję jakby swoim dzieciństwem, autorko i Ty "wiem o czym mówisz" mogę podpisać się pod waszymi wypowiedziami, z tym ze mój ojciec nigdy nie był i nie jest dobrym człowiekiem czekam na dzień, kiedy on umrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×