Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lenka98903283482

Ciągłe pretensje że nie chcę z nim nigdzie wychodzić, jak jestem chora i w ciąży

Polecane posty

Gość lenka98903283482

witajcie. Jestem w 3 miesiacu ciąży, a z partnerem jestem ponad rok, zawsze było ok, dogadaywalismy sie świetnie, czasami sie kłocilismy jak wypił ale mimo to było ok. Od tygodnia się do niego przeprowadziłam i odkąd jestem przeziębiona jest tragicznie. Dlaczego? Bo nie mam ochoty nigdzie wychodzić, do jego brata itd. Jedynie poszłam do mamy na urodziny. zaczelo sie od tego jak nie poszłam po urodzinach wykonczona o 23 do jego brata, od tego czasu nie dogadujemy się. Niby gadamy, ale bardzo oficjalnie. Dziś mi się zasnęło, zadzwonil sąsiad zeby wpadł na kawę, pyta sie czy ide, powiedziałam że śpie, to już miał pretensje że zaraz zgnijemy w domu. A darł się u tego sąsiada i narzekał że masakra. już nie mam siły. Zawsze są dla niego inne rzeczy ważniejsze, ale on tego nei zauważa w ogóle. Czy to moja wina że jestem chora? że nie chciałam nigdzie wyjść? a on nawet nie zwraca uwagi na to że jestem chora. Poki co chcę odwołać ślub który miał być we wrześniu, bo widać że on nie jest na to gotowy, aby w końcu zrozumieć co jest ważniejsze. Chciałam wczoraj się do niego przytulić, pogadać a on potrafił tylko przeklnac pilot bo nie działał. Parodia. To ja musiałam w ciąży składać stół a on sobie jarał z kolegami, a ja mogłam czekać. Ale mimo to zaawsze to moja wina będzie, że jestem jaka jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO CÓŻ!!!!
co niewygodne zlikwidowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×