Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czerwona Bettani

Jak zniechęcić świeżego małżonka do pozbycia się psa z naszego życia?

Polecane posty

Gość Czerwona Bettani

Hej, Na początku zaznaczę iż nie chcę wyjść na bezduszną sukę i lubię zwierzęta. Ale w zoo. Albo na talerzu. A nie 24h na dobę w domu, szczekającego kundla, ocierającego się o moje ciuchy, wymagającego uwagi, wstawanie porannego itd...Wyszłam za męża a nie ZA PSA! Macie jakieś sposoby aby zniechęcić męża do psa? Myślałam aby nakarmić go jakąś "pianą" i pokazać że jest wściekły ale tego raczej nie łyknie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie musisz wychodzić
za bezduszną sukę. Ty po prostu nią jesteś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Bettani
29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Bettani
W sumie złe pytanie zadałeś - bo kto ile ma lat :P Małżonek 29 a pies 4 lata, jest u niego od szczeniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o - jakiś długowieczny pies
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o - jakiś długowieczny pies
a przed ślubem nie wiedziałaś że ma psa? Ma go na bruk teraz wyrzucić? Ty chyba masz nie po kolei z głową..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przygotuj sie na 10 l
wspólnego życia z psem he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Bettani
Napisałam dokładnie kto ile ma lat, doczytaj 🖐️ To po pierwsze. A po drugie to nie sądziłam że z psem jest tyle kłopotów. Najchętniej bym go oddała na jakąś wieś i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o - jakiś długowieczny pies
uważaj, bo jak dalej będziesz się tak zachowywać, to ciebie mąż na wieś odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożeeeees
Czemu takie kasztany chodzą po świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfs
ale co CI ten pies przeszkadza? Spi z Wami czy co? skoro Twoj maz ma go od szczeniaka to wiesz watpie zeby dla Ciebei wyrzucil tego biednego psiaka..zreszta on Go graktuje jak członka rodziny takze to o tym zapomnij:P wez opisz jak Twoja relacja z tym psem wyglada.. tzn Wasza relacja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Bettani
Tak! Śpi z nami, wszędzie na nas włazi jak leżymy we dwójkę, mąż każe mi z nim wychodzić na spacery nawet przy deszczu (że niby mamy się dzielić obowiązkami a to nie jest moje zwierzę!!!!!), wakacje też musiałam oczywiście zaplanować tak aby zwierzę mogło z nami lecieć. Zaczynam mieć już tego dosyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdddrrrere
Podtruj go czymś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o - jakiś długowieczny pies
Juz współczuję twojemu mężowi i waszym przyszłym dzieciom. Bo jak ci się znudzi nimi zajmować bo rycza po nocach i spać nie dają, to do domu dziecka je oddasz albo kupisz śliski kocyk..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdddrrrere
Co wy porównujecie człowieka do psa! Dziecko nie przyjdzie i nie obliże ci twarzy po tym jaki sobie albo innemu dziecku lizało dupę! psy są obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to pies męża, niech się nim mąż zajmuje, wyprowadza, karmi, etc. Ty nie musisz nic robić. Ewentualnie skłoń męża, żeby wymienił psa na jakieś mniej wymagające i hałaśliwe zwierzątko, np. złota rybkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
zabraliscie psa na wakacje? dokad lecieliscie? tylko nie mow, ze spaliscie z psem w hoteluna Majorce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes dziwna . Miałam psa 13 lat i jest lepszym przyjacielem niż drugi człowiek. Spi z Wami to porozmawiaj z męzem ze trzeba to zmienić. Wychodzenie na spacer to odrobina ruchu i dla Ciebie i dla niego, dobry sposób na poznanie nowych ludzi. Znajdz jakies plusy tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obladi obla daaa
do niektorych nie dociera że nie każdy musi lubić zwierzęta?normalna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarna s
ja bym postawiła sprawęjasno, nie wyszłam za psa i nie wychodzę z nim, nie karmię i nie włazi na łózko. Pies to jego zabawka, a nie Twoja, i niech on ma te obowiązki na wyłączność. Ale psa się nie pozbędziesz, spróbuj się z nim zaprzyjaźnić i trochę go ułożyć, bo źle wychowany i ropieszczony kundel jest okropny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka wio
A nie wiedzials, że facet ma psa? Sory, ale ja predzej bym wyrzuciła takie coś jak ty niż psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarna s
obladi obla daaa widziały gały, że chłopa z psem brały.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillllllla 28
prowo albo głupota galopująca:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Bettani
Pisałam że wiedziałam że ma psa. Ale nie wiedziałam że pies to TYLE obowiązków i same problemy tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-e-e
A dla mnie właśnie to, że ktoś nie lubi zwierząt, nie jest - jak jeden z przedmówców zasugerował - normalną sprawą. Nie mam zaufania do takich ludzi i nie chcę z nimi utrzymywać bliższych kontaktów. Co do partnera - widział gały, co brały. Raczej nie krył się z tym, że ma psa. Ja też nie kryję się z moim rozpieszczonym kundlem i w razie konfliktu między psem a facetem, pozbyłabym się faceta. Są różnice między ludźmi, pomimo których można zgodnie żyć, i takie, które to uniemożliwiają. Jeśli jedna osoba lubi swojego psa, a druga szuka w sieci porad, jak go nakłonić do pozbycia się tego psa (nawiasem mówiąc, ile niby masz lat? 13? chyba nie, skoro wzięłaś ślub), to należy do drugiej kategorii różnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×