Zdradziłam... jak odzyskać zaufanie?

Jestem z chłopakiem miesiąc, kocham go ponad wszystko. Nigdy wcześniej do nikogo nie czułam czegoś tak mocnego. Niestety... jak to się zdarza na imprezach - za dużo alkoholu i stało się, zdradziłam go. Całowałam się z naszym wspólnym kolegą. Przyznałam mu się do tego, bo nie chciałam go okłamywać. Za bardzo mi na nim zależy, żeby go stracić. Powiedzial, że potrzebuje czasu, żeby sobie to poukładać. Widząc jego łzy myślałam, że pęknie mi serce. Nie zastanawiałam się WTEDY nad konsekwencjami i teraz okropnie tego żałuję. Piszę tutaj do was, ponieważ nie mam pojęcia jak to naprawić. Był ktoś z was kiedyś w takiej sytuacji? Jak odzyskać zaufanie? Jak to naprawić? Za bardzo go kocham, żeby pozwolić mu odejść. Nie jem, nie śpię, palę papierosa jednego za drugim, nie chce mi się żyć. Nie mogę przestać płakać. Wiem, że popełniłam największy błąd w swoim życiu. Nie chcę stracić pierwszej osoby, którą szczerze kocham. Proszę was, pomóżcie mi to naprawić...

słuchaj, trochę wątpię w tą Twoją wielką miłość, bo gdy kogoś tak strasznie kochasz, jak to opisujesz to zdrada nie powinna nawet przejść przez myśl! tym bardziej, że jesteście zaledwie miesiąc ze sobą i nie ma mowy o rutynie, znudzeniu sobą itd.. no wybacz, ale na miejscu Twojego faceta kopnęłabym Cie w dupe, bo skoro jakaś tam impreza i troche % i Ty już sie liżesz z innym.. dla mnie by to był znak, że jesteś zdolna do wszystkiego, wystarczy Cie tylko troche pobajerować :o wyglądasz mi na typ co będzie w kółko zdradzać i wiecznie tego żałować :o nie wiem co masz zrobić żeby Ci od nowa zaufał, po prostu bądź przy nim, okaż jak bardzo żałujesz tego co się stało, nie dawaj mu żadnych powodów do zazdrości, po prostu dawaj mu mnóstwo ciepła i miłości, żeby czuł, że no ok wiesz że źle zrobiłaś ale chcesz to naprawić.. być może on szaleje za Tobą równie mocno jak Ty za nim i da Ci drugą szansę, a jak nie to to po prostu uszanuj i znajdź kogoś innego.

tak byłam i straciłam go teraz z persepektywy czasu nie dziwie sie temu chłopakowi nikt nie chce miec dziewczyny którą ruchaja jego koledzy straciłaś go , miej honor i nie truj mu wiecej dupy i tak z toba nie bedzie

Nie panowałam nad sobą, przez alkohol. Zdarzyło mi się to pierwszy raz. Nie wiem co zrobić... Nie potrzebuję żadnych nieuprzejmości z waszej strony. Chcę żeby ktoś dał mi dobrą radę, co mogę zrobić. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji...

będzie cięzko odzyskać Ci jego zaufanie i nie wiem czy się uda to w 100% ale jak to mówią czas leczy rany i jeśli Cie kocha to wybaczy

w miesiąc pokochałaś kogoś na maxa.. tak tak.. i zdradziłaś.. tak tak... , 15 lat masz? to są początki, więc trudno powiedzieć, to zależy jak jemu na Tobie zależy.. może się ułoży. może nie.

Co to znaczy "Nie panowałam nad sobą, przez alkohol"? Nie wierzę w takie teksty, usprawiedliwiasz sama siebie. Moim zdaniem ten kolega musiał Ci już wcześniej siedzieć w głowie skoro do tego doszło.

No i jeszcze jedno, miłość to nie gadanie, że "kocham ponad wszystko" ale CZYNY - i jak kogoś kochasz, to tak Ci siedzi w głowie że go nie zdradzisz choćby nie wiem co!

dobrze ze choc przyznajesz sie do zdrady.Tak czy siak masz nauczke! Kochanych ludzi sie nie rani, a czes leczy rany i pokarze co jest miedzy wami.

wcale go nie kochasz. bardziej kochasz chlanie na imprezach i lizanie się z obcymi.

Zakochaliśmy sie w sobie choc było wiele przeciwności, wszystko przetrwaliśmy, wyprowadziłam sie z mojej miejscowości i zamieszkałam niedaleko jego. On sie do mnie wprowadził. Bylismy razem 1,5 roku... Wyprowadził się a powody to : napisałam do kolegi z pracy wiadomość i weszłam na profil swojego byłego... Dla niego to zdrada a ja nie rozumiem jak tak można... musiałam zadziałać…zamówiłam urok miłosny na http://urokmilosny24.pl i spokojnie czekałam. Po 2,5 miesiacach powrócił. Jestem mega szczęsliwa.