Mam problem z mamą , chodzi o to że jest straszną egoistką. Jak z nią pogadać??

.. No to zacznę od tego że u nas w domu jest różnie.. Nigdy nie mieliśmy jakoś dużo kasy , jesteśmy raczej tak przeciętni. Tyle że strasznie mnie wkurza to że dla siebie zawsze pieniądze znajdzie. To że ja mam raptem pare koszulek nadających się do noszenia , trzy pary spodni i 2 pary butów sie nie liczy. Na dodatek , serio, te rzeczy już są troche styrane no i wyglądam beznadziejnie. Próbuję cały czas z nią pogadać o tym żeby postawiła sie w mojej sytuacji ale niee.. bo po co. ;/ Moja mama po raz 5 zdaje na prawo jazdy a jaa?? w zniszczonych butach????? przecież ile kasy idzie na te jej wymysły z prawem jazdy ( tata i siostra mają, jej to nie jest do niczego potrzebne , do pracy i tak nie będzie jeździła autem bo benzyna kosztuje) ..No ja już sie poddaje , nie wiem jak z nią pogadać. Ja rozumiem , gdyby u nas sie nie przelewało, ale skoro ma te pieprzone pieniądze to czemu wydaje je na głupoty noo??!! ehh.. nie wiem doradźcie coś ;(

Karola, mam taką samą matkę. W tym miesiącu na przykład błagałam ją, żeby kupiła nowy odkurzać bo nie ma czym sprzątać (odkurzam tylko ja, pomagam) Całkowicie sie rozwalił, jest dosłownie posklejany taśmą klejącą. A co robi moja mama? Poszła sobie do sklepu kupić dla siebie buty Ecco za 350 zł. Bo jej sie podobały. To jest jakaś paranoja. Też mam kilka koszulek, dwie pary butów. A matka ciągle do kosmetyczki, na przedłużanie rzęs, na laserową depilacje. Smutno mi ;(

Autorko a może tak do pracy byś poszła? Skoro mama tyra na siebie to ma prawo do takich przyjemności.

dobrze wiedzieć że nie jest sie jedynym nie zauważanym dzieckiem ;DD ;/;/ :(

ciesz sie ze masz mame

A nie uważacie że chociaż minimum dobrego bytu mi sie należy?? Zresztą pracy w wieku 15 lat nie znajde (mieszkam na wsi, niby mozna na zbiory owoców chodzić, ale noż ja pierdole .. co to za życie wgl !) Przecież ja sie na świat nie prosiłam a skoro ją stać to niech dba o mnie no!! chyba dużo nie wymagam.. ;/

Wiecie dziewczyny, niby macie rację, powinny Wam Mamy coś więcej kupić. Ale z drugiej strony, zarabiają i maja prawo ustalać sobie własne priorytety, co jest dla nich ważniejsze, prawo jazdy, czy koszulka dla córki. Macie gdzie mieszkać, co jeść, macie się tylko uczyć i nic więcej. A że Mama jednej czy drugiej sobie rzęsy zrobi. Wybaczcie, ma całkowite prawo. Może więcej rozmawiajcie, albo jak to się mówi, wierćcie dziury w brzuchu aż kupi :) No i Mama ma prawo i wiadomo, że młodym zawsze mało ciuchów... Trzeba wytrzymać, poprosić, albo zarobić...