Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnamama...

Z MOJEGO KOCHANEGO SYNKA ZROBIL SIE MALY POTWOREK...

Polecane posty

Gość smutnamama...

Ma 2.5 roku..nie wiem moze to bunt dwulatka?nie mam juz do niego sil.. Zawsze byl grzeczny,kochaniutki,a teraz zrobil sie nie do wytrzymania.. rzuca sie na podloge z byle powodu i krzyczy..wczoraj rzucil sie w sklepie na podloge,bo nie chcialam mu kupic batonika z alkoholem i pokazalam mu inny,ktory zawsze lubil..za nic nie chcial wstac..wsunal sie pod polki i nie chcial wyjsc.. dzis to samo u lekarza i znow w sklepie..nic nie pomaga..zadne tlumaczenia,prosby,a nawet grozby,ze go tam zostawie..moge sobie isc..i tak nie wstaje.. ojcu nigdy tak nie robi tylko mi.. co sie dzieje?co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała główka pracuje:)i sprawdza na ile może sobie pozwolić....cóż zrobić?przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość,bo to dłuuuuga droga i wierz mi,że nie kończy się na buncie dwulatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeronimo 38
czysty przykllad wymuszania histerią abys ulegla .Nie ustepywac a czasami nawet i karac gdy rozmowa nie dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma 14 miesięcy
dopiero, a właśnie zaczął takie akcje odstawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamama...
No moj nigdy tak nie robil...zawsze byl super grzeczny..A skad wie,ze przy tacie tak nie mozna?Nawet nie probuje takich akcji jak tata jest w poblizu.. a przy mnie..az strach z nim gdzies isc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maman Bovy
Jest bardziej związany z Tobą emocjonalnie. Trochę już żyje i dokonał paru obserwacji. Zaczyna odkrywać własną tożsamość, "wyodrębnia się" z układu mama-ja: bada, gdzie stawiasz nieprzekraczalne granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuHuHuHuHuuu
Uważaj bo to niebezpieczne kiedy matka zaczyna się bać, czy obawiać swojego dziecka. Bądź konsekwentna i jeśli odstawi Ci taki numer, to nie pokazuj po sobie że się denerwujesz, że sprawia Ci to problem. Bądź na zewnątrz przynajmniej spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham takie dzieci
wkońcu zaczyna myśleć i działać ;-) ma swoje ja, swoje oczekiwania, pomysły i nawet jak to batonik z alkoholem to broni wyboru, bo nareszcie zrozumiał, że mama to mama a on to on - samodzielny i niezależny chłopak ;-) Jak rzuci się na podłogę to przeczekaj, ewentualnie weź za rękę i wyprowadź ze sklepu. Nic nie tłumacz, nie uspokajaj i nie mów, że zostawisz, bo tylko pokazujesz mu, że sobie nie radzisz i nie dotrzymujesz słowa. Staraj się dużo z nim rozmawiać, wspierać i dawać wybory - to bardzo ważne dla niego teraz, żeby mógł sam decydować nawet w drobnych codziennych sprawach. Jeżeli dobrze przepracujecie ten kryzys to wejdzie sprawnie w okres przedszkolny i znowu będziesz miała miłego, chociaż już nie tak uległego jak kiedyś i posłusznego synka. porada moja zawodowa nieco, ale poparta doświadczeniem z córką, więc wiem o czym piszesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×