Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość No ludzie zakładam temat

Czy to nie za wczesnie na chłopaka? Czy powinnam sie niepokoić?

Polecane posty

Gość No ludzie zakładam temat

Moja córka ma 12 lat, kończy własnie 5 klasie podstawówki, od 10 roku zycia łaczy ją bardzo bliska przyjaźń z kolegą z klasy, ponoć zawsze siedzi z nim w ławce w szkole i sa jak papużki nierozłączki, i poza szkołą tez spedza z nim czas, ona z nim prawie codziennie wychodzi na podwórko. Zastanawiam sie od dawna czy to jest jej chłopak. Córka mówi że to jej "jedyny przyjaciel" , i z tego co ich czasem obserwuje i słysze od sąsiadek to oni razem sie bawią, grają w piłke, biegają, bawią sie zapałkami, rzucają petardy :P( i dostają za to szlaban na wychodzenie z domu :D ) a nie sie całują, przytulają, i do niedawna myślałam ze faktycznie to tylko przyjaźń, zwłaszcza że córka jest raczej typem chłopczycy, ale ostatnio przypadkiem widziałam przez okno jak on pocałował ją przed domem we włosy, a potem na pożegnanie sie przytulili. o sadzicie o tej sytuacji? Czy mój niepokój jest uzasadniony? W tych czasach często sie słyszy że "dzieci robią dzieci" wiem że tutaj do tego daleko, ale... jednak niezbyt mi sie to podoba. córka raczej lubi rozrabiać i nie jest grzeczna, ale oceny w szkole ma dobre, ten chłopak tez robi dobre wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slalaa
jestem nauczycielką w podstawówce i dzieciaki w tym wieku już się zakochują. miałam kiedyś w klasie lowelasa, który chyba z każdą ,,chodził" ;-) . myślę, że nie masz się czym niepokoić, ale na pewno nie zaszkodzi o tym z córką porozmawaić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy tak daleko
do tego ze dzieci robią dzieci... Moja sąsiadka zaszła w ciąże w wieku 13 lat ze swoim "przyjacielem", urodziła w wieku 14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ludzie zakładam temat
no to widze, że zdania podzielone, oczywiscie że warto porozmawiać, ale ona i tak nie powie prawdy, tylko usłysze od nie że to "jedyny przyjaciel". :P tak czy inaczej dziwie sie dlaczego ona nie chce mi sie przyznać, przeciez nic jej nie zrobię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto porozmawiać z córką. Ja też miałam takiego przyjaciela i przyjaciel z dzieciństwa jest mi bardzo bliski do teraz. A też zdarzyło nam się za gówniarstwa przytulić na pożegnanie. Może kiedyś były inne czasy, ale siostrzenica też miała takiego kolegę. Juz 10 lat się przyjaźnią i jakoś matką nie została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam takiego przyjaciela. Z mojej strony czysto platoniczne, z jego strony nie. Całowaliśmy się tak na prawdę raz...wiele, wiele lat później. W wieku lat 12 w ogóle nie myślałam o sexie. Raczej o jakiejś romantycznej miłości jak juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ludzie zakładam temat
Czyli mam rozumieć, że te wasze przyjaźnie nie były równoznaczne z jakąs miłością, zauroczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko nie wypal
tak odrazu z tymi twoimi obawami bo może być tak że zrazisz ją do siebie i zepsujesz jakiś delikatny , romantyczny rodzaj przyjaźni jaki jest między nimi a wszystko przez myśli że "dzieci robią dzieci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko to chyba był i jest inny rodzaj miłości. Z reszta do tej pory moja najlepsza przyjaciółka ma na imię Rafal. Ale delikatna rozmowa z córką nie zaszkodzi. Tak jak napisała kropelka, kiedyś w wieku 12 lat nie myślało się o sexie a teraz to troszkę inaczej wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka wcale nie musi ci
się spowiadac z tego co czuje gdyż w tym wieku tworzą się małe tejemnice które wspomina się po latach z uśmiechem na twarzy i są to wspaniałe wspomnienia których nikt nie odbierze a ostatnią rzeczą którą chciało by się w tym pamiętać to mieszająca się mama która nie umie odróżnić "szczeniackiego" zakochania się od podrywania. Pamiętaj autorko że ty jako dorosła masz bardziej wybujałe myśli w głowie i obawy z tym związane więc uwazaj bo córka może się okazać jest jeszcze zbyt niewinna by dowiedzieć się czego tak naprawdę się boisz. Myślę że dopiero za rok córka mogłaby zrozumieć czego się boisz ale i tak na samą myśl o czym ty myślisz będzie czuć wzdrygnięcia z obrzydzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b bnn
Przestancie tu z naiwnymi coreczkami. Dziewczyny teraz zaczynaja wspolzycie w tym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjuhiolkjkil
Autorko,ja bym na Twoim miejscu była BARDZO OSTROZNA! niestety moja sąsiadka ledwo co zaczęła mieć ,,naście lat,, a już ma drugiego chłopaka :O .Jest ,,szansa,,że z tej przyjazni coś wyniknie,że któreś z nich poczuje coś więcej,bądz oboje..ale lepiej dmuchaj na zimne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ludzie zakładam temat
zrobie tak - zagadam do niej, że widziałam jak sie przytulali i dostała całusa i że on ja musi chyba bardzo lubić, zobacze co powie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam pierwszego chlopaka w zerowce :D POtem drugiego jak mialam 10 lat. jechalismy razem w autokrze, odprowadzal mnie do domu, dal mi zabawke z zestawu z maka I trzymalismy sie za rece w teatrze :D Ale z drugiej strony za inne czasy. Moj kuzyn mial 14 lat jak rozpoczal wspolzycie. Ja bym narazie obserwowala. Moze to niewinna przyjazn I dziewczyna nawet nie wie czemu sie jej o to pytasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ludzie zakładam temat
kiedy pół godziny temu wychodziła na podwórko do swojego przyjaciela powiedziałam jej, zanim wyszła, o tym że widziałam to przytulenie i tego całusa i że chyba bardzo sie lubią, a ona zrobiła się tylko czerwona i zawstydzona i nic mi nie powiedziała. :-o Chyba dam sobie spokój z pytaniem jej, jak to ma dawac takie efekty, bede tylko obserwowała :-o macie racje, po co niepotrzebnie ja dręczyć. Zobaczę jak to sie potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnaś porozmawiać ale tak bardziej na luzie, bez wdawania się w szczegóły, skoro córka Ci nic nie mówi to nie masz z nią najlepszego kontaktu, ja w wieku nastu lat bardzo chciałam z mamą o różnych sprawach rozmawiać i to chyba normalne w tym wieku...tajemnice swoją drogą ale czasami taka zwykła pogawędka dużo daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatataaaa
Nie zarzucaj autorce, ze od razu nie ma kontaktu z corka. Jak ja bylam w tym wieku, to mialo sie swoje tajemnice, o ktorych sie rodzicom nie mowilo. Oczywiscie nie chodzi o chlopakow, ale rozne takie numery, za ktore, gdyby mama sie dowiedziala, daloby w skore :P dopiero teraz niedawno sie jej przyznalam-to sie smialysmy, ale sama powiedziala, ze jak by wiedziala wtedy, to kara by byla ze ho ho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatataaaa
Interesowac chlopcami zaczelam sie dopiero rok pozniej- jak mialam 13 lat-to wzdychalam do pewnego kolesia-mial 19 lat. Mama nic nie wiedziala na poczatku, ale potem zrobila mi pogadanke na temat-co chlopak w tym wieku moze mi zrobic... Wtedy nic sobie z tego nie robilam, bylo mi wstyd, ze mama wyczaila co sie swieci, ale i posluchalam jej rad. Przemyslalam sobie. choc z mojej strony byla to taka niewinna milostka do tego chlopaka, ktory w zasadzie to juz dorosly byl i ja naprawde nie zdawalam sobie sprawy z zagrozenia, jakie moze na mnie czyhac-o seksie nie myslala, nawet o pocalunkach. A wiadomo, co takiemu mogloby strzelic do glowy-i postanowilby urobic sobie malolate i wykorzystac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, córka mojej znajomej też miała tajemnice i w wieku 12 lat miała za sex, tatuaż i skrobankę, matka z nią wcześniej nie rozmawiała, ciągle powtarzała że ma taką mądrą córeczkę i, że taka rozważna jak na swój wiek, aha .. to do tej pory córka siedzi w ośrodku < mieszkają w Norwegii > a matka musi się stawiać na wizytach u psychologa bo córunia nagadała że w domu nikt z nią nie rozmawiał i czuła się odosobniona i swoje problemy dusiła w sobie... nie zarzucam, że nie ma wcale tylko, że nie ma najlepszego..i nie zakładam, że będzie działo się coś złego ale nastolatkom w tym wieku hormony buzują, swoje robi też internet i wszechogarniająca nagonka na sex, dlatego napisałam by na luzie z nią pogadała i tyle, może coś wyłapie, w końcu to jej córka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ludzie zakładam temat
nie mam najlepszego kontaktu, ale to raczej ona ze mna nie chce rozmawiać mimo moich szczerych chęci. Zdecydowanie nie jest typem grzecznej córeczki. Zastanawiam sie tez nad tym chłopakiem, robi dobre wrażenie, dobrze sie uczy, no ale grzecznym chłopcem raczej tez nie jest. Córka dobrze wie skąd sie biorą dzieci, ale jakie ma zdanie na temat "tych spraw" - nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mieć dzieci
dzieci to jedynie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na Twoim miejscu z córką pogadała. Niech nie tylko wie skąd się biorą dzieci ale również co zrobić, żeby ich nie było. Jak pisałam wyżej dla mnie sex w wieku 12, ba 16 lat był abstrakcją ale za dużo się naoglądałam i nasłuchałam o dziewczynkach z "dobrych domów", niby mądrych a jednak robiących takie rzeczy że mózg się lasuje. Z Twojego opisu jednak wynika, że to dla niej bliska osoba, raczej bym tu obstawiała zauroczenie jeśli nie zakochanie, ale takie słodkie i urocze a nie wyuzdane. Nie mniej w sprawach sexu i antykoncepcji raczej trzeba na zimne dmuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ittybittyyellowkitty
No cóż, dojrzewanie seksualne jest od mniej więcej 9-10 roku życia, wiec tego się nie obejdzie. Nie ma czegoś takiego jak "Za wcześnie" na chłopaka, bo natura chce, aby od pierwszego okresu już było "teraz dobrze". A przez sterydy zawierane w jedzeniu dzieciaki szybciej dojrzewają i to nie jest mit (małe penisy, duże biusty, jak żartuje sobie moja koleżanka- u niej są 11 latki z biustem jak u 25 letniej kobiety). Jedyne to faktycznie porozmawiać, że nie ma co do łóżka wskakiwać zanim się nie ma tych 15-16 lat, bo psychika musi dojrzeć- nie ma co temeprować że dopiero po 18tce czy po ślubie, bo nie da się upilnować nikogo bez skrzywienia go (nadmierna opieka bardzo potem źle wpływa na dalsze życie -nerwice są na porządku dziennym i ciężko takiemu dorosłemu), ale lepiej przygotować na to, żeby się zabezpieczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
dzieci w każdym kolejnym pokoleniu stają przed wyborami i sytuacjami o których ich rodzicom sie nawet nie sniło. Tak było ze mna kiedy miałam naście lat i nie mam złudzen - tak będzie tez z moja córką. Mam wrażenie , że jedyne co rodzice mogą zrobic to wpoic dziecku uniwersalny system wartości. Tak żeby zawsze w kazdej sytuacji wiedziało co jest dobre a co złe. U mnie to podziałało w krytycznym momencie, choc tez nie byłam grzeczna. Mam nadzieję że uda mi sie ta sztuka co mojej mamie i kiedy moja córka bedzie musiała podjąc decyzje która bedzie mogła zaważyc na jej zyciu a nie będzie chciała przyjsc z tym do mnie - to sama bedzie w stanie zauważyc zagrożenie i wybrac to, co dobre. Mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Moim rodzicom nawet do głowy by nie przyszło że w tym wieku dziecko może się seksem interesować... Myślę że wiedziałabyś kiedy zwrócić uwagę na ten temat. Córka z internetu korzysta pod kontrolą? Zachowuje się jakoś inaczej- nie wiem, woli krótkie spódniczki, dekolty, chce się malować, wykazuje zainteresowanie nagością? Myślę że u dzieci w tym wieku może być co najwyżej ciekawość, a nie popęd seksualny jako taki. Ta przyjaźń jest piękna, urocza i niewinna, córka pewnie będzie ją wspominała długo :) A o seksie zawsze można porozmawiać, tylko doradzam tak w oderwaniu od tematu, żeby nie kojarzyła tego w ogóle z przyjacielem. Może zwróci uwagę na kogoś w ciąży, może w rodzinie czy w okolicy jest nieletnia matka, może komuś urodzi się dziecko... Tylko też delikatnie, powiedzieć też o uczuciach a nie tylko o fizjologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×