Większość młodych ludzi jest bardzo atrakcyjna. Brzydale nie istnieją

albo ukrywają sie w domach. Dziś wracalam z mojej nowej pracy w duzym miescie, nareszcie czuje ze zyje :) ale wracając do tematu...większosc nastolatków i młodych ludzi (wiek studencki, okolice 28-30 lat) to ludzie atrakcyjni. Często zaniedbani, ubrani w byle co etc ale gdy przyjrzycie sie twarzom zobaczycie ze to ładne kobiety i przystojni mężczyzni ( albo na odwrot jak kto woli :D ) Brzydal jest może z 8-10 % ? Takich ponizej przeciętniej, no chyba ze ci brzydcy siedzą w domach i unikają ludzi. Nie wiem skąd sie wziela opinia, ze polscy faceci to brzydale i cioty..ja jakos widze sporo fajnych, nawet wiecej niz sporo... pozdrawiam 24 letnia biurwa :)

brzydcy siedza wa domu i obmyslaja plan samobójstwa :(

bo taka jest prawda brzydale siedzą w domu np ja jesli gdzies musze isc to rano albo jade autem, nie bywam w kawiarniach, klubach, restauracjach, centrach handlowych :O zakupy robie przez internet, po jedzenie chodzi matka albo brat :O poza tym brzydcy tacy jak my wtapiają sie w tłum, mnie np wiekszosc ludzi szturcha ramieniem, uderza łokciem, ubieram sie jak duch :D tez mysle o samobojstwie, musialem zamknąc dzialalnosc gospodarczą i ide do roboty od pierwszego jako magazynier za 1400 :O

Ja też jestem brzydalką i siedzę w domu. Nie lubię wychodzić, robię tylko jeśli muszę.

Brzydalką... Ale napisałam. :O :D Jestem brzydka.

to jest sprawdzone i potwierdzone ja tak robie , moje brzydkie kolezanki tak robą a te piekne ciągle gdzie bywaja

Ja nie mam koleżanek, tylko jakieś znajome. Ładne pewnie gdzieś bywają, a brzydkie to nie wiem. Ktoś tu pisał o robieniu zakupów. Mieszkam z rodzicami i to oni robią zakupy. A jeśli chodzi kupowanie np. ciuchów to najczęściej robię to w wolne dni i idę z samego rana jak tylko skepy, galerie są otwierane. Wtedy jest najmniej ludzi i to mi odpowiada.

Ja tez chodzę na zakupy zaraz po otwarciu gdy wszyscy są w szkole albo pracy, pusto i przyjemnie. Nigdzie nie bywam bo nie mam po co ani z kim. Mam jedną kolezanke, ale rzadko sie widujemy. Przyjaciolek brak. Codzienne zakupy robi ktos z rodziny.

jem kupe