Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lknsfskn

Poronienie, poród, krwotok....

Polecane posty

Gość lknsfskn

poronilam w 17 tyg bliznieta, musialam przejsc porod tzn.wywolywano mi skurcze, ale przy czyszczeniu macicy, gdzie mialam kawalek lozyska przyklejonego dostalam silnego krwotoku, zrobili mi operacje pod narkoza, zalozyli jakis balon do srodka zeby powstrzymac krwotok, stracilam duzo krwi, jestem oslabiona, mam antybiotyk,ale....boje sie zajsc w ciaze, chcialabym miec dziecko tylko nie wiem co bedzie przy nastepnym porodzie.....czy ktos mial taka sytuacje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też poroniłam
moja ciaza skonczyla sie w 14 tygodniu,poronienie samoistne,nie byłam czyszczona szczerze ci współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaarinaa
Naszczęście nie miałam takiego przypadku... Ale bardzo współczuje i życzę powodzenia ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety nie przeżyłam tego to co Ty, chociaż poroniłam w 11 tygodniu, nie odbyło się bez łyżeczkowania. lekarz kazał mi odczekać pół roku ze staraniami, w badaniach histopatologicznych wyszło puste jajo płodowe. musiała byś porozmawiać ze swoim lekarzem o kolejnej ciąży, chociaż strach pozostanie już na zawsze 3maj się ciepło i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety nie przeżyłam tego to co Ty, chociaż poroniłam w 11 tygodniu, nie odbyło się bez łyżeczkowania. lekarz kazał mi odczekać pół roku ze staraniami, w badaniach histopatologicznych wyszło puste jajo płodowe. musiała byś porozmawiać ze swoim lekarzem o kolejnej ciąży, chociaż strach pozostanie już na zawsze 3maj się ciepło i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poroniłam w 14 tygodniu. Fizycznie mogłam zajść w następną ciąże pół roku po poronieniu.Ale ja nie potrafiłam się pozbierać.Wszystko miałam przed oczami,ciągły strach itd. W końcu po 2 latach się pozbierałam.Stwierdziłam że to odpowiedni moment dla mnie,ciągle wierzyłam że jak zajdę już w tą ciąże to teraz musi być szczęśliwe zakończenie.Niestety w 6 tygodniu dostałam silnego krwotoku .Dostałam w szpitalu leki a mimo to krwawiłam przez 5 tygodni.Ale dziecko chciało żyć! Spędziłam w szpitalu wiele tygodni,co wyszłam do domu to znów do szpitala.Ale wierzyłam że będzie dobrze.I....jest dobrze chodź lekarze nie dawali żadnych szans! Urodziłam w 39 tygodniu (cesarka),dziecko dostało 10 punktów,jest zdrowym chłopcem....który lada moment będzie miał 7 lat :) I znam wiele mam które poroniły a kolejna ciąza dobrze się skończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×