Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 25latek.,

Dlaczego kobiety boją sie tradycyjnej roli matki i żony?

Polecane posty

Gość 25latek.,

Nie rozumiem pewnej tendencji ... dlaczego wszystkie młode kobiety nagle zechciały być kobietami wyzwolonymi, kobietami sukcesu? Dlaczego dla większości rola żony i matki to porażka życiowa. Bycie przysłowiową kurą domową wg młodych kobiet jest poniżające? Ale dlaczego ? Dlaczego zadbanie o dom, dzieciaki, męża jest taką karą ? Hmmm Nie rozumiem tego;/. Mam już za sobą wiele znajomości z kobietami ale nigdy nic z tego nie wychodziło. Nie chcę by moja partnerka była jakąś moją niewolnicą ale facetowi naprawdę miło się robi jeśli kobieta uprasuje mu koszulę lub zrobi obiad. Dlaczego np. faceci nie wstydzą się tego, że mają predyspozycje do cięższej pracy fizycznej a kobiety panicznie boją się roli dobrej kucharki czy kobity która umie zadbać o dom? Ehhhh jak ja do cholery mam założyć rodzinę skoro widzę tylko laski mające dwie lewe ręce. czasem wydaje mi się że urodziłem się 30-40 lat za późno. Z sentymentem patrzę jak moja mamuśka albo ciotka potrafi zadbać o swoich mężczyzn. Która współczesna młoda dziewczyna potrafi upiec placek ?? Hmmm pomyślcie nad tym kobiety, może warto wziąć przykład ze swoich matek i ciotek a nie z gwiazdek z MTV???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nioki
wlasnie ciotla mamuśka... Po prostu zostałeś tak wychowany. O dom dbała mama i miales wszystko podstawione pod nos... a dzisiejsze młode laski sa po prostu leniwe i probuja byc nowoczesne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci moge powiedziec, czemu ja nie mam ochoty na taka role. Bo to po prostu nudne dla mnie.Niektorzy maja we krwi instynkt zajmowania sie dziecmi, gotowania, sprzatania czy majsterkowania, inni nie. Nie mam checi poswiecac sie i zajmowac tym, czego nie lubie. A placek upiec umiem. Gotowac tez. Zajmuje sie domem, ale gdyby moj facet nie dzielil ze mna obowiazkow, tylko oczekiwal placka i obiadu, to moje zycie byloby nudne i nedzne, przepelnione rzeczami, ktorych nie znosze. Powiedz mi, a czemu mezczyzni tak bardzo boja sie gotowac i piec, sprzatac itd? Bo mi wyglada to na zwykle lenistwo. Dla mnie rownie duzo uroku co kobieta piekaca lubemu ulubiony placuszek ma facet w tej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiescie uwazam ze tradycyjna matka i zona nie bede nigdy, co nieznaczy ze mam 2 lewe rece, bo jak na swoj wiek potrafie zrobic duzo np- gotowac, sprzatac, piec - tyle ze wymagam tez wysilku w porzadkach domowych u faceta obowiazki powinny byc w miare rowne nie chce i nie mam zamiaru siedziec calymi dniami w domu i np nie pracowac (nie mam na mysli pracy w domu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano dlatego............
to znaczy ja akurat nie mam nic przeciwko byciu gospodynią, mogłabym bez problemu gotować, sprzątać, prać, czyli "usługiwać" mężowi (ale jak narazie jestem i tak starą panną hehe) za to niestety ale dzieci rodzić nie chcę nigdy. I teraz napiszę dlaczego. Nie chcę mieć po ciąży rozstępów, zwisającej skóry, cycków do pasa, a jest to spowodowane tym, że teraz jest straszna presja, żeby wyglądać idealnie, mieć super figurę, płaski brzuch, jędrny tyłek i piersi. Wszędzie gdzie się nie obejrzysz, w tv, w necie, w gazetach, w reklamie zdjęcia pólnagich lasek do których ślinią się faceci. No a kobieta po ciąży to już raczej takiej fajnej figury miała nie będzie (chyba że zalicza się do 1% który ma to szczęście, że po ciąży wygląda super). No i facet po prostu może zdradzić, zostawić, więc czy warto się dla takiego poświęcać i niszczyć sobie ciało i rodzić mu dzieci? :) Ja myślę, że nie warto. Urodzisz mu dzieci a on i tak za 15 lat będzie się oglądał za młodszymi. Dlatego jestem egoistką, nie chcę rodzić dzieci. Kiedyś były inne czasy po prostu, nie było takiego zalewu seksu i nagości w mediach jak teraz, nie było takiej presji. A teraz każdy facet widzi wszędzie półnagie kobiety, niedziwne więc, że tylko zdrad i rozwodów. Po prostu czasy się zmieniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Hmmm może i byłem tak wychowany ale od 6 lat mieszkam sam i jakoś sobie radzę:), brudem nie zarosłem z głodu też nie umarłem. Dzielić obowiązkami też się potrafię. Po prostu to dziwne uczucie, że ja umiem uprasować sobie koszulę, ugotować obiad a kobieta, moje rówieśniczka nie. I to nie jest spostrzeżenie oparte jedynie na jednej kobiecie ... takich niezaradnych życiowo jest multum. Nikomu nic nie narzucam ani nikogo nie obrażam ... po prostu pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhiuguytu7y
a ja ci powiem tak:jestem matka, (przyszla zona) i kochanka... dziecko nedlugo rodze , ale mam zamiar juz w pazdzierniku wracac do pracy, ugotowac, posprzatac-niema sprawy lubie to robic, ale bez przesady czasami mi sie niechce wiec tego nierobie, no i seks....ostry i dziki, wymyslone pozycje bla bla bla jest gt;d oczewiscie tez trzeba myslec o sobie...jak mam sobie zrobic wlosy-zrobie, paznokcie-zrobie kupic nowy ciuch czy kosmetyk-kupie...narazie siedze w domu bo porod czeka, ale NIEMAM ZAMIARU SIEDZIEC WIECZNIE W DOMU, sprzatanie i gotowanie z praca mozna polaczyc....istnieje cos takiego jak WSPONE OBOWIAZKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta sukcesu to za dużo powiedziane... życie kosztuje, potrzebne są pieniądze, nie oszukujmy się, jeśli pracują 2 osoby to jest łatwiej. Kredyt sam się nie spłaci, samochód sam się nie utrzyma, mając dziecko ma się duże wydatki. Ja mam akurat fajną pracę i daje mi to dużo szczęścia :) Sama piekę ciasta, a takie rzeczy jak sprzątanie, gotowanie, prasowanie i inne dzielę z partnerem :) Samo się nie zrobi, a można się podzielić obowiązkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Chyba się nie zrozumieliśmy ... nie wymagam by kobieta siedziała w domu i jedynie usługiwała facetowi. Chodzi mi o wykonywanie bądź co bądź typowo kobiecych czynności ... Podział obowiązków, jestem za ale tylko wtedy jeśli kobieta idzie sobie grzecznie ze mną i rąbie drewno, odśnieżamy sobie razem podjazd do samochodu, wymieniamy opony z uśmiechem na twarzy, kopiemy ogródek razem, nosimy zawsze tak samo ciężkie zakupy by któreś z nas nie było pokrzywdzone. Do wniesienia lodówki nie zapraszamy mojego znajomego tylko razem staramy sobie jakoś poradzić. Karpia na wigilię zabijamy razem bądź jednego roku ja drugiego moja partnerka ... itd. itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz ja tez nie potrafilam dopoki sie nie wyprowadzilam z rodzinnego domu :P w sumie takie rzeczy jak gotowanie czy pieczenie ciast mam chyba we krwi bo uczyc jakos specjalnie sie nie musialam, samo przyszlo prasowac nie lubie, co nie znaczy ze czasem tego nie zrobie - jak jest taka potrzeba :) teraz kobietom sie poprostu takich podstawowych rzeczy nie chce robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffgfghjjk
zabijac karpia? pojjjeeebbbaaallo cie oblesny ruchaczu, jestes odrażający, niedziwne ze wszystkie uciekają od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe z ta lodowka i drewnem to chyba przesadziles :D facet ma dbac o kobiete i to on powinien to drewno rabac, wnosic ciezkie zakupy itd ;) przy okazji kupywac kwiaty bez okazji badz czekoladki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Nie narzekam na zainteresowanie płci przeciwnej :) a ryby się zabija :) tak samo jak inne zwierzęta byś miał/miała co na talerz położyć :). Chyba ze jesteś jaroszem :). Ja osobiście nie przepadam za jedzeniem na które moje jedzenie może zrobić kupę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Maravilha :) a kobieta powinna dbać o faceta, uprasować mu koszulę i zrobić raz na jakiś czas obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prasowanie to dla Ciebie typowo kobiece zajęcie? jeszcze mało wiesz o życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Po 6 latach prasowania samemu nadal obstaję, ze to typowo kobiece zajęcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie boja sie
ale nie chca powielac bledow swoich matek i w zebach nosic kapcie panu i wladcy i robic w kieracie za damski zwis. Sam zajmuj sie domem, dziecmi, gotuj obiadki i prasuj koszule zonie to zobaczysz jaki to miod, a ona sobie po pracy usiadzie z gazetka. Juz widze jak czesto robiesz drewno albo kopiesz ogrodek mieszkajac w bloku. Wniesiesz lodowke raz na 5 lat, zmienisz kolo raz na 3 lata i za to oczekujesz codziennego stania przy garach hipokryto. I to ma byc podzial?? Gotowanie czy prasowanie to nie sa czynnosci kobiece, nie trzeba miec macicy zeby cos upichcic wiec jak chcesz jesc to do garow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25latek ;) raz ja jakis czas czemu nie ;) wedlug mnie wszystko zalezy od godzin pracy ( jezeli zakladamy ze obydwoje pracuja ) obowiazkami trzeba sie dzielic, osobiscie nie lubie sprzatac po kims i wkurza mnie to niemilosiernie, wiec przewaznie jak moj facet naburdeli to mu to tak zostawiam az sam sie za to zabierze :P ok a teraz lece do pracy :) Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A maz jest jakis uposledzony, ze sam o siebie zadbac nie moze ?? i koniecznie potrzebuje opiekunke, sprztaczke, kucharke itp ??? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, a jak się dziecko urodzi to kobieta ma się zajmować tak? bo to "kobiece zajęcie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 25lat
Ja jestem w Twoim wieku i wszystkie czynności o ktrych mówisz potrafię, ale robię też rzeczy których mój facet nie robie, np. z 3 piętra codziennie znoszę wózek z dzieckiem (dziecko waży 15kg) dodatkowo mam w ręce torebkę swoją i jakąś małą reklamowkę, a to z wodą a to z czymś na przebraniem dla dziecka i prowadzę je potem pod górkę do opiekunki. Po pracy znów zakupy odbiór dziecka i tak w kółko. Oprócz tego mąż ma zawsze wyprane posprzątane obiad podany pod nos pozmywane a czasami nawet ciasto własnej roboty ale to rzadko. Więc nie wrzucaj wszystkich do jednego worka ale znam też takie które mając 30 na karku nie umieją nic zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Męzatka, matka i..............
Mam 31 lat. Jestem matką od 2 lat. Zoną od 4. Ja gotuje, sprzatam, prasuje i co jeszcze przyjdzie do głowy. Mąż: zajmuje sie ogrodem, drewnem, sniegiem , samochodami i t p Uwazam ze to prawidłowy podział obowiazków. Sa rzeczy damskie i sa meskie. Co nie znaczy ze nie umie umyc po sobie talerza - ale nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, kobiecym zajeciem jest sprzatanie, gotowanie, dbanie o dom, rodzenie i wychowywanie dzieci, pieczenie ciast jak z cukierni, wygladnaie jak z katalogu, bycie dziwka w lozku, a facet wystarczy, ze pojdzie do roboty na 8 godzin :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Czytaj ze zrozumieniem :). Nie napisałem, ze jestem upośledzony tylko, że to dla faceta bardzo miłe. Tyle :). Poza tym hmmm inna sprawa, chyba byłbym w stanie sam być kurem domowym ale pod warunkiem, ze to kobieta miałaby lepiej płatną pracę ... wtedy ja zamiast zająć się zarabianiem pieniędzy bardziej poświeciłbym się pracy w domu. Czemu nie :)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Męzatka, matka i..............
Aha, do pracy tez chodze - żeby nie było. Nie ma nas równo z męzem w domu. A potrafie jeszcze postawic codziennie obiad pod pysk, wiec nie mów ze nie ma takich kobiet. Chociaz nie wiem jak jest teraz z tymi o kilka lat młodszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisietegoczytac
Sam zakasaj rękawy do gotowania i sprzątania to zobaczysz, jaka to ciężka praca, tu nie chodzi o zostanie 'kobietą sukcesu' i poświęceniu się karierze, ale o RÓWNOUPRAWNIENIE, partnerski związek, wszystkie obowiązki dzielone 50 na 50 , a nie, oddana i posłuszna żona całkowicie poświęca się mężowi, od rana gotuje, sprząta, opiekuje się dziećmi, praktycznie cały czas spędza w domu i czeka z utęsknieniem z obiadem na pana domu, który utrzymuje rodzinę :o przepraszam bardzo, ale co to za życie :O W tych czasach kobiety chodzą do pracy, a jak dwojga ludzi w związku pracuje to czemu nadal kobieta ma wykonywać wszystkie obowiązki domowe, które wyczerpuje bardziej niż zwykła praca ?? popatrz na Skandynawie, gdzie mężczyźni także zajmują się domem, sprzątają, gotują i opiekują się dziećmi, większość z nich idzie na tatusiowe i to wszystko tam nie jest niczym wyjątkowym, podczas gdy w PL nadal jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myslisz ze dla kobiety to nie jest bardzo mile jak ktos jej wyprasuje ubrania, zrobi pyszny obiad i posprtzata?? Dlaczego traktuje sie facetow jak niedorozwiniete dzieci, ktore maja dwie lewe rece i nie potrafia i nie chca nic kolo siebie zriobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Męzatka, matka i.............. jak widać można być kobietą o jakiej piszę :). Płeć piękna się na mnie rzuciła jakbym był jakimś skrajnym szowinistą a ja po prostu zapytałem czemu tego nie lubicie mimo ze po kobietach 40-50 letnich widzę, że dbanie o dom to ich pasja i coś co lubią robić. Tylko tyle, spokojnie bez bulwersacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×