Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dwudziesta pierwsza wiosna

Ile lat mieliście kiedy poszliście na swoje?

Polecane posty

Gość Dwudziesta pierwsza wiosna

I czy ciężko przeszliście przeprowadzkę z domu rodzinnego. Proszę o wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziesta pierwsza wiosna
Ja właśnie próbuje się zebrać ale przy końcówce ciąży takie pakowanie wcale nie jest łatwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziesta pierwsza wiosna
No właśnie Jenifer, jak Ty dałaś sobie z tym radę:) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aferykanka
21 i już byłam samodzielna wraz ze swoim mężem od rodziców ani złotówki nie dostaliśmy, nie dostalismy mieszkania itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem jak ty miałas w swoim domu rodzinnym bo ja miałam wszystko pod nos podstawione więc zmiana była kolosalna:].Przy maluszku jest duuuużo pracy .Teraz jak tak patrze na małe dzieci to nawet bym trochę chciała drugie ale jak sobie pomyślę o tym ile to roboty to mi się odechciewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam 18 lat kiedy sie wyprowadziłam z domu i przeżywałam to bardzo, ale w pozytywnym sensie :) tęskniłam tylko za siostrą i ogólnie było mi trudniej bo miałam np daleko na uczelnię i żadnych znajomych w nowym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollo
19, jak wyjechałem na studia. I jakoś to poszło A teraz nie wyobrażam sobie z mamusią mieszkać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziesta pierwsza wiosna
Ja w sumie też tak mam że rodzice mi wszystko pod nos podstawiaja a teraz jak widzą że się pakuje to czarna rozpacz na przemian z naleganiem żebym została:) a sam fakt Wyprowadzki, pakowanie i urządzanie nowego mieszkania jak zniosłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgdfgd
23 wyprowadziłam się do miasta odległego od rodzinnych stron o 500km i poczułam wielką ulgę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo pozytywnie to wielka radośc urządzac swoje mieszkanie "ciasne ale własne";) wybierac wszystko.. sama frajda:) .Na pewnie przez jakiś czas bedziesz czuła się nie swojo ale to mija po kilku miesiącach :) ,poprostu trzeba się odnaleźć w nowej roli (matki) i w nowym miejscu:)>.Życzę dużo zdrowia dla ciebie i maleństwa.Ja właśnie też się przeprowadzam niebawem:) już 4 przeprowadzka w moim życiu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziesta pierwsza wiosna
Niektórym z Was wcześnie się udało wyrwać od mamy:) moja rodzina twierdzi że ja bym mogła jeszcze się zastanowić, że zdążę się nacieszyć samodzielnością:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 23 latatatatatatattaa
23 urodziny obchodzilam juz w nowym miejscu zaluje jedynie, ze tak pozno sie wyprowadzilam zawsze brakowalo mi odwagi, bo moi rodzice jeczeli ze sobie nie poradze etc. Ciezko teraz jest, oj ciezko ale radze sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja troche zazdroszczę ludziom, którzy w ogóle mają gdzie wrócić. Ja niestety nie mam takiej możliwości, choćbym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby coś się wydarzyło złego, złapałabym męża in flagranti:P, to przeprowadziłabym się do przyjaciółki, do rodziców nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieoNN
19 lat,wyjazd na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty :D gdybym ja przyłapała męża na zdradzie to on miałby problem gdzie teraz zamieszka a nie ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziesta pierwsza wiosna
No mnie jakby się noga gdzieś powineła to mam możliwość powrotu ale nie wydaje mi się żeby to było konieczne. Teraz nie mam możliwości nawet nauczyć się gotować bo mama zawsze wie lepiej jak co zrobić i coraz częściej odczuwam że dwie gospodynie to o jedną za dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkanie jest bardziej jego niż moje:) Znaczy, należy do moich teściów. W przyszłości przepiszą je na nas obydwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co z tego???? I tak bym wypieprzyła za próg, niech idzie sie mamusi wyżalić :p W życiu bym sie nie wyprowadziła gdyby to maż zdradził, chyba by mnie musiała policja eksmitować :p No ale na szczęście chyba na razie nie mamy takich problemów tak że ten...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, mój mąż jest kochany. Tak tylko napisałam, TEORETYCZNIE:) Chodziło mi o to, że w skrajnej sytuacji wolałabym do przyjaciółki niż do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremooweczka
23 lata, byłam przerażona na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziesta pierwsza wiosna
Kremooweczka a skąd takie odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×