Czy ja jestem psychicznie chora? Czy to poczatki schizofrenni?

Przedwczoraj zostałam sama w wynajmowanym mieszkaniu (wpsołlokatorzy się wynieśli). Nie pierwszy raz sama, bo nieraz nie było ich kilka dni i zostawałam tylko ja. Zawsze mi to odpowiadało jak nikogo nie było w mieszkaniu. Gdy zobaczyłam te puste pokoje, wszytskie zabrane rzeczy to poczułam lęk, bałam się co nigdy wczesniej mi sie nie zdarzyło. Na dodatek były problemy z internetem, nie mogłam się połączyć i zostałam odcięta od moich ulubionych stron takich jak facebook, kafeteria i inne fora oraz youtube, ipla i wiele innych. Ogarnęło mnie przerażenie, czułam się odcięta od świata, nie miałam mozliwosci kontaktu ze znajomymi. zaczęłam płakać, wyłam jak opętana przez 3 godziny z przerwami. znalazłam wino w szafce i wypiłam je z gwinta, byłam trochę pijana i jeszcze gorzej się bałam...nie wiem czego, nie umiem tego opisać. cały czas mowiłam sobie ze gdyby był internet to bym się czymś zajęła, posłuchała muzyki, obejrzała film,. czułam wielką złość, że zabrano mi tą wielką skarbnicę informacji i rozrwyki. Wiem, jestem uzależniona od internetu. Nawet gdy zajrzę na fb to czuję się od razu lepiej, bezpieczniej. caly wieczór ryczałam i piłam wino, chodziłam po mieszkaniu z ciągłym uczuciem lęku i strachu...