Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwariowankaaa

Czy powinnam troche dać sobie na luz ??

Polecane posty

Gość zwariowankaaa

Już sama nie wiem czy w obecnej sytuacji trochę za bardzo nie przesadzam i czy nie powinnam się trochę uspokoić i schować nerwy do kieszeni . Dwa tygodnie temu urodziłam dziecko. Mieszkamy i utrzymujemy się sami. Oczywiście gdy maluszek pojawił się na świecie dostaliśmy dla niego od rodziny i znajomych drobne upominki ale oczywiście od rodziców mojego nie dostaliśmy nic a nic , nawet głupiej paczki pampersów. Nie chciałam drążyć tego tematu i dać to w zapomnienie ale jak wczoraj teściowa zadzwoniła czy mój ma jej pożyczyć 50 zł to we mnie coś wstąpiło i zrobiłam taką awanturę , że szok. A skąd niby my mamy mieć ;/;/;/ Co ona myśli , ze my pieniędzmi sramy ;/;/ A mój oczywiście jej pożyczył ;/Ja bym się ze wstydu spaliła bo tak jestem wychowana gdybym wiedziała że mojemu dziecku się dziecko urodziło to bym nawet nie pomyślała żeby od niego pożyczać pieniądze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowankaaa
upupo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waka waka wakacjee
hormony jeszcze z ciebie nie zeszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze im na prawdę jest
ciężko? nie znaj sytuacji, ale ja swoim rodzicom też ostatnio muszę pożyczać, bo mają bardzo dużo wydatków, a muszą "zainwestować", żeby potem mieć z czego żyć. Nawet jak ich odwiedzamy to zrobię podstawowe zakupy, żeby było im lżej.Nam też się nie przelewa, ale sobie radzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałaś , że od teściów maluszek OCZYWIŚCIE nie dostał nic - czyli wiesz, że są powody, że tego nie zrobili, pewnie przez te same powody chcieli pożyczyć pieniądze od męza - gdyby nie miał to by pewnie nie dał, więc... może zamiast robić awanturę powinnaś spytać co się stało? jeśli nie wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waka waka wakacjee
widać dla autorki kasa jest najważniejsza. to że to są Twoi teściowie nie znaczy że Ci się od nich cos należy, skoro nie dają to nie mają. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram..skoro pozyczaja pieniadze tzn nie przelewa im sie i byc moze dlatego nic dziecku nie kupili.... zrobiłas awanture bez sensu, teraz wychodzi na to ze kazdy ma przychodzic i bicpokłony Twojemu dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski w kropki
ja ostatni rok pozyczam rodzicom kase, i to od 200-1000 zl srednio co 2 miechyi juz mnie to denerwuje bo pozyczaja ale nigdy nie oddaja, a ja sama mam dziecko w drodze i wydatki...na pieniadzach tez nie spie.., a matka do mnie dzwoni sie wyzali i powie no dzwonie do ciebie, wiem ze masz wydatki ale juz nie mam do kogo i tak caly rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjvvb
jezeli takie pozyczanie zdarzyło sie po raz pierwszy to chyba nie byłabym zła ale jakby to juz ktorys raz z koleji to inna sprawa, bo ja mam tez taka sytuacje, rodzice meza co chwila pozyczali od nas pieniadze ktorych oczywiscie nie oddawali- i tak z pozyczania im po 50zł sa nam juz winni 2tys... tez mamy dziecko i chciałam zeby nam powoli oddawali te pieiadze, ale na to sie nie zapowiada, czy nie maja? hmmm jakos maja za co papierochy palic i codziennie po 4 browary pic! zbuntowałam sie i nieraz wyawanturowałam z mezem i teraz sam na oczy przejrzał i pieniedzy nie dostana juz od nas nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze im na prawdę jest
Dlatego zależy to od sytuacji. Ja też dość często pożyczam. Ale zawsze notują, zawsze potem oddają, jak już mają z czego. W tym roku wiszą nam 12 tyś + już pewnie kilkaset złotych z drobnych zakupów. Ale afery nie robię. W tamtym roku nie udało im się oddać, dlatego tak dług urósł. dziecko też w drodze, a to były nasze oszczędności, długo taką kwotę musimy odkładać. I wiem, że im ciężko, ale wiem też, że bez nas by sobie nie dali rady. I nie przeszkadza mi, że moja mama pali, bo to nałóg, którego nie da rady rzucić, i tylko dzięki temu daje rade jeszcze ciągnąć i pracować jak wół. Jakby siedzieli i nic nie robili, pili piwko i palili to tez pewnie bym nic nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjvvb
no widzisz a u mnie tesiowa sobie "dorabia" a tesc szuka pracy od prawie 2lat siedzac w domu ze moze ktos mu cos znajdzie... sam sie ruszy dupy zeby nawet isc do slepu zobaczyc czy w gazecie jest jakies ogłoszenie o prace badz nawet na bezrobocie!!!! przez ten czas znalaałam mu chyba z 50 roznych ogłoszen z neta i nie wierze ze wszystkie ogłoszenia były nieaktualne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjvvb
inna sprawa jak widac jak ktos sie stara a inna jak ktos czeka az "mu ktos cos da"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolestwo krola krolow
provident 600 200 200 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja trochę sytuację rozumiem, moja mama nigdy nic ode mnie nie pożyczyła, sama też mi kasy nigdy w gotówce nie dała, jak już coś to jakiś drobny prezent a od męża rodzice non stop, jak zaczął wyjeżdżać do pracy za granicę to ubzdurali sobie że skoro będzie zarabiać więcej to im się niby należy zwrot za jego lata nauki etc.. i tak jest do dziś, jak mamusia nie ma na coś, a żeby nie było wiedzie im się na prawdę dobrze i nigdy nie narzekali ale jego matka już taka jest, że jak w danym momencie czegoś nie ma a by chciała to zaraz jest telefon do synka i synek wysyła pieniążki bo nie chce z mamą mieć sporów zwłaszcza jak mi mówi "to przecież jakieś drobne " szlak mnie wtedy trafia bo z tych drobnych to jakby zebrać w całość to można by odłożyć sporą sumkę a tak.. nie wiem kiedy to się skończy, może jak urodzę w listopadzie i mąż zobaczy ile trzeba wydać na malucha to się opamięta z tym pożyczaniem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma piernik do wiatraka
nie kupili m alemu nic, bo pewni ich nie stac ?? od kiedy jest mus kupowania dziecku nowonarodzonemu prezentow ?? jak kogos stac to kupuje, jak nie to pamiec sie liczy o Tobie czy dziecku wazniejsz czy sa za wnuczkiem, czy odwiedzaja, ciesza sie nim ?? a chciala pozyczyz az 50 złotych ? kretynka jestes zeby o taka kwote sie awanturowac i jeszcze sobie wymyslaials, ze masz powod aby nie poratowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hthntr
A ty co dzieciaka dla prezentów urodziłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okgta
Autorka ma rację, u mnie to nagminnie się zdarza i na moje to wstydu trzeba nie mieć żeby w takiej sytuacji prosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowankaaa
Jakby nie mieli na chleb czy masło to sama bym mojemu powiedziała pożycz bo nie będą chodzić głodni. Ale skoro ktoś ma na to żeby codziennie dla rozluźnienia napić się ćwiarteczki to znaczy że wcale taki biedny nie jest ;/;/ Teściowa nawet nie fatyguje się żeby iść na zakupy do jakiegoś większego sklepu żeby było taniej tylko nawet papier toaletowy kupuje za sporo wyższą cene w żabce pod nosem bo jej się chodzić nie chce , a ja tu się zastanawiam jak wszystkie wydatki rozłożyć żeby było taniej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia mamarysia,
ale ty wredna jesteś! zamiast zapytać co się stało, jak pożyczają i to od włąsnego dziecka tzn że sytuacja ich do tego zmusiła (chyba że chcą na wódkę) a Ty zamiast pomóc to awanture robisz. Ciekawe czy tak samo byś zareagowała jakby Twoja mama chciałą pożyczyć 50 zł? a czy Twojemu dziecku czegoś brakuje że wymagasz prezentów od całego świata? moja mama czasem daje mi coś na urodziny czy moim dzieciom ale nigdy nie biorę, ona zyje sama z rent, my oboje pracujemy, wiedzie nam się lepiej więc dlaczego miałabym jeszcze kase od nie brać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Nie potępiajacie tak od razu autorki. Moja teściowa pozycza albo nawet zapozycza się w sklepach, zeby chodzic w ubraniach z solaru, a obuwie tylko gino rossi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem, jak to sie skonczy !
Moi tesciowie tez-jak maja, to przehulaja a potem nie ma za co oplacic rachunkow. Raz nawet tesciowa na kreche ze sklepu brala zarcie, bo przeciez na 2 wesela musieli isc i ponad 1000 zl wydali-trzeba sie przeciez ubrac i rzucic nowozencom po 500zl, zeby wstydu nie bylo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariusia_milusia
wyczilujesz się , miałam podobnie. a co do pożyczki i prezentów - może rodzice twojego sa poprostu biedni i naprawdę ich na nic nie stać? (choc z drugiej strony smoczek czy cuś nie kosztuje majątku). musisz sobie zrobić dzień bez rodziny - mi to zawsze pomaga. teraz sobnie robię taki dzień w przyszłą sobotę, z koleżankami jedziemy na Queen do wrocławia - żadnych facetów, żadnych dzieci. może sobie zrobicie coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowankaaa
Dzięki za rady. Jak się uspokoiłam to sobie przemyślałam , ze to nie jest mojego wina i na nim nie powinnam się tak wyżywać . A co do teściów to ludzie pokroju mamy wypłatę to sie pytamy ile niebo kosztuje , a za tydzień lipa bo kasy brak i rachunki nie zapłacone;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×