Moja koleżanka jest z facetem, ale otwarcie mówi, że to na jakiś czas.

Bo on chce dzieci, a ona nie i to jest nie do przejścia, ale dopóki nie trafi na takiego co do niej pasuje to nie zamierza rozstawać się z obecnym, bo ma potrzeby seksualne i ona sama nie będzie.

no wreszcie jakaś mądra dziewczyna - przecież wszyscy faceci tak robią

A Ty co ? Wchodzisz w związki tylko gdy masz pewność że to ten jeden jedyny ? Dlaczego negujesz wchodzenie w związki dla dobrej zabawy obydwojga ? Każdy związek musi być tym po grób ?

Nie będę oceniać Twojej koleżanki, bo to różne czynniki mogą być i okoliczności;) Na pierwszy rzut oka jednak mi się to nie podoba:O

Mi się to nie podoba, bo uważam, że jak już jest związek to powinien być na poważnie. Przy każdym ze swoich miałam dobre plany, że to już na zawsze itd.

i wszyscy muszą robić tak jak ty?

No ja też uważam tak jak Ty, ale jesteśmy z tym zacofane i strasznie niemodne tudzież mohery:D

ile miałaś tych zawiązków "na zawsze"? skoro się kończyły, to rozumiem, że panowie uciekali

Teraz trzeci mam. Może i dwa razy mi się nie udało, ale wchodziłam w każdy związek zawsze ze szczerymi intencjami i każdego swojego faceta traktowałam poważnie. Po co być z kimś o kim na samym początku wiadomo, że się nie uda? Szukam kogoś z kim będę budowała wspólną przyszłość, a nie tylko takiego na jakiś czas dla zabawy.

chyba lepiej, że twoja koleżanka załatwia swoje potrzeby seksualne z jednym facetem, a nie szuka po mieście - czy tylko mężczyźni mogą używać kobiet jako worków na spermę?

Szukam kogoś z kim będę budowała wspólną przyszłość, a nie tylko takiego na jakiś czas dla zabawy. a ona szuka czegoś innego, z czym masz problem? To jej sprawa, nie każdy chce żyć tak jak Ty

Ale czy nie możesz zrozumieć że różni są ludzie i różnych rzeczy oczekują od związków ? Może ten facet też nie chce się z nią żenić i zakładać rodziny. A wakacyjne miłości ? Negujesz w ogóle tą instytucje ? Ludzie nie mają prawa do chwili zapomnienia ?

A później te "chwile zapomnienia" zakładają tematy o usuwaniu ciąży:O Ale prawda, każdy robi co chce:)

autorko - ledwo zobaczysz faceta, już chcesz z nim ślubu i dzieci???

Och, jakaś ty przejęta! Jej życie, jej wybory. Ty jedynie możesz się oburzać tupiąc nóżką, ale dla własnego zdrowia radzę się po prostu od koleżanki odpier... :)

to zależy ile ma lat, może nie jest gotowa na poważny związek. powinna rozstać się z tym chłopakiem-niech szuka sobie kogoś podobnego do siebie tzn z lekkim podejściem do życia

Mówię w ogóle o innym problemie. O ludziach którzy poznali się i zauroczyli sobą na wakacjach. Jednak pochodzą z odległych krajów czy miast i wiedzą że nie mają szans być ze sobą, a mimo to decydują się na wakacyjny romans. To też potępiacie ?

Tylko związki "z przyszłością", "rokujące", mają prawo bytu ?

no ja w pewnym sensie potępiam, bo sama kiedyś taki miałam i wiem że mnie to sporo kosztowało, ale mniejsza o to.

myślę, że autorka ma na myśli sytuację, kiedy ktoś jest w związku bez zobowiązań tzn z góry nie zakłada wspólnej przyszłości z tą osobą. może to jest nieuczciwe, ale mnie już nic nie dziwi. ostatnio ktoś mi zaproponował taki układ ale powiedziałam że nie jestem zaintersowana bo męża szukam a nie kochanka. ważne żeby nie zwodzić drugiej osoby jeśli nie widzi się jej jako partnera życiowego

My tu mówimy o związkach w których nie ma widma ślubu, dzieci (i obie osoby o tym wiedzą) a nie o przygodnym seksie gdzie jedno się zakochało.

No ale z seksu mogą być dzieci mimo najlepszego zabezpieczenia ponoć. Nie wiem nie znam się, chyba niedzisiejsza jestem;)

ja też mam za sobą taki związek ale za obopulnym porozumieniem więc nie było pretensji na koniec

jeśli facet się na to godzi to w czym problem?

Czyli wg Ciebie Aggie kobiety i mężczyźni powinni wiązać się od razu z kandydatami na żonę/męża ze strachu przed wpadką i porzuceniem ? Bardzo fajne motywacje, nie ma co. Ludzie wchodzą w związki od 14-15 roku życia, szkoda żeby od razu poważnie do tego podchodzili.

Ona nie ma związku bez zobowiązań. Ona ma związek bez przyszłości. Czyli, że są razem, ale do czasu aż nie pozna kogoś kto jej będzie bardziej odpowiadał. Nikt mi nie powie, że to normalne.

właśnie, że jak najbardziej normalne - to jest jej życie i chce się dziewczyna jak najwygodniej umościć wg ciebie ma się całe życie poświęcać dla faceta w imię trwania związku, chociaż ma świadomość, że może coś zmienić na lepsze dla siebie? Matki Polki pieprzone

Ale czy każdy związek musi mieć przyszłość ? Dlaczego ? Jeśli ona nie okłamuje tego faceta co do swojej dozgonnej miłości i oddania, to co w tym złego ?

Może ma jakieś problemy emocjonalne i woli nie ryzykować trwałych związków? Takie podejście nie jest zdrowe. Jak ktoś ma takie podejście całe życie to na starość będzie potrzebować pielęgniarki,bo rodziny mieć nie będzie. Chociaż faktem jest, że to jej sprawa. Chce być uznana za trochę puszczalską i tracić czas na bezsensowne związki oparte tylko na seksie to niech tak robi. Tylko ważne jest, żeby brała odpowiedzialność za skutki rozkładania nóg przed facetem. Z tym ktoś tu miał racje, że potem takie osoby zakładają takie wątki

ach, jak wy polskie dziewczyny lubicie się poświęcać, garb brać sobie na plecy w postaci byle jakiego chłopa - a potem chodzić i użalać się, a jednocześnie tkwić w toksycznych, głupich związkach i wmawiać sobie jakie to jesteście wspaniałe bo się poświęcacie dla dzieci i buraka, który ma to gdzieś