Mam 40 lat, nie mam dzieci bo nie chcialam ale zrobilam duzy blad

wyszlam za maz w wieku 29 lat z wielkiej milosci, kiedy mialam 32 lata maz zapragnal miec dziecka, ja nie chcialam ( wczesniej czasami przebakiwalam ze moze moze kiedys wiec maz narobil sobie nadziei) mam swiadomosc ze go oszukiwalam i ze mial prawo odejsc a teraz zaluje...moglam urodzic aby zostal przy mnie, tak bardzo nadal go kocham a on znalazlsobie kobiete ktora urodzila mu upragnione dziecko nie zaluje ze nie mam dzieci ale zaluje ze stracilam meza::(

adoptuj pana o. Rydzyka.

nigdy nie jest za późno na zajście w ciąże i poród.Co do sytuacji to nie jest dziwna bynajmniej dla mnie, kazdy facet chciałby mieć potomka. Ogólnie w Waszym przypadku nie było owocu miłości