Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .Lipcowa.

**ŚLUB LIPIEC 2013**

Polecane posty

Witam nową lipcową PM isia_isia! Resztę "starych" PM również witam:-) Pani Smakowita świetne są te nalepki. Muszę je mieć!! Sama do siebie zaczęłam się śmiać. Nigdy bym nie wpadła na taki pomysł. SUPER:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a czym zajmujecie się na codzień? Ja pracuję i marzę o zmianie pracy... Mam nadzieję że uda mi się po nowym roku. Wtedy skończy mi się umowa. Ogólnie martwię się o naszą, moją i narzeczonego przyszłość. Fajne są te plany ślubno weselne, ale boję się tego co będzie później. Niestety zderzenie z rynkiem pracy po szkole/studiach jest bardzo bolesne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcowa a ja nie pracuję,bo cięzko mi cos znaleść. Narzeczony pracuje zarabia nawet dobrze ale ja tez nie chce siedziec wiecznie na dupce:) Więc gdy tylko cos znajdę nawet na pół etatu to wezmę i zawsze będzie łatwiej:)Będziemy mieszkać u niego:)Mi bardzo duzo pomagają rodzice jednak nie odcinam się od pracy i tak jak mówie planuję cos znalesc chociaz na pól etatu. Dziecka narazie nie planuje,bo jestem młoda:) Więc jakos to będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja studiuję dziennie jeszcze i pracuję w dużej firmie, jakoś staram się wszystko pogodzić, mój luby też jeszcze student, więc musimy jakoś ogarniać pracę na mniej niż pół etatu. Na razie szukamy mieszkania, obecnie wynajmujemy. Nie chcemy mieszkac z rodzicami, poza tym chcemy zostać już w wawie na stałe, bo o pracę tu dużo łatwiej niż w mneijszych miastach. co do dziecka, to nie planujemy jakoś w bliskiej przyszłości, ale wszystko może się zdarzyć ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja pracuję od marca tego roku, bo w tym czasie skończyłam studia. Przyznaję że bardzo ciężko jest coś znaleźć. Obecnie mam zamiar uczyć się języka angielskiego, może wtedy łatwiej coś znajdę. Mój narzeczony również pracuje, ale ja nie chcę siedzieć w domu:-) Boję się utraty niezależności. Rodzice również dużo mi pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziecka też nie mam w planach. Może z rok po ślubie, na pewno nie od razu. Może uda mi się wyprowadzić z rodzinnego miasta do nieco większego, bo tak będzie łatwiej o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy pracę, nawet w zawodzie :) co prawda finansowo mało, ale przecież nie od razu Rzym zbudowano. na życie nam starczy:) mamy dylemat z mieszkaniem bo i jedna i druga stroną chcą abyśmy mieszkali z nimi są warunki. a na wynajmowanie szkoda nam pieniędzy więc decyzję trzeba będzie podjąć. a może zostanie tak jak teraz troszkę tu i tu i osobno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam takie pytanko czy w zaproszeniach piszecie co chcecie dostać typu :kwiaty, pluszaki, wino, słodkości , kupony lotto??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jeszcze nie wiemy co napiszemy. Najlepiej jest określić że np kupon lotto. Wystarczy wpisać w google wierszyki na zaproszenia i wyskoczy ich pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tak myślimy że będziemy jeździć z zaproszeniami od połowy kwietnia. Ślub i wesele mamy w piątek, musimy dać wcześnie zaproszenia żeby goście wzięli wolne w pracy na ten dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu w sumie w piątek robicie wesele? Nie baliście się, że rodzina Was zlinczuje, że specjalnie muszą sobie dni wolne z pracy brać?? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuję, ale niestety nie w zawodzie :( ogólnie tak jak Lipcowa mam obawy co będzie potem, bo nie będzie nas stać na własne mieszkanie, ani nie ma warunków do zamieszkania z rodzicami...ale do lipca jest jeszcze trochę czasu...może się coś wymyśli. Dlatego też nie planujemy dzieci w najbliższym czasie:D albo jak zuzola1304 będziemy krążyć trochę tu trochę tam ;) w zaproszeniach nic nie piszemy, tylko słownie zapowiemy że żadnych kwiatów nie chcemy :Dale i tak pewnie znajdą się osoby co zrobią po swojemu i dadzą kwiaty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niestety zderzenie z rynkiem pracy po szkole/studiach jest bardzo bolesne... " Lipcowa zgadzam się w stu procentach...to tak jak wpaść w studnie bez dna. Po co tworzą tyle kierunków, po których później nie ma pracy...A mieliśmy w dużych firmach pracować.... A firmy mają nas w dupie, chyba że tuż po studiach mamy 5 letnie doświadczenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy już na weselu w piątek, moi rodzice też kiedyś byli i stwierdziliśmy wszyscy wspólnie że tak będzie dobrze ponieważ w sobotę i niedzielę można wypocząć. Tam gdzie będę miała wesele wszystkie soboty były już zajęte:-) Moi znajomi brali ślub w czwartek i nikt nic nie miał przeciwko, wszyscy zaproszeni zjawili się. Ludzie zawsze będą gadać:-) najpierw chcieliśmy ślub w maju, gadali "w maju nie bierze się ślubu bo przynosi to nieszczęście" itd. Wszystkim nie da się dogodzić. Moi rodzice mają duży dom, który składa się z dwóch mieszkań z osobnymi wejściami... Mówili mi że możemy mieszkać z nimi. Ale wiadomo jak jest z rodzicami. Najlepiej iść na swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również nie pracuję w zawodzie! Tyle lat nauki... Pocieszam się tym iż od czegoś trzeba zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim zawodzie bardzo cięzko teraz o pracę:) Przynajmniej w moim miescie. Ja chcę złapac cos na poł lub 3/4 etatu i będzie super. Co do zaproszeń to kurcze wiem,ze juz teraz mało kto tak robi ale ja uwielbiam kwiaty i naprawdę sprawiają mi radosc więc nie wiem czy nie zostaniemy standardowo przy kwiatach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane :) Ja pracuje w zawodzie, aczykolwiek umowe mam do konca grudnia .... a jakos nieciekawie w sprawach kardowych ostatnio w firmie, takze moze byc kiepsko. Moj T.zarabia niezle, ale ja nie moglabym siedziec i nic nie robic, nie byc niezalezną w pewnym sensie... Choc wiem ze czasami jest bardzo ciezko, szczegolnie w mniejszych miastach.... I rozumiem Was. Sama pochodze z malej miescinki, a w Warszawie skonczylam studia i tak juz zostalismy. Ja w zaproszeniu też poprosze o winko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) HEJ! W zasadzie to ja jeszcze nie gadałam z narzeczonym o tym co chcemy czy kwiaty czy lotka czy winko... Ja też uwielbiam kwiaty, tylko że takie cięte krótko cieszą oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz postanowiłam,ze chce poprostu kwiaty:)I nie bede wypisywać zadnych wierszyków w zaproszeniach,ze chcemy pieniądze zamiast prezentów,bo teraz prawie nikt nie daje prezentów a nawet jesli dostaniemy kilka prezentów to przeciez się nic nie stanie:)To nie jest tak jak kiedys,ze dostaniemy 10zelazek, 5 kompletów garnków i 10 poscieli:P a przynajmniej goscie nie będa czuli,ze czekamy tylko na ich kasę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, czasy się zmieniły goście dawali kwiaty-koperta, kwiaty-prezent. teraz jest troszkę inaczej...Byłam na jednym ślubie gdzie Młodzi chcieli KSIĄŻKI tak nam było ciężko trafić co czytają, że kupiliśmy książkę kucharską :D DZIEWCZYNY a czy jest zwyczaj u Was ubierać stroić wejścia do domu, klatki w bloku?? Czy będziecie coś ubierać, czy macie jakieś pomysły? Ja mam podwórko i zwyczaj u mnie taki że ubiera się nie tak jak dawniej balonami tylko kokardki, kwiatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest zwyczaj strojenia bramy balonami...ale my coś pewnie kwiatowego wymyślimy ;)w końcu w lipcu kwiatów do wyboru do koloru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ! Ja ubiorę balkon balonami i może płot czy coś:-) Widziałam na jednym z filmików na you tube, że przy wejściu do domu przywieszone były na sznurku, przypięte klamerkami zdjęcia pary młodej z dzieciństwa i jak już razem byli. Fajnie to wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w bloku i u mnie tez się ozdabia główne drzwi do bloku. Ale ja nie lubię przesadzania,bo jak się przedobrzy to wychodzi kiczowato:P Więc pewnie standardowo pare jakis kokardek i małych kwiatków wystarczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Ide jutro mierzyc sukienki dziewczynki :) Mam nadzieje, że może nie to że mi się coś spodoba ale że juz bede miała jasny kierunek czego szukać, po tej wizycie. Bo ja to jestem wybredna i meeeega zastanawiająca się zanim na coś się zdecyduje.... nawet jeśli spodnie kupuje!!! Także trzymajcie kciuki :) Podziele się wrażeniami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×