Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość summer bay

pytanie o poród sn - do doświadczonych w tym temacie :)

Polecane posty

Gość summer bay

to bedzie moj pierwszy poród dlatego pytam: czy bardziej bolą skurcze parte czy rozwierające?? kiedy się zazwyczaj krzyczy z bólu na skurczach rozwierających czy partych? wiem że nie ma reguły i nie wszyscy krzyczą ale chciałabym wiedzieć proszę odpowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghfcfc
mnie bolały bardziej rozwierające i tak raz sobie krzyknęłam około 8 cm parte dla mnie ulga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierc
janie jestem doswiadczona ale wiadomo ze rozwierające. praktycznie zawsze. Ale nic się nie martw bo kazda kobieta przechodzi porob inaczej, jedne się drą inne nie. Najwazniejsze to się wyciszyć i skupić i zbratać się z bólem. Tak jak masz okres i odpuszczasz bo wiesz ze tak musi byc. Najgorzej jest panikowac... POLECAM na youtube jest seria dokumentow "one born every minute" Nie wiem czy w Polsce filmiki sie wyswietla. Kazdy odcinek to porob ze szpitala w UK. :) Mozna poobserwowac jak to jest, bo jest po prostu różnie. Nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfg
najbardziej bolą skurcze, ktore sprawiają ,że szyjka sie rozwiera...parte to pestka...rodziłam w wieku 21 lat i nie krzyczałam....trochę godności trzeba jednak zachować, a takie wydzieranie się jest żałosne..zamiast tego lepiej opanowac technikę oddychania podczas porodu..polecam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie rozwierające. a kiedy się krzyczy? ja darłam się, nie krzyczałam tylko darłam się w czasie partych bez pełnego rozwarcia. przy 2 porodzie w sumie od rozwarcia na 2 palce miałam parte. okropność! samo się prze, a przeć nie wolno :( wtedy położna kazała krzyczeć ile sił w płucach, żeby w inny sposób spożytkować energię która wtedy się pojawiła. wolałam wrzeszczeć niż mialabym popękać i zrobić krzywdę maleństwu, bo jak wiadomo przez te 4 cm kiepsko by miał się przecisnąć :P a co do partych to mnie już w sumie nie same skurcze bolały co takie wrażenie że zaraz pęknę, że mnie rozerwie i jak położna rozciągała krocze, bolało bardzo, ale dzięki temu nie byłam szyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja krzyczałam tylko przy rozwierających, bolały też tylko one, skurcze parte to już była czysta ulga (miałam bóle krzyżowe, dziecko wtedy uciska główką na nerw przy kręgosłupie, a przy partych już "wychodzi" i ból mija).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 22latkaa
Ja nie krzyczałam-nawet o tym nie myślałam tylko skupiłam sie na parciu. Bolały mnie bóle rozwierające-ale jak poszłam pod prysznic tak do 8cm było błogo:D:D mąż siedział w pokoju na sofie a ja w łazience drzwi otwarte i się wodą po pleckach lałam (pokój w szpitalu rodzinny oczywiście) Najgorzej wspomninam właśnie jak położna mnie rozciągała jak chyba głowka miała wychodzić masakra.brrr jak sobie pomyśle o tym to już mnie boli...:/ Mam przez to taki uraz że jeszcze u gin. nie byłam :/ ale pomału mi przechodzi:) Wiem,ze to wszystko dla dobra porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×