Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

inna123

Miłość chyba nie odwzajemniona, próbowac zapomnieć czy nie?

Polecane posty

Witam. Mam 18 lat. Zakochałam się mocno w koledze, którego widuję przeważnie raz na tydzień. Mało ze sobą rozmawiamy. Na początku spoglądaliśmy na siebie, patrzyliśmy się od czasu do czasu w oczy i wtedy poczułam, że może ja też mu się podobam. Jednak czas leciał, a nic do przodu nie szło. Ma mój numer telefonu, ponieważ 2 razy do niego pisałam, odpisał na sms-a i na tym koniec. Zauważyłam, że jak blisko mnie stał, to był bardzo zdenerwowany- było to po nim widać. Z jednej strony czuję, że gdy bym mu się nie podobała to by tak się nie zachowywał, ale z drugiej jak nic nie robi to chyba nie chce nic w tym kierunku robić. Jestem załamana bo cały czas o nim myśle i najgorsze jest to, że jak już sobie poukładam wszystko w głowie to go znowu widzę i wszystko się psuje. To trwa już 3 miesiące. Błagam powiedzcie mi co ja mam robić? Z mojej strony to jest bardzo poważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x2x?
może się wstydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x2x?
albo czeka na Twój ruch ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 076
To nie miłość tylko zauroczenie. 1 w tygodniu częściej to ja listonosza widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 9
Trzy miesiace to bardzo krotki czas. Jestes w takim wieku ze wszystko w Twoim zyciu moze sie szybko zmienic. Zaangazowanie to jedno. Chec i mozliwosc dzialanie to zupelnie inna bajka. I z Twojej i z jego strony. Jesli on do tej pory nie wykazal zadnej konkretnej inicjatywy to obstawiam , ze raczej jej nie wykaze. I to czy odwzajemnia Twoje uczucie nie ma tutaj nic do rzeczy. Jak bardzo chcesz to mozesz wykazac wiecej inicjatywy ale tez nie za duzo. Widac to jeszcze nie jest Twoj czas. Powodzenia tak czy inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj ich
bardzo możliwe że również mu się bardzo podobasz, ale onieśmielasz go, on nie wie jak ma sie zachować, blokouje się,denerwuje. Możliwe że jak sama nie pociągniesz z inicjatywą to nic z tego niebędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i wszystko jasne
Może jest nieśmiały i dlatego się tak zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x2x?
może spróbuj jeszcze raz zagadać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x2x?
A on na pewno jest sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że tak. On w ogóle jest takim typem samotnika. Nie ma za dużo kolegów, jest takim spokojnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdadfhgdhf
szkoda czasu na niezdecydowanych. możesz spróbować go ośmielić, jak nie pomoże lepiej zapomnij. może na ciebie leci, ale tak jak juz jedna kobieta pisała, może nie jest jeszcze jego czas na miłośc faceci poxniej dojrzewaja do pewnych spraw. szkoda zycia na wzdychanie do pana nie umiejacego poderwac kobiety. szkoda na to nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam, że jak blisko mnie stał, to był bardzo zdenerwowany- było to po nim widać. Z jednej strony czuję, że gdy bym mu się nie podobała to by tak się nie zachowywał, ale z drugiej jak nic nie robi to chyba nie chce nic w tym kierunku robić Widać że młoda jesteś ,pomyśl ,jeśli on jest wstydliwy a ty mu się bardzo podobasz ,to Twoja obecność go paraliżuje i nic on nie zrobi choć będzie tego pragnął jak nic innego na świecie.Niestety ,to że dziewczyna się podoba, to niestety wielu facetom pęta nogi i język ,a niby powinno być inaczej :(.Nie będę powtarzał co napisał/napisała "nie słuchaj ich" bo prawdopodobnie ma rację ,przynajmniej ja tak też sądzę, a jestem facetem i wiem jak potrafi onieśmielić widok dziewczyny która bardzo się podoba.Choć z zagadaniem to jakiś wielkich problemów nie mam ale trema ,zawstydzenie ,niepewność jest zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cdadfhgdhf przestań pisać głupoty ,wartość człowieka nie przejawia się tym czy jest nieśmiały czy wręcz odwrotnie .Ja poznałem kiedyś nieśmiałą dziewczynę i poświęciłem wiele czasu,energi i cierpliwości by ją poznać i z nią być i wiesz co? Była to świetna dziewczyna,więc nie pisz bzdur.Nieśmiałość dla niektórych to wielki problem i nie można ich tylko dlatego skreślać ,trzeba być cierpliwym bo pierwsza próba może nic nie dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdadfhgdhf
dlatego jak chcesz to go sama ośmiel, poderwij...jesli ci odpowiada niesmialy facet. ja tam wolę facetów pewnych siebie i dlatego nie robiłabym nic w tym kierunku, bo przeszkadzałby mi facet, który nie jest pewny siebie. może z czasem jak będzie starszy, to zyska pewność siebie, teraz ja bym z takim nie chciała byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdadfhgdhf
blumen masz duzo racji w tym co piszesz, ale ja pisze ze swojej perspektywy i uwazam, ze wiecej jest minusow w zabieganiu o tak nieśmiałego faceta. poznawac, spotykac sie, onsmielic owszem można, ale nie warto walczyc o faceta, to facet ma zdobywac a nie kobieta. ty jesteś mężczyzną, zdobywcą i ta rola jest ok, ale jak autorka ma się czuc w tej sytuacji? ma za nim biegać w nieskończoność? zastanawiac się czy ona mu sie podoba czy jednak nie, czy ten uśmiech to symaptia czy coś więcej? ja bym chrzaniła takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cdadfhgdhf Nie obraź się ,ale dla mnie takie myślenie jest trochę zaściankowe .Zresztą nie tyle ważne jest, jak ,gdzie i w jaki sposób poznać tego jedynego czy tą jedyną ,ważne jest by na nią/niego trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdadfhgdhf
chlopaku, może myślę zaściankowo, ale uwierz że nie pociąga mnie nieśmiałość u faceta i mój jedyny, to nie ciepła klucha, którą muszę podrywać. mam taki wzór, potrzebuję silnych i zdecydowanych mężczyzn. nieśmiałych mogę tylko nieumyślnie zranić, bo na dłuższą metę nie wytrzymam z takim charakterem. piszę tu o sobie, autorki nie usiłuję na siłę zniechęcić, nawet jej zaproponowałam przejęcie inicjatywy, ale niech ona sobie uświadomi czy nie straci za dużo czasu i za dużo nerwów na takiego faceta, którego w ostateczności zrani bo z nim nie wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cdadfhgdhf Błąd myślenia bo nie chodzi o to że nieśmiałość kogoś pociąga (może jest coś takiego) Dziewczyna o której pisałem bardzo mi się fizycznie podobała a że była nieśmiała to był przypadek ,dlatego o nią zawalczyłem .Nie jest tak że poznajesz nieśmiałą osobę i ona w związku jest notoryczne nieśmiała ,tak jest na początku. Pewnie są jakieś wyjątki jak zawsze. Nie bierz tego co piszę tak bardzo do siebie, Ty masz swoje zdanie i ja swoje ,mamy do tego prawo .Życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdadfhgdhf
nawzajem:) do pewnego momentu owszem warto wyluzować i poznawać nieśmiałego, ale nie w nieskończoność. w pewnym momencie trzeba się zdecydować na krok w przód, albo olanie sprawy i zakończenie "nieśmiałych gierek", które mogą trwać latami. może być też tak, że nieśmiałość jest pozą i facetowi sprawia przyjemność ta gra między nim a kobietą. taki niewinny flirt, ale bez zdecydowanych kroków. znałam takiego nieśmiałego, latami dawał mi subtelne sygnały i nie zrobił kroku na przód, a gdy ja o nim zapomniałam, okazało się, że też umiał poderwać dziewczynę, ale inną i jakoś nieśmiałość poszła w odstawkę:P później byłam z nieśmiałym facetem, zależało mu na tyle mocno, że przełamał swoją nieśmiałość i mnie poderwał, ale ja nie wytrzymałam, bo nie lubię takiego typu facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x2x?
A on wie,że Ci się podoba? Może zaproś go gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala dziewczyna2
No niestety, bedziesz musiala sama zadzialac jesli Ci zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vellaaa
a gdzie to się widujecie raz na tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia czy on wie.. widujemy sie na zajeciach sportowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdadfhgdhf
zacznij go poznawać, rozmawiaj z nim, umawiajcie sie częsciej i zobaczysz jak sie to potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vellaaa
na zajęciach sportowych mówisz, hmm... to może pytaj o coś związanego z tymi zajęciami, nie wiem , szukaj zaczepek żeby z nim pogadać, może jest z czegoś dobry a Ty chętnie byś się tego poduczyła lub coś w tym stylu :P pamiętaj żeby go chwalić oni to lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala dziewczyna2
Musicie się umówić gdzieś sam na sam. Wykaż inicjatywę, pozwól mu poczuć, że Ci się podoba i że niczym nie ryzykuje posuwając się naprzód, a zobaczysz, że sam zacznie działać. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×