Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głuupia sytuacja

jak zachowywac się w stosunku do kuzynki, która poroniła?

Polecane posty

Gość głuupia sytuacja

moja kuzynka, z którą jestem bardzo blisko, poroniła w 10 tygodniu. była to wyczekana ciąża, dwa lata się starali... jest teraz w strasznym stanie, chciałabym ją odwiedzić, ale się boje. nie wiem jak będzie reagowała, nie wiem czy moje odwiedziny nie wpłyną negatywnie na jej psychikę.. a z drugiej strony głupio jej nie odwiedzić, nie zadzwonić, w końcu jesteśmy ze sobą bardzo zżyte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer bay
jeśli się nie odezwiesz to zrobisz najgorszą rzecz. a zachowuj się normalnie, powiedz na wstępie że jest ci przykro i spytaj jak jej możesz pomóc. spytaj czy chce o tym rozmawiać czy wolałaby raczej unikać tematu bo nie chcesz jej zranić. i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głuupia sytuacja
aa zapomniałam dodać najważniejsze - że jestem w 34 tygodniu ciąży. i dlatego to dla mnie problem. bo boję się, że widok mnie z brzuchem może źle na nią wpłynąć. nie mam pojęcia jak się zachować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele morele baks
powiedz jej ze nie masz pojecia co przezywa, ale chcesz byc blisko niej, razem milczec, razem plakac, czy moze poprostu zyc dalej, twoje wspolczocie jej nie pomoze, ale swiadomosc ze jestes napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flora pro aktif
to że ona poroniła znaczy że ty masz sie nie cieszyć ze swojego szczęścia?? to poronienie nie ma nic wspólnego z twoją ciążą, bez przesady kuzynka na pewno sobie jakoś z tym poradzi w koncu od 34 ttygodni jesteś w ciąży i ona od dawna o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głuupia sytuacja
ale tu nie chodzi teraz o mnie tylko o nią. boję się, że jak zobaczy mnie z brzuchem, to będzie jej to jeszcze bardziej przypominało o jej ciąży, że zamiast pomału dochodzić do siebie to wszystko będzie do niej wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flora pro aktif
głupie gadanie. ważniejsze dla niej bedzie to że sie pojawisz i o nią troszczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwon i zapytaj czy chcesz zebys przyjechala czy chce byc sama, jak mozesz pomoc itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głuupia sytuacja
głupie gadanie to jest Twoje. bo gadasz tak, jakby dla Ciebie strata ciąży to było coś na poziomie straty chomika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????????????????!!!!!!
zadzwon do niej i powiedz ze bardzo ci przykro i ze w kazdej chwili moze na ciebie liczyc, jak ma ochote to ja odwiedzisz jesli nie tez zrozumiesz i zapewnij ja ze w kazdej chwili mozesz ja odwiedzic porozmawiac. najpierw zadzwon a jak sie boisz to napisz smsa ,czasami latwiej jest odpisac niz cokolwiek wydusic z siebie po stracie dziecka ja w 11 tyg malo nie poronilam i nie mialam ochty na rozmowy bo te wieczne pytania jak sie czujesz napedzaly strach ii obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez poroniłąm dlatego odpowiem ci ze swojego punktu widzenia nie jedź do niej,widok twojego brzucha tylko sprawi jeje ból..ona bardzo teraz ciepri,zadne słowa pocieszenia czy twoje czy kogokolwiek jej nie pomogą atylko mogą niepotrezbnie rozdrażnić raczej zadzwon,powiedz,że jesteś z nią i że w razie czego może na ciebie liczyć,niech to ona zadecyduje kiedy będzie gotowa,daj jej czas..to trwa długo ,całe życie czasem i nie dziw sie i nie gniewaj na nią jak nie będzie umiała cieszyc sie z twojego szczesci i twojego dziecka..tak bywa..ona swoje straciłą,jest w niej żal do całego świata i może też zazdrośc,że inne mają dzieci,to trudne by jasno to wytłumaczyć ale jest to strata ,której nic nie zrekompensuje i absolutnie jej nie mów "będziesz jeszcze miałą dziecko,jesteś młoda itp"!to najgorsze co mogłabys teraz zrobić wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głuupia sytuacja
klaryska - dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. właśnie wypowiedzi kogoś takiego potrzebowałam. wiem, że jest jej ciężko, dlatego miałam wątpliwości co do mojej wizyty. i nie zamierzam zachowywać się jak pępek świata i obrażać się, że nie cieszy się moją ciążą. doskonale zdaję sobie sprawę, że ona przeżyła swój osobisty koniec świata i ma głęboko gdzieś innych. i ma do tego święte prawo. ja czułabym się tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×