Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TOTALNA ROZWAŁKA

Co myslicie o moim współlokatorze?

Polecane posty

Gość TOTALNA ROZWAŁKA

Pokój załatwił mu cioteczny brat i tak siedzi u nas po znajomości. Człowiek nie przystosowany do życia w społeczeństwie. Typowy maminsynek. Choć podobno maturę z fizyki napisał najlepiej w całym województwie to nie wie kto jest prezydentem Polski. Od trzech lat nie wie na jakiej ulicy mieszka. Pyta czy to jest ulica "Konopnickiej czy Marii Konopnickiej". Z matką rozmawia codziennie, choć ma 23 lata. Opowiada jej cały dzień z życia: o której wstał, co zjadł na śniadanie itd. Nie umie sobie wyprać, odsyła brudy matce autobusem w torbie, jedzenie to jada tylko ze słoików od matki, sam potrafi ugotować tylko ryż i kanapki. Te żarcie ze słoików strasznie śmierdzi a pro po. Nigdzie nie chodzi, oprócz codziennego wyjścia do biedronki. Ostatnio ktoś zadzwonił do niego z banku to powiedział że oddzwoni i zadzwonił do matki i pytał co robić. Do nowo poznanych ludzi jest mocno natrętny. Wystarczy że ktoś wykaże mu odrobinę zainteresowania to rozmawiał by z nim całą noc. Dopiero później przestaje gdy ludzie zaczynają go olewać. Ubiera się w takie bazarowe rzeczy. Jak ludzie zdrowo po 60, takie sandały itp. Nie to żebym się naśmiewał ale trochę żal mi tego człowieka. Ten człowiek będzie całe życie u mamusi. Jeśli znajdzie sobie pracę to będzie tylko, kierunek praca - dom, dom - praca. Nic więcej. Na kobietę ten człowieka nie ma szans. Może nie jest nie jakiś brzydki, ale nawet najgorsza laska zrobiłaby z niego pantoflarza. Jego zachowanie w stosunku do kobiet, zrobi wszystko dla nich za odrobinę zainteresowania. Nie chce go obśmiewać ale niestety muszę się z nim męczyć bo jest po znajomości a życia z nim nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po znajomości
Po prostu uwziąłeś się na niego że jest zdolny i genialny, niewiele jest takich ktorzy znają się na fizyce. Zazdrościsz mu również że jest przystojny i ma dobre kontakty z matką, która o niego dba. A czepiasz się o jakieś głupoty, no sorry ale oceniać człowieka po tym co je i w co się ubiera... to takie malostkowe... poza tym skąd wiesz jak będzie wyglądać jego przyszłość, zajmij się swoim życiem a nie oczerniasz kolegę który nawet nie może się obronić. boszeee jak ja nie lubię takich typów jak ty, co wiecznie oceniają innych, układają za nich życie i leczą kompleksy wróżąc innym czarną przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to z nim pogadaj, zasugeruj mu cos widac, ze chcialby miec znajomych, ale nie umie sobie sam poradzic doradz mu w kwestii ubioru, wyciagnij na piwo moze malymi krokami wyjdzie na ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedowierzanie... miałam bardzo, ale to bardzo podobnego współlokatora! Fajtłapa z niego była totalna - na I roku studiów nawet kotleta nie potrafił podgrzać na patelni ani obrać ziemniaka! Przyznam, że lekko go naprostowałam swoimi docinkami i oceną, sugestiami - na 3 roku potrafił przygotować 1 danie (od a do z) i porządnie podgrzać kotleta, pierogi a i nawet frytki usmażyć. Był takim naszym kaleką - gdzie nie poszedł to wszyscy mieli z niego polewkę. Dodam, że wcale nie jest mi go żal, bo pod koniec okazał się strasznie fałszywy i lubił knuć intrygi. Cieszyło go niepowodzenie innych, bo dzięki temu nie czuł, że tylko jego życie to pasmo nieszczęść, bo innych też czasem powinie się noga. I szczerze przyznam, że nigdy z nim nigdzie nie szłam, bo było mi wstyd :o Wygląd mizerny, jak taka typowa ciota, ubiór też - skarpetki podciągnięte na maxa, jakieś szerokie spodnie i bluzy. Przy tym wszystko markowe. I suszył włosy suszarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha moj facdet tez suszy suszarka, co w tym dziwnego? :D ma w zime wyjsc z mokrym lbem? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po znajomości: Opacznie zrozumiałeś co autorka chciała przekazać. Byłam w takiej sytuacji i tu nie chodzi o zazdrość (nie ma czego!) a matka to toksyczna osoba w życiu takiego chłopaka! Gdyby nie stała ingerencja matki i takie przywiązanie, chłopak mógłby być normalny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cukierek: dla mnie to dziwne :) Facet to facet, przetrze włosy ręcznikiem i jest ok. Szybko wyschną. A on codziennie uruchamiał swoją suszarkę, czesał włosy grzebieniem i robił przedziałek :o Przez to te kudły mu się puszyły. Jest co wspominać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
Wątpie żeby jemu dało się coś przetłumaczyć. Zawsze jak gotuje ryż to nastawia na maxa palnik i idzie do pokoju zapomina i mu kipi. Mówiłem mu już pare razy żeby włączył na minimalne grzanie to mu się tak samo zagotuje, ale on wie lepiej. Nie jestem o niego zazdrosny bo nawet nie mam o co. To że ma szanse na dobrą prace nie zmienia faktu że sobie poradzi w życiu. Na prawdę cięzki z niego przypadek. Jak byście sobie z nim pomieszkali to byście tak na mnie nie jechali. Przypomniało mi się jeszcze że on wychodząc z kąpieli, zamyka wszystkie okna w pokoju gdzie na dworze jest +32. Nic dziwnego jak tylko pierdnie to już leczy się jakimiś ferwexami, ma tego całą aptekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ha nie wierzę :D Jakbym czytała o tym swoim współlokatorze! Też brał leki, miał całą apteczkę i często cherlał a z domu przywoził torbę słodyczy, m.in. kinder kanapki, kinder bueno, marsy, czekolady i trzymał w szafce. A! I kupował monte :D Gdy robił herbatę, nastawiał cały czajnik wody. I często było mu zimno (nawet gdy na dworze było ciepło), zamykał okna i leżał pod kocem. Lubił też grać w gry na komputerze - jakieś wyścigi, ciężarówki i strzelanie to był jego cały świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
Tak samo jak idzie spać to okna minimalnie uchylone, na dworze upał, a on się boi świerzego powietrza. Zaduch jest straszny i w dodatku ten jego charakterystyczny zapaszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze Ci współczuje! módl się codziennie żeby sie wyniósł albo sprowokuj go żeby sam chcial sie wynieść. takich chłopaków pełno na polibudzie, niestety. są niereformowalni, ale winna na pewno jest matka, moze jest taka sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
Słuchaj, z tym czajnikiem to tak samo. Normalnie to ten sam typ chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po znajomości
Krakowska trufelka: za to ty tak wnikliwie i ze zrozumieniem przeczytałaś, że nawet nie zauważałaś że to pisał autor, nie autorka. A poza tym z moją płcią też nie trafilaś bo jestem dziewczyną. Tak wiem że ty zawsze masz rację. Poza tym nie podpinaj tego chłopaka pod swoją sytuację bo każda jest inna chyba że piszecie o tym samym chłopaku, jeśli tak to sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takiego chłopaka nie da się z mieszkania pogonić. :o My próbowaliśmy. Bezskutecznie, przez co nawet nam się zebrało - była komedia! Jego matka do nas dzwoniła z zarzutami, że jak tak możemy!. Znała moje dane i znalazła nr tel. domowego - zadzwoniła do mojego rodzinnego domu, aby poskarżyć się jaka jestem (bo wg niej to ja sprowokowałam całą sytuację - co po części było prawdą). Szok. A mieszkanie, które wynajmowaliśmy było znalezione przez mojego kolegę, więc na mieszkaniu on karty rozdawał i chciał, aby tamten się wyniósł, bo razem dzielili pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
Jego matka, życzliwa kobieta, mimo to za bardzo dba o niego. Z tego co wiem to jest najmłodszy z rodziny i zawsze był chyba takim oczkiem w głowie matki. Też słyszałem że matka ciągle go usprawiedliwia, nie denerwujcie go, on zmęczony i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
No właśnie u mnie była by pewnie taka sama sytuacja. Jego matka zawsze przyjeżdża po niego pod koniec roku żeby zabrać rzeczy i zawsze upewnia nas że on tu jeszcze będzie mieszkał. I co roku zostawia jakieś rzeczy żeby jakby tu miał mieszkać wieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po znajomości: Nie masz się czego przyczepić to wytykasz, że źle określiłam wasze płcie :D Ha, ha. :D Temat jest o czymś innym a to akurat czy jesteście chłopakami/dziewczynami nie ma nic do rzeczy i zupełnie mnie nie interesuje. A włączając się do dyskusji, mogę sobie porównywać chłopaków - kto mi zabroni? Na tym polega m.in. rozmowa -można się wymienić doświadczeniami czy powspominać. Byłam w podobnej sytuacji i wiem o czym autor pisze. Pozbawiony sensu ''prztyk''... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
Na szczęście teraz będzie robił magisterkę i ma mieszkać ostatni rok. Chociaż nie wiem czy wcześniej się nie wyprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''on zmęczony'' Ha, ha :D Kolejne mi się przypomniało. Nasz często dyszał i sam mówił, że jest zmęczony. Nawet jeśli to zmęczenie było spowodowane wyjściem na ćwiczenia na uczelnię. A i matka mu drukowała i rozpisywała plan zajęć a jak na stronie uczelni pojawiły się jakieś ogłoszenie to od razu do niego dzwoniła. Ona żyła jego życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po znajomości
krakowska kiełbasa, to suche stwierdzenie bylo a nie żaden przytyk. Wyluzuj. Totalna rozwalka, a czemu po prostu nie pogadacie z tym kolesiem, rozumiem że mieszka was tam kilka osób? Czy pozostali współlokatorzy też go mają dosyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
Jeszcze mnie wkurzało to jak zawsze musiał mieć grobową ciszę żeby zasnąć, nie można nic było obejrzeć bo on nie mógł zasnąć. Albo klikanie myszki też go wkurzało. Zawsze poduszka na głowie. Teraz jak się wyprowadzał to musiał zostać pare dni dłużej i spał u mnie na kanapie i wyskoczył do mnie z gębą że ja palę u siebie w pokoju i mu śmierdzi. Nie dość że człowiek mu szedł na rękę to jeszcze miał pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdoletz
faktycznie ciężki przypadek :o daj mu spokój, trudno będzie go zmienić, a już na pewno nie zmieni się wskutek docinek i dosrywania 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
O czym my mamy z nim rozmawiać? On by zaraz dawał jakieś kontr argumenty do wszystkiego. Raczej rozmowa by nic nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
Ja staram się być dla niego życzliwy ale właśnie co odniosę się do jego zachowania to on uznaje to za atak i zazwyczaj się coś tam buczy, denerwuje, później mu tłumacze i niby coś tam przyjmuje ale chyba nic sobie z tego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze w tym wszystkim jest chyba jednak to, że taki człowiek nie wie, że odstaje od społeczeństwa. Przynajmniej tej mój tak sądził, że jest cool. Podobały mu się same laski, a u takich nie miał szans. Sam wyśmiewał brzydkich ludzi, nie dostrzegając ze w lustrze odbija się morda cioty i nieudacznika życiowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOTALNA ROZWAŁKA
Ten mój to jest bardziej pokorny, nie ocenia innych. A o laskach nigdy nic nie mówi. Pewnie mu się jakieś podobają ale on nie potrafi się z nimi obchodzić. No właśnie może nie był by taki najgorszy, bo jest wysoki, z twarzy nie jest jakiś ładny ale brzydki też nie jest ale te jego zachowanie i ubiór to go dyskwalifikują. Ja mu na ppewno nie powiem że jest źle ubrany. Zresztą nigdy nic sobie nie kupił w sklepie. Chyba ciuła mocno kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz przetrwać do jego wyprowadzki :) A później będziesz go wspominał i śmiał się, podobnie jak ja teraz kiedy mam już go z głowy a działał mi czasem niesamowicie na nerwy swoim zachowaniem Ok, lecę do książek, pozdro! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krakowska - Ty tez jestes dziwna :D moj facet ma dlugie wlosy - takie mocno za ucho, oprzedni mial krotkie, ale nie na jeza i tez suszyl suszarka moj ojciec tez suszy suszarka, kumple to samo wez sobie wyjdz z domu bez czapki w wilgotnych herach z domu, albo nawet nie w zime ale jak wieje i jest niezbyt cieplo i co jest dziwnego w jedzeniu monte? :D tez lubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość środkowy paletz
no bo przecież takie dorosłe pannice jak trufelka nie jadają już papek dla dzieci... każdy kto jada monte jest maminsynkem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×