Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana aga123 :(

ciąża i problemy w domu - brak pracy

Polecane posty

Gość załamana aga123 :(

Czesc dziewczyny... Juz nie wytrzymałam i postanowiłam opisać swoją sytuację :( Może któraś z was przezywa to samo co ja... Otóż jestem miesiac przed porodem a mam okropny problem. Mieszkam ze swoim chłopakiem u jego rodziców dom jest duzy i musimy sie do wszystkiego dokładac oprócz tego pracuje jeszcze jego ojciec i to tez za marne grosze... Mój problem gnieździ się w moim facecie, ponieważ od 3 miesięcy jest w domu i nie poszukuje pracy :( pracował w pewnej firmie ale upadła i szef jest mu dłużny jeszcze jedna wypłate oczywiscie mój chłopak nic w tym kierunku nie robi by odzyskać te pieniadze :( na dzień dzisiejszy nie mamy nic dla dziecka :( by spakowac się należycie do szpitala musiałam sięgnąć po pomoc mojego chorego taty który jest inwalidą ;( Mam juz dość tej chorej sytuacji... Grożę mojemu chłopakowi ze wyprowadze sie do moich rodziców a tu zostanie sam bez dziecka nie wiem jak mam juz sobie z tym radzić... U moich rodziców tez nie jest kolorowo nie ma tam warunków dla dziecka najgorsze przez okres zimowy... Ale mysle ze jakos dałabym sobie rade razem z rodzicami wychować maluszka... Moja ciąza tez nie przebiega prawidłowo musze stale brac leki i jezdzic po lekarzach ;( gdybym mogła sama poszłabym do pracy :( czy znacie podobne sytuacje ?? Piszcie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga-nic nie doradze jak tego ,zeby chlopak dzien w dzien szukal pracy,dzidzius jakiej plci ma sie urodzic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OcoKaman?
Ty nie masz z rodzicami dziecka wychowywac, tylko z facetem. Jak mu zagrozisz, ze odejdziesz, to jak myslisz? Moze ci powiedziec, ze droga wolna. Nie rozumiem, jak mozna planowac dziecko a nie miec gdzie mieszkac i miec marna wyplatke. Nie mowie, ze ja mam kokosy, ale mnie i meza bylo stac na wynajem, od poczatku dajemy sobie rade sami. A zarabiamy 3.000 zl lacznie. Mamy dziecko tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
i dobrze że niemożesz iść do pracy - po co? żeby utrzymywać takiego lenia? moja rada?? wyprowadź się do rodziców i to jak najszybciej - albo go to otrzeźwi albo jak urodzi się dziecko to dopiero się zacznie kosmos.. ps. ja urodziłam m-c wcześniej tak z dnia na dzień więc co zrobisz jak urodzisz jutro czy za tydzień skoro nie masz nic dla dziecka?? a tak poza tym to ci strasznie współczuje - początki przy dziecku są mega ciężkie i super jak się ma wsparcie a ty niemasz ani wsparcia ani pracującego męża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OcoKaman?
Jak stracimy prace, to poszukamy innej-wbrew pozorom dla tych, ktorzy chca pracowac, zawsze cos sie znajdzie :) nie boje sie fizycznej pracy w zakladzie, czy siedzenia na kasie w markecie. Po prostu nie rozumiem faceta autorki, ktory nie robi nic w tym kierunku, zeby prace znalezc. Moj maz tez mial kiedys problem z pracodawca, ktory mu byl dluzny 1800zl. Jezdzil do niego tak dlugo, az ten mu w koncu w ratach kase oddal. W miedzyczasie moj maz jezdzil na fuchy-na czarno-zeby pieniadze byly i szukal innej pracy. Moja szwagierka natomiast siedzi w domu i nie robi nic-miala oferte pracy w swoim zawodzie za 1500 na reke, ale nie poszla, bo na dojazdy by stracila 300zl. Wiec wg niej lepiej nic nie robic niz miec chociaz to 1200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana aga122 :(
o to chodzi ze nie mamy zadnych oszeczednosci wszystko z nas wyssała jego matka która siedzi w domu i narzeka ze jej zawsze mało... a co do jednej wypowiedzi moj facet tez dobrze zarabiał na wszystko nam starczało a teraz wszystko sie zepsuło gdy szef splajtował i uciekł za granice... a tak w ogóle wole dziecko wychowac z dziadkami niz z moim facetem niech jego mamusia go utrzymuje... moi rodzice maja pensje oboje co miesiac i moja mama z wielka przyjemnoscia mi pomoze.... kto wiedział ze przyjda takie czasy :( nikt nie wie z was co was spotka jutro czy za miesiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana aga123 :(
gdyby kobiety w ciazy mogłyby pracowac nawet bym sie nie zastanawiała isc bo chce by mojemu dziecku niczego nie brakowało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wróżę ci dziecko nic
dobrego. Raczej czarne chmury się zbierają nad tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a Ty przed ciaza nie
pracowalas? Zaszlas w ciaze bedac bezrobotna? Szczyt nieodpowiedzialnosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a Ty przed ciaza nie
i kobiety w ciazy moga pracowac, ciaza to nie choroba. A jak sie okazuje, ze jednak cos jest nie tak to ida na zwolnienie ale dostaja 100% wyplaty, a po porodzie sa na platnym macierzynskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuniulkai
moim zdaniem kopnij go w dupe idź mieszkać do rodziców i ściągaj od niego alimenty a jak dzidzi troche podrośnie sama idz do pracy chocia na pół etatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana aga123 :(
bede miała chłopczyka i nie zycze sobie by ktos mi prawił morały... ciaza była planowana a teraz miesiac przed porodem raczej nikt mnie do pracy nie przyjmie dlatego musze czekac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja to racja zawsze
ciaza byla planowana> hmm bez mieszkania i pracy taaaa hahhahah to mądra zbytnio autorko nie jestes:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana aga123 :(
co?? bez jakiego mieszkania!!! mieszkamy u rodziców do dyspozycji mamy osobne mieszkanko na górze i prosze sie nie wypowiadać jeśli sie nie wie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana aga123 :(
naucz sie czytać gdy zaszłam w ciaze mielismy stabilna sytuacje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamanm27
ciąża planowana?? właśnie dlatego najpierw PLANUJE SIĘ I BIERZE ŚLUB - a nie planuje bobaska bo instynkt ciśnie.. niestety ale widze że to wasze obopólna wina do czego teraz doszło.. współczuje bo jak się urodzi to będzie dużo gorzej niż jest teraz - nie daje szans waszemu związkowi i zostaniesz samotną matką a chłopak będzie ścigany za alimenty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie zee
załamana aga123 :( jak bys byla na swoim to bys wtedy mogla sie mądrowac:D masz nie wyparzona gebę :D stabilna sytuacja taa bez pracy rzeczywscie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsdvdsvdvdvvv
Aga wracaj do rodzicow. Dziecko troszke podrosnie, dasz do zlobka, pojdziesz do pracy. Jak mozna planowa dziecko z takim facetem? Kiedys tez tak sie zachowywal? Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomijajac fakt, ze dziewczyny
piszac o twojej nieodpowiedzialnosci maja racje bo co to za plany na dziecko bez oszczednosci i zabepzieczenia z fatalnymi stosunkami z tesciowa w jednym domu :/ ale faceta masz do dupy tylko do DUPY, co to za facet co nie martwi sie o utrzymanie rodziny??? masz ochote na niego zapierdalac? nie wierze ze wczesniej byl taki cacy i nagle jak stracil prace to go zalamanie dopadlo :/ oj zostaniesz samotka matka i to bez grosza przy duszy :) i takich jak ty nie zaluje, bo trzeba bylo sie zabepzieczyc a nie dziecko robic nie pracujac i liczac na innych, zwlaszcza keidy czasy sa takie a nie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita nikita
majoweczka co ty taka nachalna z tymi ciuszkami przeciez widać że dziewczynie na tym nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana aga123 :(
szkoda słów na was ... wcale nie rozumiecie a nawet nie próbujecie zrozumieć... nie bede opowiadac reszty jak było miedzy mną a nim bo i tak kazdy dopisze swoje.... dziękuje tym które dały mi rade i podniosły na duchu...a dla reszty to i tak co by nie było zawsze kobieta jest winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomijajac fakt, ze dziewczyny
no ale kobieto co ty chcesz uslyszec? jaka jestes bidulka skrzywdzona przez obcych ludzi? takie zachowania jak ma twoj facet nie biora sie ot tak z niczego, a skoro sama go wybralas na ojca dziecka to chyba sobie zdawalas sparwe ze masz gnoja a nie chlopa i musisz polegac na sobie, czego nie zrobilas zachodzac w ciaze i nie pracujac, nie majac wlasnego mieszkania, wlasnych oszczednosci, slubu, niczego... jak mam cie zrozumiec? ja rowniez mam gnoja w domu ale nie szukam poklasku na forum dla mojej glupoty ze go poslubilam i mam dwoje dzieci z nierobem na ktorego zapierdalam, tylko ze jest miedzy nami pewna roznica zawsze pracowalam i zawsze potrafilam na siebie zarobic, miec pieniadze, teraz rowniez na dzieci, mimo 2 ciaz, widzisz u mnie bylo wszystko cacy dopoki dziecko sie nie pojawilo i okazalos ie ze nasze 2 pensje jednak nie wsytarczaja i trzeba podjac sie czegos bardziej poplatnego, w miedzyczasie tracilismy prace i ja i maz ale ciagle znajdywalismy nowe, obecnie maz pracuje pol roku poza Pl a pol roku sie leni jak lubi, ale nie pozwole na to by lenil sie caly rok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"łaśnie dlatego najpierw PLANUJE SIĘ I BIERZE ŚLUB - a nie planuje bobaska bo instynkt ciśnie.." a od kiedy ślub gwarantuje stabilną sytuacje do końca życia ? i od kiedy zawsze w życiu jest tak jak sobie zaplanujemy ? Troche mnie rozśmieszył ten post :D a wracając do autorki - pogadaj z nim może raz jeszcze i daj mu czas na ogarnięcie się. jeśli w tym czasie nic nie zrobi to uciekaj gdzie pieprz rośnie ( czyli do rodziców ). Może to nim wstrząsnie a może pozbędziesz się gówniarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Cie rozumiem nawet...
slub nie ma tu nic do rzeczy. ale sytuacja materialna tak, skoro niby facet mial dobra prace, to dziwne, ze zadnych oszczednosci nie macie i nie masz kasy na wyprawke nawet. To widocznie dobra praca nie byla, starczalo wam na styk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia!!!!!3000
Autorko z jakiego województwa jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica111
za ok tydzień mogłabym ci oddać łóżeczko w bardzo dobrym stanie. napisz tylko czy jesteś zainteresowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana aga123 :(
Starczałoby na to by miec oszczedności ale jego matka która siedzi w domu ciagle zrzedzi ze jej mało. jej mąz pracował za marne grosze wiec prawie jej nic nie dawał jedynie 500 zł na miesiąc najwiecej dawalismy jej my bo skoro cały dom miała na utrzymaniu to nie moglismy odmówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×