to był najlepszy weekend w moim życiu

zupełnie niespodziewanie facet który podobał mi się od dwóch lat zaprosił mnie jako osobę towarzyszącą na wyjazd pod domki ze znajomymi... To był najlepszy jaki tylko pamiętam weekend w moim życiu... było namiętnie gorąco czuliśmy porządanie.. kochaliśmy się całą noc.... Namiętność jest boska! nie żałuję żadnej chwili spędzonej z Nim. każda minuta była czymś nowym... teraz trzeba wracać do normalności, do pustego pokoju i pustego łóżka.dziś nie poczuje bliskości i przytulen...ehh

wyjazd pod domki ? Oj to uważaj bo może on chce Cie tam zakopać pod tym domkiem.

To że byłaś zakochana to ok ale on mógł wykorzystać sytuację,nie za szybko poszłaś z nim do łóżka?On wiedział że tyle jesteś w nim zakochana?Bo jak nie to może uznać cię za łatwą

nie licz że on sie jeszcze odezwie, zaliczył cię teraz zapoluje na inną

no tak tak na pewno o to chodzi.. ;] w słowniku można znaleźć hasło takie jak metafora, czyli przenosnia.

wie, że jestem zakochana bo mówiłam mu że jest mi bliski... On również zbliżył się do mnie... Nie żałuję że poszłam z nim do łóżka... uświadomił mi że jest dla mnie bardzo ważny. On również powtarzał mi że dobrze mu ze mną..

temat Twojego topicu skojarzył mi się z "filmem zupełnie inny weekend" bardzo fajny film a autorce szczerze zazdroszczę i życzę szczęścia bo nie ma nic piękniejszego niż sytuacja kiedy ktoś kto am się podoba odwzajemnia nasze uczucia

@asia ticzerka: dziękuje bardzo :) Tak jest cudownie.. nie zasne dzisiaj z przebiegu zdarzeń... nie mogę się doczekać jutra, tzn. dzisiaj kiedy Go zobaczę i przytulę... Nie wierzyłam w to, że jeszcze mogę tak "fruwać" ze szczęścia.