Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tshilanda

Mam 21 lat i jeszcze nigdy nikogo nie miałam...

Polecane posty

Witam wszystkie dziewczyny i kobiety ;) Otóż... mam niepokojący mnie problem. Nie wiem od czego zacząć. Od zawsze byłam przy kości, wyglądałam okropnie.. nigdy nie mogłam sobie nikogo znaleźć i nawet nie szukałam, przez to byłam bardzo nieśmiała - co zostało mi do dzisiaj. Teraz mam 21 lat, schudłam 20kg, całkowita odmiana. Ale... nadal nie mam nikogo. Przez to wszystko nawet nie chcę szukać sama. Żyję z myslą "Miłosc sama przyjdzie". Inni mówią, że trzeba szukać, bo sam się nie znajdzie... Ostatnio poznałam kogoś, spotkalismy się, piszemy codziennie smsy, jest ok.. ale jak sobie głębiej przemyśle pewne sprawy to... zacinam się, tzn. jeśli pomyśle sobie o jakimkolwiek zbliżeniu ogarnia mnie niepewność, dziwne uczucie, tak jakbym nie chciała, obawiała się... ale z drugiej strony chciałabym mieć kogoś. Uciekam przed następnymi spotkaniami, przekładam, odpycha mnie coś... Boje się, że kiedy pozna mnie bliżej, zobaczy dokładnie jak wyglądam itd... że mnie odrzuci itd. Już nie wiem, czy jest coś ze mną nie tak? A może nie jestem przyzwyczajona do takich sytuacji, do bycia w związku, bo nigdy nikogo nie miałam, nie wiem jak to jest i mi to minie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie to naturalne, wiele nastolatek jest neiśmaiłych w kontaktach z facetami. Fajnie, że odmieniłaś swoej oblicze, teraz myśl o sobei pozytywnie i próbuj. Nie radzę rzucać sie na głęboką wodę. Randkuj, flirtuj, ośmielaj się względem mężczyzn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również mam 21 lat i nie byłem z żadną dziewczyną w związku. Tak więc Nie jesteś sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_mi22
Otwarcie się na drugą osobę to nie jest kwestia wyglądu czy Twojego zadowolenia z niego czy też nie. Jeśli będziesz podświadomie czuła, że druga osoba akceptuje Cię taką jaką jesteś to nawet nie zobaczysz kiedy wejdziesz w ten związek całą sobą. A właśnie odnośnie tej akceptacji. Nam kobietom wydaje się, że faceci idą z nami do łóżka i co szukają w naszych ciałach niedoskonałości, cellulitu, rozstępów? Szczerze, jeśli trafiłaś na fajnego mężczyznę i jeśli jemu na Tobie zależy, to na pewno zaakceptuje zarówno Twoje zalety, jaki i wady. W każdej kobiecie znajdzie się pewnie mnóstwo niedoskonałości, które chciała by poprawić. A dla Ciebie mam jedną radę: życie jest krótkie i nie warto wszystkiego odkładać na później. Obudzisz się za parę lat i będziesz żałowała tego, że nie otworzyłaś się, nie dałaś mu szansy na pokazanie tego kim naprawdę jest. Weź życie za rogi, powiedz sobie jestem piękna, inteligenta i nie ma rzeczy niemożliwych. Co do bycia w związku to do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja :) na świecie jest wieeeelu facetów, jeśli nie wyjdzie Ci z tym, nie rezygnuj, bo miłość sama nie zapuka to Twoich drzwi. O miłość trzeba się czasem bardzo postarać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za słowa otuchy, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej ;) mam nadzieję, że nie stchórzę znów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×