Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monia001

Ułożenie twarzyczkowe

Polecane posty

Gość Monia001

Czy dziecko którejś z was ułożone było twarzyczkowo? jak zakończył się poród? Ja miałam cc właśnie z tego powodu. Kiedy byłam podłaczona do kroplówki z oksytocyną i już nie mogłam znieść bóli i modliłam się o cesarkę przyszła położna, zbadała mnie i zawołała lekarza, powiedziała do niego, że od 1,5 godziny nic się nie zmienia. Ten mnie zbadał i stwierdził, że robią cięcie. A ja się strasznie ucieszyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam cesarkę z tego powodu, aczkolwiek doczytałam o tym dwa lata później;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jjjjaaaaaaaaaaa
rodziłam sn przy takim ułożeniu dziecka"-o ciężko parcie szło, ale to był drugi poród, przy pierwszym - jak mi powiedziano - z takim ułożeniem cc od razu by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia001
do A jaaaaaa: a Twoje dziecko normalnie wyglądało po porodzie? długo trwało zanim urodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam mniej szczescia, bo tez dziecko ulozone twarzyczkowo i lekarka "frzeznik". po póltorej godziny partych- przyszla z pretensjami, ze jeszcze nie urodzilam :O jak rozpoznala, ze ulozenie twarzyczkowe- to mnie mocno naciela , mezowi i poloznej kazala trzymac mi nogi a sama polozyla sie na mnie wciskajac mi lokiec w brzuch. Dziecko "wyskoczylo" z guzem na glowie a ja mialam bardzo mocny krwotok wewnetrzby. Skonczylo sie tyogniodwym lezeniem na sali, zabraniem dziecka na 24 h, milionem szwowo tych nie i rozpuszczalnych i depresja poporodowa. ale moj przypadek to raczej niechlubny wyjatek, bo mialam przewredna lekarke przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kolezanka
rodzila sn dziecko z takim ulozeniem.ale to byl jej 2 porod.dziecko nie wygladalo normalnie.prze 3-4 tyg.było jakby sine.mialo popekane naczynka na calej buzi i nawet w oczkach...w szpitalu nie powiedzieli jej,ani nie wpisali w karte,jak dziecko bylo ulozonw.dopiero pediatra na wizycie kontrolnej poinformowala ja,ze dziecko bylo ulozone twarzyczkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj byl to pierwszy porod i dziecko wygladalo normalnie , oprocz guza na głowce.... ale ten guzek mogl sie zakonczyc tragicznie, moze nawet porazeniem mózgowym ? w kazdym razie takie ulozenie kwalifikuje sie podobno do CC od razu - w praktyce - jak lekarz zdecyduje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh D.Bill- zdaza sie i tak :) po prostu WSZYSTKO przy porodzie zalezy od lekarza, dobrze miec swojego wlasnego, oplacopnego/znajomego. Nigdy wiecej nie poszlabym do porodu nie wiedzac kto bedzie go odbieral...chociaz nie narzekam na polska sluzbe zdrowia.Tylko moze pecha mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
Ja rodzzilam tak corke-pierwsze dziecko, do tego wazyla 4300, ale poszlo nienajgorzej, mialam 3szwy i szybko doszlam do siebie, corka miala guza na glowca, ale szybko sie wchlonal, a parcie trwalo ok poltorej godziny i barzo sie zmeczylam, ale poza tym tragedii nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
avent - widzisz, a ja do końca nie jarzyłam o co chodzi, bo nie znałam tego słowa po angielsku (albo zapomniałam) i na miłą prośbę lekarza, że może jednak zdecydowałabym się na cesarkę stwierdziłam, że nieee wolałabym naturalnie, więc nawet próbowali mu tam coś z główką zrobić ręką, no, ale po jakiejś godzinie zrozumiałam wreszcie, że nie urodzę, a ich uprzejma prośba nie była prośbą tylko już byli sami zestrachani, ale tutaj nie jest tak, że podejmą decyzję za Ciebie - poki byłam przytomna to decyzja należała do mnie...gdyby to był polski lekarz to by huknął na mnie i bym wiedziała, że jest źle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn też był ułożony twarzyczkowo. Rodziłam 18 godzin, najpierw nie miałam rozwarcia, później dziecko nie mogło zejść do kanału rodnego bo właśnie było tak ułozone. Miałam zarówno skurcze brzuszne jak i krzyżowe/!!!!/. dwa razy dali mi zzo, które niewiele mi dało, podawali glukozę dozylnie, bo na piłce nie potrafiłam się utrzymać. Po 18 h zadecydowali cc i chwała B. za to. Te 18h to była mordęga!!!! a cc jak i dochodzenie do siebie wspominam bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia001
To jest straszne, że narażają dziecko na utratę zdrowia a matkę na taką mękę tylko dlatego, że nie chcą robić cesarki, bo może urodzi sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy ze jak?
Dziewczyny a czy Wy nie miałyscie skierowan na cc ze względzu na ułożenie dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia001
Podobno dziecko moze się w ten sposób przekręcić dopiero podczas porodu. U mnie zrobił tak synek po ok 3-4 godzinach skurczy rozwierajacych. Potem przez jego ułożenie nie było dalszej akcji porodowej. Miał skurcze, ale dziecko nie schodziło niżej i nie postępowało rozwarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam 6 lutego, ostatnie usg mialam w polowie stycznia, jak mnie przyjeli na oddzial nikt mi usg nie raczył zrobić :/ a co ciekawe odeszly mi zielone wody, a mimo wszystko meczylam sie jeszce 18h zanim mnie pocięli. Dziecko przez tydzień zazywalo antybiotyk bo doszło do zakażenia płodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia001
kiedy przyjmowali mnie na oddzial zrobili mi usg, które pokazało, że dziecko ułożone jest "normalnie" dopiero potem sie przekrecił i wykazało to badanie ginekologiczne. Naprawde dopiero niedawno zdalam sobie sprawe, że mogło się to wszystko źle skończyć. Dzięki decyzji lekarzy moje dziecko dostało 10pkt i urodziło się zupełnie zdrowe a po 4 dobach wrocilismy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATKA ZWYKŁA TAKA SOBIE
Ja syna rodziłam twarzyczkowo. O jego ułożeniu dowiedziałam się jak dostałam krwotoku i w szpitalu lekarka robiła usg szukając źródła tego krwawienia. Powiedziała - o ! jaki ładny nosek ... :) I się pytała, czy na wizycie u gina nic nie mówiono, ja odpowiedziałam, że nie, bo wtedy było ok, a gin z tych, co takie rzeczy wyłapią. Młody wiercił się do końca masakrycznie i możliwe, że odwrócił się tak, bo mu tak wygodnie było. W każdym razie, po mojej zgodzie, z racji tego, że to drugi poród, puścili dołem. Nacięcie duże i tylko dzięki mojemu silnemu wypieraniu, poszło szybko. Mały był wymęczony, ale wyglądał normalnie, a główka okrąglutka jak makóweczka:) opił się wód płodowych i wymiotował blisko 12 godzin po urodzeniu, więc nawet nie possał za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ułożenie twarzyczkowe nie polega na tym, że dziecko się przekręca, po prostu jak schodzi niżej to albo dobrze ułoży głowę (głowa skulona w stronę klatki piersiowej), albo źle - głowa odgięta do tyłu, oczywiście niewyklucza to przekręcenia się dziecka, ale to ostatnie się już rzadko zdarza na tym etapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATKA ZWYKŁA TAKA SOBIE
o dokładnie Monia, u mnie doszło do 7 cm, wszystko pod ktg, bo wspomagane oksytocyną, ale jak stanęło, a ja już umordowana byłam (nie spałam 24 godziny, bo noc wcześniej trafiłam do szpitala, bo krwawić zaczęłam, tu ktg i obserwacja co się dzieje). Więc jak stanęło na 7 cm, to ściągnęły ze mnie ktg, wsadziły na piłkę i jazda, tak z 10 minut, potem do wanny i po 5 minutach parte. Młody urodził się na 4 partym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATKA ZWYKŁA TAKA SOBIE
zgadza się ex dbil - mnie tak powiedziano, że wszystko zalezy jak on zejdzie do kanału i jak się wstawi; jak przygnie główkę do klatki piersiowej, to będzie ok. I tak było na szczęście, w przeciwnym wypadku na etapie partych miałabym szybko narkozę i cięcie, lekarka postawiła na nogi blok i anestezjolog był pod ręką. Ogólnie zakwalifikowano poród jako dość specyficzny, może sama akcja dośc szybka, bo od podania oksyt. do porodu minęło niespełna 3,5 godziny, ale największy stres był na koniec, jak parłam. A malutki jak się urodził, to pierwsze co zrobił, to se siarczyście kichnął:-D usłyszał od ekipy "na zdrówko":) i dostałam go na brzuch, takiego cieplutkiego, od razu się uspokoił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inks
Ja teraz rodzilam deugie dziecko w tym polozemiu, lekarzdopireo przy ostatnich parciach zorientowal sie ze jest cos nie.tak Bol straszny ponacinana jestem tak ze zadne.perzeciwbolowe nie.pomagaja.ale.odrazu maala.dostalam i.radz.sobie.w.domu jak leki puscily ledwo.siadam nie mowiac o.zrobieniu czegos.prZy malej nie rozumiem czemu przed samym porodem nie robia.uusg tylko.samo.ktg... dobrze.ze.polozne.w.miare.byby bo bym oszalalaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich.Mój poród (pierwszy)trwał 11h i 55min nikt mi nie powiedział,że dziecko jest ułożone twarzyczkowoi 2razy owiniete pepowina. Nie zrobili mi usg w trakcie akcji porodowej gdzie ja rodziłam dziecko od 1,5h ja parłam a ono sie cofała i dopiero po takich mekach po 11h i 30min stwierdzili ze bedzie cc. Mała urodziła sie malutka bo 2660g i 54cm długa.Miała wklesnieta głowke i mowili ze sie to wyrowna i tez tak było ale z tego parcia i cisnienia ma zyłke pod okiem taka granatowa.Teraz mała ma prawie 16miesiecy i nie chodzi co jest wynikiem niedotlenienia jej przez tak długotrwałe czekanie z cc.Teraz sie borykam z rehabilitacja by staneła na nogi.To tak ku przestrodze dla innych przyszłych mam wiedzacych lub tez nie ze maja takie ułozenie dziecka.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam syna który był ułożony twarzyczkowo. Poród bardzo ciężki. Bóle parte przez półtorej godziny....położna potem jeden i drugi lekarz mieli problem ale jakoś sie udało. Pózniej wyczytałam że takie ułożenie powinno być rozwiązane cc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Położenie twarzyczkowe, w ostatniej chwili cc, 1 pkt w skali agphar w 1 minucie , ciężką zamartwiac. W tej chwili syn ma 15 lat i lekkie upośledzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam cc ż tego powodu. Byłam już po terminie w szpitalu i w nocy dostałam skurczy. Rano lekarz mnie zbadał i od razu zrobiłi cc. Syn zdrowy 4000g i 9pkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie do mam których dzieci urodziły się cc ulozenie twarzyczkowe z guzkiem. Otóż ja również miałam taki problem ze synek ulozony był twarzyczkowo i zauważyłam że z tyłu główki Po prawej stronie za uchem z 2 cm ma guzek . Bardzo mnie to martwi. Położna mówi ze może to być następstwo ułożenia ale zalecila wizytę u lekarza Na wizyte musze czekać kilka dni wiec może któraś z was napisze coś o tych guzkach.z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×