jaka diete polecacie? mam duzo do schudniecia

Mam do schudniecia prawie 30 kg, wiem ze zapuscilam sie strasznie, poprostu musze cos z tym zrobic bo jest mi zle we wlasnej skorze. Mam 175 wzrostu i waze prawie 90 kg. Chce codziennie jezdzic na roweze 6 km do pracy, do tego plywanie 3 razy w tygodniu i codziennie 1h biegu. Zalezy mi na w miare szybkim zrzuceniu kg, wiem ze nie da sie zrzucic w miesiac i nie szukam diety cud 10 kg w 10 dni ale tez nie chce chudnac pomalu bo brak efektow mnie zniecheci. Myslalam o wyeliminowaniu pieczywa, makaronu, ryzu, ziemniakow, smazonych rzeczy, slodyczy, napoji gazowanych i jedzeniu duzo chudych mies, nabialow, ryb, warzyw. Czy moze lepszy dukan? Raz juz stosowalam przez 10 dni dukana ale mialam straszne problemyz pojsciem do toalety. Bardzo prosze was doradzcie.

Nikt nie pomoze?

Nie pomogę Ci kochana mimo, że mam tyle do schudnięcia co Ty. Ale mam inny plan: na początek dieta kopenhaska (13 dni, poprzednio udało mi się schudnąć na niej 12 kg) a potem dieta 900 kcal z ćwiczeniami. Trzy miesiące i figura wróci.

Kobietki, chętnie się przyłączę do Was. Mam trochę do zrzucenia, z 10 chociaż, chciałabym na dniach zacząć jakąś rozsądną dietę. Tylko rozsądną, bo nie chcę mieć skutków ubocznych. Mój kolega stosuje pewną dietę, na której szybciutko chudnie, ale też szybciutko tyje ;-) Mnie zależy na względnie trwałym efekcie. No i w miarę szybkim, żeby się nie zniechęcić. Mądrych rad potrzebuję ;-)

autorko nie warto eliminowac podstaw naszego jadlospisu (ziemniaki pieczywo makaron ryz) bo predzej czy pozniej do nich wrocisz, lepiej je po prostu ograniczac badz zamienic na bardziej wartosciowe (dziki ryz czy pelnoziarnisty chleb i makaron). nie jestem przekonana do tego by bieganie przy tej wadze bylo rozsadne, stawy sie wykanczaja, lepsze sa intensywne marsze.rower i plywanie za to to bardzo dobry wybor. dukana odradzam ze wzgledu na sporo skutkow ubocznych, problemy z toaleta to najmniejszy z nich. jesli bedziesz chudla rozsadnie to i cialo bedzie lepiej wygladac.

kapuścianej na początek?

własną :) ogranicz jedzenie, pij wodę , ruch i wiara , że schudniesz ; powodzenia :)

w moim wypadku na pewno trzeba będzie drastyczniej niż tylko ograniczyć jedzenie, ja mam jakiś oporny organizm, albo potrzebuję więcej czasu... Zawsze byłam średniej budowy, raczej szczupła, ale jako nastolatka stwierdziłam, że jednak za gruba i się odchudziłam ;-( później wróciłam do normalności i byłam szczupła, również po pierwszej ciąży i jeszcze parę lat... i nagle około 30-tki zaczęłam tyć, nie zmieniłam diety /w sumie jadłam wszystko co chciałam/, nie zmieniłam trybu życia... później miałam problemy hormonalne, druga ciąża i już mi zostało. Nie jest to jakaś duża nadwaga, nie jestem otyła, ale nie czuję się ze sobą dobrze. Od maja nie karmię, więc mogę wziąć się za siebie, chciałabym już po niedzieli, ewentualnie od sierpnia jeżeli wymagana jest jakaś inna dieta/kuchnia. Wodę piję, chociaż będę jeszcze więcej, ograniczę co się da na początek... A jak konkretnie ta dieta kapuściana wygląda? zjadę w necie, czy jakieś indywidualne wskazówki?

diety typu kapuściane nie są dobre,bo kg wracają,tylko zmiana nawyków daje trwały efekt; była dietowiczka ma rację