BYŁE, koleżanki, 'przyjaciółki' Waszych facetów i inne...

...opisujcie sytuacje kiedy Was najbardziej wku*wily.....celowo. a facet oczywiście nie widział w tym nic złego/ dziwnego. Ponakręcajmy się razem na te głupie pipy co się wtryniają w czyiś związek

moja dziewczyna cały czas dzwoni do kolegi z grupy (studia). Ja mówie że "niedzwoń" a ona że "a właśnie że będę" ;/

a to masz gorzej bo mój facet nigdzie nie dzwoni. tylko one do niego :P

co kurwa umawia sie ze mna ale po drodze jedzie do niej i czekam na niego godzine, a jak juz laskawie przyjedzie to ona wydzwania do niego:/ a jak mu zwracam uwage to na mnie naskakuje, ze przeciez on jej mowi ze jest ze mna... ale telefony musi odbierac zeby sie jej wytluamczyc, a ode mnie nie potrafi odebrac jak prowadzi bo mowi ze mandat dostanie :/

do niej czyli? koleżanki? opisujcie konkretne sytuacje. wybierzemy 'top ten' szczytów bezczelności;)

zajebalabym ja golymi rekami on ja jeszcze bronii wychwala, ze jest taka super i fajna chociaz sam wie ze ona go wykorzystuje jak tylko czegos potrzebuje:/ głupi chuj!!!!!!:(:(

ehhh faceci są naiwni, niestety

Ivalia była też sytuacja że ten kolega dzwonił do niej. Ja mówie " nie odbieraj" a ona "odbiorę" i odebrała. I gadali 5 minut ;/

tak do kolezanki i jeszcze mi potrafi powiedziec, ze on woli na nią liczyc niz na mnie bo wie ze sie na niej nie zawiedzie, pomijam juz fakt ze oczywiscie nie zawiodl sie jeszcze na mnie a jeszcze jeden raz byl taki ze prosilam go zeby nie jechal do niej ze mna bo nie mialam ochoty ogladac tej pindy na oczy poza tym rozmawialismy o nas bo mielismy kryzys, a ten na sile do niej pojechal wytlumaczyc sie jej dlaczego nie odwiezie jej gdzies tam.. a 10 min wczesniej ona dzwonila i co kurwa nie mogl jej tego powiedziec?? musial jechac kurwa.... :/ wazniejsza ona jest i zaczyna mnie to wkurwiac.

siemastary ale do mnie i do mojego chlopaka tez dzwonia znajomi płci przeciwnej......nie widze w tym nic zlego. chodzilo mi o extremalne sytuacje ;)

Ja mam dobry kontakt z laska (ju teraz ex laska)mego exmeza. Ex mego spotkalam raz na pogrzebie czlonka rodziny - spotkanie odbylo sie bezproblemowo.

no ale chyba pasuje do tematu ?

plakalam nie raz przez nia ale on ja tlumaczy mowiac, ze ona nie wie ze robi cos zlego :/ no jak nie wie skoro on jej mowi, ze jest ze mna a ta wydzwania bo sie niby martwi!!! to z kim on jest, ze mną czy z nia?? ona ma faceta a wiecznie do mojego wydzwania jak czegos chce kurwa jedna:o

nie ma to jak miec pecha i wiązac sie z kretynami :o

spoznial sie 4 razy pod rząd i ja na niego czekalam 30 min lub godzine a ten przyjezdza jak gdyby nigdy nic i mi mówi, że jeszcze u niej byl na papierosku bo mial po drodze, albo mial u niej jakas sprawe kurwa mac :/

ja mam takiego faceta ja mam podobnie. Dzwoni on do mojej dziewczyny, ja mówię "nie odbieraj" a ona "i tak odbiorę" i odbiera. Wiem co czujesz

kopnij go w dupe, niech się wystraszy. czemu sobie na to pozwalasz? kolezanka ważniejsza od dziewczyny? oj,nie uszłoby to...

niestety ja zostałam potrakowana jak taka koleżanka :( nie widziałam sie z koleżką 2 lata, w tym czasie zmienił panne i normalnie spotykamy się po takim długim czasie na piwko i ploteczki (kuźwa, znamy sie 10 lat!) a ona foch!! no niektóre paniusie to kretynki :(

ale sie nakręcilam , juz mam nerwy :o czemu niektórzy faceci to tacy debile??? wazniejsza kolezaneczka... to mam go w dupie w takim razie:o on nie widzi nic złego w tym, ze ja sie z nim umawiam np o 13 , o 13:130 do niego dzwonie gdzie jest (autem) , o 13:30 mi mówi, że będzie za 5 min a ja dzwonie po 14 a ten, ze dopiero do mnie wyjezdza od niej !!!! pierdoleeeeee!!!!:(

aaaaaaaaaaahahahahahahahaha

ale bez przesady zeby z kazdym kurwa problemikiem leciala do mojego faceta!! ma swojego !! czemu ja mam byc na 2 miejscu ??

kurwa z tych nerwow zamiast we wpisie napisalam w nicku "dewwwww"

dewwww no tak, nie można w paranoje popadac :) mój też ma koleżanki - NORMALNE. ale jak któraś udaje dobrą koleżanke i probuje podewrac, czai sie na niego to ewidentnie widać. a tak to nie mam problemu z kolezankami faceta, lubie je, fajne babki

super, tez bym lubila gdyby mnei nie spychał przez nie na 2 miejsce..

ja mialam takiego faceta do którego dzwoniła non stop jego była, co śmieszniejsze wpadła w ten depresyjno-żalowy szał dopiero gdy zaczęliśmy być razem - wcześniej między nimi była relacja koleżenska (pracowali razem). Odkąd stworzylismy związek, ona zaczęła dzwonić, płakać..żalić się na życie bez niego itd....czyli typowa reakcja psa ogrodnika... Laski nie obwiniam, miała najwyraźniej pod górkę, nie poukładała sobie psychiki po wszystkim, nawet do niej żalu nie czułam, ale do mojego faceta tak..... nie potrafił nie odbierać telefonów, nie odpowiadać...wkurzało mnie to na maksa i też doprowadzało do skrętu kiszek..... ciągnęło się to miesiącami a moja relacja robiła się coraz bardziej żałosna, bo mu tłukłam do głowy że ma to skończyć, a on jak piesek ze smutną mordką nie potrafił tego biedaczek, bo przecież mu było jej żal... w końcu związek zdechł mam nauczkę na przyszłość - by więcej w coś takiego nie brnąć - stawiasz jasno reguly - koniec z byłymi, jeśli nie to koniec z nami. Czego i wam życzę :)

@ja mam takiego faceta no ale sam powiedział że to tylko koleżanka

nie, no oczywiście, bez przesady. Ale podkreślam - nie widzielismy sie jakieś 2 lata, z tego co wiem on jest z nią juz ok roku. Nie jestem dla niej ani zagrożeniem, ani nie zabieram jej facetowi notorycznie czasu. A teraz wygląda na to, że zabroniła mu napwet odpisać mu na mojego smsa :(

tylko koleżanka, jak on lepiej traktuje kolezanki od swojej kobiety to ja nie mam pytań :o

mam dziwne wrazenie, ze skads znam podobna historie:P czy on przypadkiem nie wrocil w koncu do niej?

Czekając na rozsądek do mojego też byla wydzwaniala, wpadla w szał doslownie jak sie dowiedzial ze kogos ma mimo że wczesniej miala go w dupie :)