Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miska4a

Brak miesiączki, PCO, niedoczynność tarczycy

Polecane posty

Gość miska4a

Witam wszystkie forumowiczki, mam nadzieje ze nie było już takiego tematu, przejrzałam dość dokładnie forum ale jak coś było to dziewczyny pisały na inne tematy. Postanowiłam założyć nowy watek ponieważ mam dość mocny problem, a mam nadzieje ze może tu mi ktoś pomoże, tak wiec : Mam prawie 20 lat, i od 6 lat choruje na niedoczynność tarczycy, nie dawno jednak dowiedziałam się ze możliwe iż mam PCO oraz mam stwierdzona Dne Moczanowa, również ostatnio lekarka stwierdziła utajona cukrzyce Tak wiec w sumie biorę: Allupol 3razy dziennie ( jeśli nie zapomnę ;) ) (od około pół roku) Metformax 3razy 1 000 (od około 3 miesięcy ) Euthyrox na zmianę raz 50mg a raz 75mg ( od 6 lat chociaż wcześniej miałam dawkę 25mg potem 50 mg i teraz ta na zmianę) a teraz może przejdę do sedna sprawy, tak więc 1 miesiączkę dostałam w wieku 12 lat, miałam ją dość długo nie regularną ale po kilku latach powiedzmy że się unormowała, nawet raz udało mi się zajść w ciążę przy tak nieregularnych miesiączkach, ale niestety w 6 tyg okazało się że ciąża jest martwa, miałam łyżeczkowanie, potem dostałam jakieś leki i po jakimś czasie dostałam miesiączkę, po jakimś czasie tej miesiączki zabrakło ( to było około 3 lata temu) ale oczywiście znowu się pojawiła chociaż dalej była nie regularna, natomiast od jakiegoś czasu tj. od 30 stycznia tego roku nie mam miesiączki, moja waga jest dość wysoka bo nawet dochodzi do 100kg na wzrost 165cm, chodziłam oczywiście do lekarzy wiele razy, ginekolog mnie odsyła do endokrynologa, a endokrynolog do ginekologa, i tak w kółko, byłam nawet u endokrynologa-ginekologa ale powiedział proszę brać tabletki i przyjść za pół roku, tak więc mi nie pomógł, chciałam zapytać czy może któraś z was miała lub ma taki problem i czy może mi cokolwiek na ten temat powiedzieć?? bardzo proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sporo kobiet ma ten problem
szukaj po prostu NAJLEPSZEGO endokrynologa na swoim terenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenia się spełniają_*
czytałaś może o właściwej diecie przy tego typu problemach zdrowotnych? ja mam w sumie podobną sytuację - mam niedoczynność tarczycy, insulinooporność, dnę moczanową, i jeszcze parę problemów, na dodatek parę lat temu okazało się, że leczenie niszczy mi wątrobę (czułam, że coś jest nie tak po Metformaxie, ale lekarz mówił, żeby brać i nie gadać, aż doszło do tego, że wyniki były bardzo złe i musiałam ten lek odstawić całkowicie) bardzo pomogła mi dieta niskiego Indeksu Glikemicznego - ta dieta plus bardzo regularny ruch (praktycznie codziennie minimum spacer, często basen, rower itp.) spowodowały, że nie tylko schudłam, unormował mi się okres, zniknęło kilka problemów zdrowotnych - w tym insulinooporność, w tej chwili lekarz mówi, że nie jestem już zagrożona cukrzycą jeżeli chodzi o PCO, to nie miałam go nigdy zdiagnozowanego, chociaż miałam bardzo wyraźne objawy, inna sprawa, że wtedy, gdy je miałam, nie zrobiono mi odpowiednich badań, ale podejrzewam, że przez wiele lat miałam również pco, miałam wtedy ogromne problemy z miesiączką, czasami miesiącami jej nie miałam wcale - lekarz twierdził, że to przez chorą tarczycę, w co nie wierzę, bo tę sprawę miałam wtedy leczoną i pod kontrolą tak czy inaczej - bardzo restrykcyjnie zmieniłam dietę, jem masę świeżych warzyw, nie jem niczego, co ma IG wyższe niż 50, a te produktu, które podnoszą cukier łączę z innymi, tak, żeby skoki glukozy we krwi były jak najniższe i z tego co wiem, taka dieta jest właśnie polecana wszystkim pco-wiczkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia4a
Marzenia się spełniają, dziękuje za odpowiedz, no właśnie ja za bardzo już kombinowałam z dietami rożnego typu i wychodziło mi to na jeszcze gorzej niż powinno ;/ ale wiesz muszę jeszcze dokładniej poczytać o tym IG bo nie za bardzo to kumam, mam nadzieje ze chociaż to by mi pomogło, no właśnie ja tez mam coś z insulino ale wiesz moja lekarka dawała mi zawsze takie hasła ze nigdy nie wiedziałam o co jej dokładnie chodzi,przepisywała tabletki i już , ale nie byłam u diabetyka , a co do PCO to mój lekarz ginekolog mi tak powiedział ze mam ponieważ nie mam miesiączki i prolaktyna jest ledwo w normie a nawet podwyższona ok 8 razy, wiec może być tak ze tak jak mówisz może tego wcale nie być a może jednak być .. sama nie wiem, a mogłabyś mi podesłać jakieś materiały na temat tej diety IG albo napisać co z czym łączysz, albo jak to sprawdzać gdzie obliczać ? a przede wszystkim ile udało Ci się zjechać na tej diecie ? I czy sama sobie ją ustaliłaś? Co ze słodyczami i niskimi cukrami ? Sprawdzałaś je sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenia się spełniają_*
jak pomyszkujesz po Internecie, to zobaczysz, że bardzo wiele kobiet ma takie właśnie połączenie chorób - pco, insulinooporność (+często też niedoczynność tarczycy) wpisując w google pco dieta ig znajdziesz masę informacji, ja czytałam o tym chyba ze 2 tygodnie, zanim mi się to jakoś w głowie poukładało i wiedziałam, co i jak jeść, jak sama zobaczysz ta dieta jest bardzo zdrowa i właściwie nie można jej nazwać dietą, bo wcale nie musisz ograniczać ilości tego, co jesz ani łazić na głodniaka, możesz jeść ile chcesz, na dodatek bardzo zdrowo, chudnąć i przy okazji leczyć swoje choroby, ale jest warunek - musisz uważać na to co jesz i to dość bezwzględnie - nie może być tak, że trzymasz dietę kilka dni, a potem zjadasz kilka ciastek, bo organizm wtedy wywali do krwi masę insuliny, która w naszej chorobie będzie tam długo pływała i pogłębiała choroby i zatrzymywała chudnięcie - do takich huśtawek nie doprowadzamy, celem jest utrzymanie niskiego poziomu glukozy we krwi na stałę już zawsze przede wszystkim wywalasz z diety wszystko co ma IG powyżej 50, tabele z IG znajdziesz w Internecie - są to przede wszystkim proste węglowodany - cukier, biała mąka, biały ryż, wszystkie słodzone napoje, kartofle, kupne słodycze jeżeli będziesz miała ochotę na coś słodkiego to możesz zrobić coś z ksylitolem, stewią ewentualnie fruktozą (ale mi fruktoza nie służy, tyję po niej), w każdym razie są substancje o słodkim smaku, z ktorych nie musisz rezygnować i możesz sobie z nimi robić różne smaczne ciasta i desery najlepiej będzie, jak kupisz sobie glukometr i sama będziesz sprawdzała, co się u Ciebie sprawdza - ja na przykład nie mogę jeść zbyt wiele pieczywa, nawet tego najbardziej razowego, mimo że ma dozwolony ig, jedna mała kromka razowca na śniadanie to jest dla mnie maksimum, bo jak zjem więcej, to glukoza we krwi szaleje; za to mogę jeść młode ziemniaki bez większych problemów, chociaż mają zbyt wysoki ig, ale mi nie szkodzą najwyraźniej a moja koleżanka ma odwrotnie, chleba może jeść więcej, a ziemniaków wcale, bardzo dziwne - tak więc każdy jest inny i każdy metodą prób i błędów (przy pomocy glukometru) dojdzie do tego, jak powinna wyglądać jego idealna dieta ja dopracowałam sobie sama dietę - wzięłam po uwagę głównie IG, poza tym staram się nie łączyć węglowodanów z tłuszczami - to trochę jak w diecie Montignac'a, bardzo ograniczam ilość węglowodanów w ogóle, jem je praktycznie raz dziennie, no a reszta wyszła w stosowaniu - sporo korzystałam z glukometru, żeby sprawdzać co mi służy, a co nie a wracając do diety - są rzeczy, które możesz jeść bez jakichkolwiek ograniczeń, są to na przykład ryby, mięsa, jajka, większość warzyw, oliwy i dzięki temu ta dieta jest przyjemna, możesz jeść na prawdę dużo i nie czuć głodu, a jednak chudnąć zwracasz uwagę głównie na węglowodany - jesz tylko takie z niskim IG i generalnie starasz się ograniczać ich ilość no i pamiętaj o regularnym ruchu, jest bardzo ważny, bo uwrażliwia tkanki na działanie insuliny, czyli leczy naszą insulinooporność (przez co pomaga w pco), to nie musi być żaden sport wyczynowy ani godziny pocenia się w siłowni, ważne żeby robić to praktycznie codziennie, więc wybierz sobie coś, co lubisz robić i do dzieła, to może być nawet dłuższy spacer z psem i nie myśl o odchudzaniu, myśl o tym, że taki sposób odżywiania i ruszanie się leczą Twoje choroby chudnięcie przyjdzie przy okazji, nie popędzaj tego, nie staraj się wracać do różnych drakońskich diet (tak, tak, ja też je przerabiałam wcześniej), sama zobaczysz, że wszystko, łącznie z wagą, zacznie wracać powoli do normy - ale trzeba dość radykalnie zmienić sposób odżywiania i niestety wymaga to sporo pracy i samozaparcia na przykład nie wolno pić alkoholu, poza niewielkim kieliszkiem wytrawnego wina od "święta" - ta zasada sprawiłą mi sporo problemów, dopiero gdy zaczęłam stosować tę dietę zobaczyłam, jak wiele spotkań towarzyskich toczy się z alkoholem w tle i jak ciężko jest się z tego wypisać, nawet w trakcie domowych uroczystości, no ale trzeba się siebie zapytać, czy wolimy być szczupłe i zdrowe, czy nadal grube, chore i co jakiś czas podpite - wybacz, nie mówię teraz o Tobie, raczej tak ogólnie, również o sobie, bo wcześniej - jak to sobie dopiero później uświadomiłam - piłam dość sporo albo znajomi idą na lody czy ciastka, a ja w tym czasie sączę spokojnie mineralkę - z takimi sytuacjami też trzeba sobie radzić, psychicznie to jakoś ogarnąć, żeby nie czuć się odizolowanym od reszty, żeby nie czuć, że coś Cię omija, zamiast tego żeby czuć się zadowolonym z siebie i ze swoich decyzji no ale moim zdaniem warto się troszkę pomęczyć przy zmianie sposobu życia, zwłaszcza gdy chcemy mieć dzieci i chcemy wyglądać atrakcyjnie,a takie w miarę proste, jak mi się wydaje zmiany (przecież to nie jest jakaś skomplikowana terapia, tylko zmiana diety i trochę ruchu) potrafią zmienić bardzo wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×