Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgbhnm,.fgbhnm

Moja znajoma dzisiaj nie wpusciła mnie do domu

Polecane posty

Gość fgbhnm,.fgbhnm

Pojechałam dzisiaj do znajomej 20 km na kawe bo mowiłam, że w tygodniu wpadne a ona mnie nie wpuściła bo jej synulek ma katar :o Ciasto kupiłam kawe a ona odesłała mnie do domu. Psychopatka. już nigdy do niej nie pojadę :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina...
Pewnie miała kochanka na łżóku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szfera
przez domofon cie odesłała czy w drzwiach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbhnm,.fgbhnm
przy drzwiach bo oni w domku mieszkają. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqwrewrwe
najpierw się dzwoni, masz nauczke na przyszłość:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbhnm,.fgbhnm
no dzwonilam i ona się pytala kiedy bede miała chwile to mam wpaść na kawe to mówiłam, ze w tygodniu a ona że cały czas będzie w domu i mam wpadać kiedy chce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak trzeba się umawiać na spotkanie ze znajomą?! Listownie?! Kurna zaproszenie gołębiem pocztowym?! Wpadaj kiedy chcesz w tym tygodniu chyba jest jasnym stwierdzeniem? I co ma do tego katar dzieciaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Ja miałam podobny przypadek.Dobra znajoma mieszkająca ok 40 km od mojego miasta zaprosiła mnie do siebie.zaprosiła mnie nawet na pare dni,gdyż jej mąż był w delegacji i mój partner też.Gadalysmy ze sobą parę godzin dziennie,więc wiedziałysmy co u nas na bierząco.Nie miałam nic innego do roboty,więc myśle,że pojadę.Pojechałam na pks Mając cały czas kontakt tel..Wsiadłam w pks i kontakt się urwał.Dojechalam do jej miasteczka,poszłam pod jej drzwi.Cisza,ani tel. Nie odp. Ani nikt drzwi nie otwiera.W końcu napisałam smsa z pretensjami i idę w stronę pksu.A tu tel. Od niej,że gdzie jestem(odp. Gdzie jestem,to udała,że nie wie gdzie,a miasteczko małe )i zaczęła się tłumaczyć,że była u syna na zebraniu a zupełnie o nim zapomniała!Telefony przecież istnieją,mogła napisać smsa. Zapraszała mnie spowrotem,ale mi się już odechcialo odwiedzin.Nie mamy kontaktu do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z tego że powiedziała wpadaj kiedy chcesz? Skoro i tak wypada wcześniej zadzwonic i podac konkretny dzień i godzine. Ona równie dobrze mogła akurat się bzykac z mężem, brac kąpiel albo spac. Taki zwrot mówi się z grzeczności. Wypada potem jednak zadzwonic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
strasznie chamska,też bym się obraziła,totalnie cię olała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szfera
mnie kiedyś koleżanka nie wpuścila bo się wstydziła że robi placki ziemniaczane jej mąż mnie wrócił spowrotem bo mnie spotkał na ulicy i ona w panice chowała patelnię i było czuc smażonką w całym mieszkaniu nie wiem dlaczego się tego wstydziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Dziwni są niektórzy ludzie.Ja straciłam tylko czas i kasę na bilety.Znajomości nie żałuję chociaż znałysmy się dobre 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne to wy jesteście nie uprzedzając znajomych chociażby godzine przed, że wpadacie i się dziwicie, że was nie wpuszczają. Gdzie wyście się chowały? To, że ktoś mówi 'wpadaj kiedy chcesz' nie znaczy że siedzi cały tydzień jak na szpilkach i czeka z niecierpliwością. Wy nie siedzicie w domu z samych gaciach czasem? nie ucinacie sobie drzemki? nie wychodzicie na zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Proteza dziwna to Ty jesteś oceniając mnie.Przecież napisałam,że miałam z nią kontakt,aż dojechalam do pksu.To nie wiedziała,że jadę?Oczywiście,że wiedziała.Nigdy nikogo nie odwiedzam,bez uprzedzenia,bo sama nie lubię jak ktoś przychodzi bez uprzedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
Proteaza*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×