czy tego typu masturbacja może przeszkodzić w dalszym życiu seksualnym?

Od ok roku masturbuję się poprzez mocny strumień wody pod prysznicem. Wszystko jest ok i podnieca mnie to. Zauważyłam jednak że z czasem coraz dłużej muszę się podniecać żeby doprowadzić do ostateczności. Gdzieś wyczytałam że tego typu masturbacja może uniemożliwić szczytowanie w inny sposób. Co wy o tym sądzicie? mogę się wolniej podniecać przez to albo nawet wcale?

morzesz

Tu nie chodzi o szybkie czy wolne podniecanie. Chodzi o to, że przyzwyczajasz się do rodzaju stymulacji, której partner nie jest w stanie naśladować (no chyba, że sikając na łechtaczkę ).

nie moze przeszkodzic , moze jeszcze bardziej cie rozbudzic ,a wtedy szukaj dobrego partnera seksulanego , który bedzie mógł sprostac twoim wymaganiom :)

Przyzwyczajenie sie do tego rodzaju masturbacji skutkuje zespolem Havelocka-Ellisa. I byly tu juz tematy dziewczyn z tym problemem, wiec jak widac - lepiej z prysznicem ostroznie :P

ja uwielbiam się tak masturbować więc raz w miesiącu sobie na to n pozwalam, bo i wody też szkoda :D

Nie. Problem z prysznicem pojawia sie gdy jest to jedyna, lub bardzo dominujaca forma masturbacji. Jezeli orgazm osiagany jest przy pomocy roznych spposobow ryzyko przyzwyczajenia jest minimalne.