FACET MNIE OKŁAMAŁ,NIE CHCE Z NIM BYĆ!

A ON NIE CHCE SIĘ WYPROWADZIĆ ,ROBI MI KAWKI ,HERBATKI,ZAGADUJE,POWIEDZIAŁ ŻE SIĘ NIE WYPROWADZI ,BO MNIE KOCHA,CO MAM ZROBIĆ???ZJEB JAKIŚ,JA TEŻ GO KOCHAM,ALE NIE CHCĘ Z NIM BYĆ PO TAKIM KŁAMSTWIE!!!WIEM ŻE NIE DA MI NIGDY SPOKOJU,CO ZROBIĆ?PROSZE O POWAŻNE ODPOWIEDZI,DZIĘKUJĘ.

bylo?

a z czym cię okłamał?

ZGINĄŁ MI TEL. W ZESZŁYM ROKU ,PODEJRZEWAŁAM RODZINĘ,A TERAZ SIE WYDAŁO,POKŁÓCIŁ SIĘ ZE ZNAJOMYM I TEN TEL.U NIEGO SCHOWAŁ..KOLEGA MI GO ODDAŁNIE WIEM W JAKIM CELU,CHYBA CHCIAŁ ŻEBYM RODZINE O TO PODEJRZEWAŁA.NIE WIEM O CO CHODZI?

dziwne ,nie wiem co myśleć?

no jakiś głupi on jest. Nie lubi Twojej rodziny???

ZAWSZE JEST O NICH ZAZDROSNY,MÓWI ŻE WOLE Z NIMI SPĘDZAĆ CZAS,A TAK NIE JEST WIDZĘ SIĘ Z NIMI RAZ NA TYDZ.

Jakiś dziwny ten Twój koleś:P

BYŁO DOKŁADNIE TAK,ON WYSZEDŁ Z IMPREZY DOMOWEJ,I ZGINĄŁ MI TEL.SZUKAŁAM GO,NA DRUGI DZIEŃ WRÓCIŁAM DO DOMU I ON MÓWI ŻE GO NIE MA ,ŻE PISAŁ DO MNIE ITP...I ŻE NIE ODPISYWAŁAM,WIĘC POWIEDZIAŁAM,ŻĘ MI ZGINĄŁ TELEFON,ON NA TO ,,TO NIEŻLE ,,,,POTEM SAM PISAŁ NA MÓJ NUMER ŻE DLA ZNALZCY NAGRODA ITP,,I TERAZ TAKIE COŚ......?????

raz na tyd? to sie nie dziwie, ze z nimi spedza czas.. a czemu do ciebie on czesciej nie przychodzi hm;)?

JA Z RODZINĄ WIDZĘ SIĘ RAZ NA TYDZ,ZLE PRZECZYTAŁAŚ(EŚ)

teraz wytłumaczy? co mówi?

poznalas jego rodzine? facet ma duzy prpoblem ze soba, moze z domu mu sie to wzielo

POZNAŁAM NIE DAWNO I MAŁO WIEM NA JEGO TEMAT

kopnij go w dupę. Jakiś kradziej xd z niego xd

jak mogłaś zamieszkać z ledwo poznanym psycholem??? jeszcze ci gardło poderżnie jak go wkurzysz

NIGDY MI NIC NIE UKRADŁ!!!TERAZ MÓWI ,ŻE BYŁ PIJANY JAK GO ZABRAŁ I PO CZASIE GO ZNALAZŁ I MU BYŁO WSTYD ODDAĆ,NIE WIEDZIAŁ JAK I SCHOWAŁ U KUMPLA,GDYBY CHCIAL TO BY GO WYJEBAL,,,TAKIE GADKI

JA GO ZNAM 3 LATA PRAWIE,A RODZINE POZNALAM NIEDAWNO BO MIESZKA W INNEJ MIEJSCOWOSCI I BYL Z NIMI NIBY POKŁOCONY

" POZNAŁAM NIE DAWNO I MAŁO WIEM NA JEGO TEMAT" no to malo wiesz na JEGO temat czy rodziny? cos krecisz

ale czemu piszesz capslockiem? wyłącz to!! a co do sprawy czyje to mieszkanie?

PYTANIE BYŁO CZY ZNAM RODZINE,NAPISALAM POZNALAM NIE DAWNO A O NIM MALO WIEM OD RODZINY

pisałam duzymi bo nie chciało mi sie robić ,duzych i małych liter,mieszkanie jest moje(ja wynajmuje),a on nie chce wyjsc,,mówi że mnie kocha i koniec,teraz mnie przeprasza i wogóle tyłek liże

Nie wiem co robić??

ale wyłącz tego capsa. i odpowiesz mi na moje pytanie?

pewno nie ma kasy i nie ma dokąd pójść

no to juz samo w sobie jest patologiczne ze mieszkacie razem, a do tejpory nie poznalas jego rodziny i fakt ze jest z nimi poklocony

zle czyta się z capsem,zazwyczaj ludzie tak piszacy kojarza się z histerykami/czkami ale ok twoja sprawa. co robic? wezwac policję i go wyrzucic.umowe o wynajem masz?

zapewne ty autorko opłacasz czynsz?

wyłaczylam ,odpisalam co do mieszkania,nie mam umowy,jestem z wlascicielem umowiona na 'gębe'

jeszcze raz zapytam - KTO PŁACI?