Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karatka

Nie ufam mojemu chłopakowi .

Polecane posty

Gość karatka

Jestem z moim chłopakiem od ładnych kilku miesięcy. Naprawdę Go kocham , lecz nie ufam mu . Problem tkwi w jego byłych , w przyjaciółce z którą spędza czas kiedy mnie nie ma w domu i w jego 'koleżance' o którą jestem cholernie zazdrosna. Pierwsza jego potyczka była , kiedy Adam, wraz ze swoją przyjaciółką wywinęli mi numer że ze sobą są.Byłam załamana. W końcu pogodziłam się z tym , i kiedy tylko ją zobaczyłam, powiedziałam jej że życzę im powodzenia - ta z kolei powiedziała mi , że to tylko taki kawał , żart i że to nie prawda.Poczułam ulgę , a jednocześnie ból że on tak się zachował . Jego kolega z klasy powiedział mu , że ja to wzięłam sobie do serca i że on nie powinien się tak zachować. Mimo tego , że Adam mnie nie przeprosił , wybaczyłam mu, bo tak strasznie go kochałam.Natomiast kiedy dowiedziałam się , że on uprawiał sex ze swoimi byłymi , czułam się nie za dobrze. W końcu , on był bardzo spokojny i nigdy bym się tego po nim nie spodziewała.Lecz co miałam zrobić .? Uwierzyłam mu , chociaż mi się to nie podobało.Kiedyś jak u mnie był pokazał mi na nk , jedną ze swoich byłych z którą to robił.Spojrzałam się na jej zdj i zamurowało mnie .. i pierwsza moja myśl to była "Ku*wa, normalnie dziwka jakaś "! Powiedział mi że on to robił z nią na jakiejś imprezie , kiedy ona nie była trzeźwa około rok temu. No cóż , olałam to. Kiedy wczoraj z nim pisałam poprosiłam go , żeby mi wymienił imiona swoich byłych , tak z ciekawości , czy będzie pamiętał . Ok. wymienił Marta i Natalia. Tamta z którą podobno to "robił" nie miała na imię ani Marta , ani Natalia. ale dobra , może chciał się przede mną popisać , jaką to on dziewczynę zaliczył .? Nawet gdyby to była prawda , nie byłabym zadowolona bo wiem , że nigdy bym jej nie dorównała. Ona na serio była ładna , a ja .. no cóż .. nie jestem Angeliną Jolie . :D a więc , zostawiłam to , olałam , poza tym ona mieszkała gdzieś koło morza , a my - w Łodzi . Jest kawałeczek drogi.Postanowiłam , że spróbuje mu zaufać , w końcu jesteśmy ze sobą od 5 miesięcy , kochamy się i .. jego rodzina , przyjaciele wiedzą , że ze sobą jesteśmy . Nawet kilku powiedziało mu przy mnie , że ze mnie niezła laska. No cóż.Niestety , moje próby zaufania mu poszły na marne.Zaczęły się wakacje. Na początku było świetnie , codziennie się spotykaliśmy , gadaliśmy , było naprawdę super.. aż do casu kiedy to on miał wyjechać na wieś , na działkę do babci , która jest 100 km od Łodzi. Było mi ciężko , ale musiałam dać radę. Krótki czas przed jego wyjazdem on miał mniej czasu dla mnie , ale spróbowałam to zrozumieć. Dobra , ostatniego dnia tuż przed jego wyjazdem odprowadziłam go .. kiedy się z nim żegnałam czułam że się zaraz rozryczę , chociaż wiedziałam że nie mogłam. Następne kilka dni było straszne, tęskniłam za nim , myślałam cały czas tylko i wyłącznie o nim i nie mogłam spać. Utrzymywaliśmy kontakty , on dzwonił do mnie , ja do niego. Mówił mi że mnie kocha itd. Bardzo tęskniłam i ju się nie mogłam doczekać aż go zobaczę. Postanowiłam wyjechać na kilka dni na działkę do koleżanki , by dać sobie trochę luzu , nie myśleć cały czas o nim i żeby trochę poplotkować. Okej. Plany się udały. Niespełna kilka dni przed moim wyjazdem ko koleżanki , Adam zadzwonił do mnie i powiedział mi że przyjedzie dla mnie do Łodzi , by mnie zobaczyć jeszcze przed moim wyjazdem nad morze. Nie mogłam w to uwierzyć , że on chce to dla mnie zrobić. Odliczałam dni, aż w końcu czekanie nadbiegło końcu! Uściskałam go mocno i pocałowałam. Spędziliśmy ze sobą piękne , niecałe dwa dni tuż przed moim wyjazdem . Plany wypadły tak , że miałam cały dzień spędzić z moim ukochanym , potem mieliśmy razem do mnie przyjść , bo mama wyrządzała moje imieniny i brata urodziny , więc przyszliśmy .. potem poszliśmy razem do pokoju , zaczęłam się pakować , on siedział i się patrzył .. nie mogłam uwierzyć że ten piękny czas nadbiegł końca, nie chciałam tego ...! No ale nic nie mogłam zrobić. Kiedy się spakowałam , usiadłam koło niego , potem się przytuliliśmy , pocałowaliśmy i kiedy oboje zrozumieliśmy , że to nasz taki ostatni pocałunek przed moim 3-tygodniowym wyjazdem - nie chcieliśmy go kończyć. Chcieliśmy , by ta chwila trwała wiecznie ..;( Niestety , czas leciał , mieliśmy niespełna 15 minut. W końcu polożyłam się koło niego i .. zaczęłam płakać . Nie chciałam się z nim rozstawać .! Próbowałam ukryć płacz , ale się nie dało , tak bardzo chciałam zostać tu razem z nim .On miał zostać , a ja miałam pojechać. No cóż, nie miałam wyjścia. W pewnej chwili coś sobie przypomniałam , coś niepokojącego , na co nie zwracałam uwagi wcześniej , kiedy to się działo .. nie miałam wtedy głowy do zmartwień , tak bardzo cieszyłam się chwilą ..Przypomniała mi się chwila , gdy dzwonił jakiś numer , on go nie odebrał , powiedział "O , To Kasia". ale nie odebrał. Zaczęło mnie to ciekawić czemu tego nie zrobił , bo .. gdyby nic nie miał do ukrycia , odebrałby. Martwiłam się tym , chciałam olać , ale się nie dało . Kiedy zadzwoniam do niego , pytając - z resztą tak jak zawsze - co robi , on odpowiada , że jest ze swoją przyjaciółką -i jakąś Kasią na dworze . zamurowało mnie .. Zawsze kiedy do niego dzwoniłam lub pisałam , wszystko było związane z jakąś Kasią. nie wiem czy w tym wszystkim chodziło o jedną Kasię .. ale .. jeszcze przed tym ,zanim Adam mnie poprosił o chodzenie przez przypadek napisał do mnie "Hej Kasiu ;*" Kiedy mnie poprosił , a ja się zgodziłam , powiedział mi , że ma dziewczynę , ale z nią zerwie - niepokoiło mnie to , i zawsze , kiedy się z nim spotykałam pytałam go czy już to zrobił - czy zerwał. On odpowiedział że TAK. Nie miałam powodu mu nie wierzyć . Lecz ostatnimi czasy cały czas słyszę o Kasi , Kasia to , Kasia tamto .. Miałam już tego dosyć , więc mu powiedziałam że zawsze gdy się go o coś pytam , wszystko jest powiązane z Kasią , i co on zrobił ..? WSZYSTKIEGO SIĘ WYPARŁ. ! że to niby nieprawda i wgl .. Nie wiem z jakiego powodu , ale kiedy ostatnio piszemy na gg on jest dla mnie taki .. inny , dziwny , już nie chce e mną pisać , a z resztą nawet nie ma o czym. Gdy się go o coś pytam , np. co u cb .? on mówi 'nic' a jak powie jakąś inną odpowiedź pytam się odruchowo , czemu , gdzie ..tak dla podtrzymania rozmowy , on mówi przeważnie , nie powiem , nie , nie ważne .. Zaczęło mnie jego zachowanie niepokoić i nawet rozwiązałam kilka testów , typu ' czy on cię zdradza' Ostatni wykonałam wczoraj wieczorem . Niestety , wyszło mi że to dość duze prawdopodobieństwo .. ale nie wiem czy w to wierzyć - bo to tylko test.. On często mi mówi że mnie kocha , że tęskni itd.. ale zdaje mi się że on to pisze , byle by tylko coś napisać..błagam . pomóżcie , nie wiem co zrobić , jak się zachować , czy z nim być czy zerwać .? Doradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertwet
co to za dziwna moda żeby robić spację przed znakiem interpunkcyjnym, albo żeby pisać w stylu ".?" ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buarara
spotykasz się z męska prostytutką - jeśli to nie jest prowo -to uciekaj od niego to jakis szmaciarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fererooo
idz wypisywac te gowniarskie wypociny na forum dla gimgowien, jakies bravo czy inne podobne. To forum dla dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsw
O matko, problemy gimbusiarni... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
"nawet rozwiązałam kilka testów , typu ' czy on cię zdradza'" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×