Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfrustrowanaanna

Jak tak można postępować? Chyba że przesadzam...:/

Polecane posty

Gość sfrustrowanaanna

Witajcie. Mam problem z przyjaciółką. W zasadzie to nawet z dwiema. Jakiś czas temu jedna koleżanka żaliła mi się że w jej małżeństwie źle się dzieje. A wczoraj była u mnie na kawie druga przyjaciółka i prosiła o radę. Wdała się w romans i myśli o tym aby zostawić męża,ale jej kochanek nie chce zostawić żony. Twierdziła że nie znam faceta ale przypadkiem się wsypała podając imię faceta i żony i przycisnięta do muru przyznała,że chodzi o męża naszej przyjaciółki. I nie wiem co teraz zrobić? Jak powiem przyjaciółce jaki jest powód jej problemów w małżeństwie to sytuacja zrobi się okropna,jak nie powiem to będzie miała do mnie pretensje. Powiedziałam byłej przyjaciółce-bo nie zamierzam się dłużej przyjaźnić z kimś kto rozbija dwie rodziny. Kiedy powiedziałam jej co o niej myślę,to stwierdziła,że jestem przewrażliwiona. No ale jak tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e pewnie ze przesadzasz
nikt nie rozbija rodzin a wiesz dlaczego ?? bo jak maz bylby w porzadku, to caly babiniec swiata nie skusi go na romans ja zrobilabym tak, ze powiedzialabym temu facetowi co zdradza, ze wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowanaanna
Dobrze to w takim razie jedną rodzinę rozbija-SWOJĄ. A ma 2 letnie dziecko... I co to da że Pawłowi powiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unikaj
yyy, zmuś tą zdradzająca do przyznania się. Tzn.powiedz, że skoro wiesz to nie zamierzasz być obłudna wobec pokrzywdzonej i albo sama jakoś zdobędzie się na uczciwość albo Ty ją zdemaskujesz. Zastanów się czy Ty miałabyś żal gdyby Ci ktoś nie powiedział? Jeśli przez Twoje wtrącenie się ktoś ucierpi to pamiętaj, że to nie będzie Twoja wina a tych, którzy dopuścili się zdrady. Wcale nie jest tak, że "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal". Pomysł z opierniczeniem męża kumpeli też dobry. Jego tez powinnaś uprzedzić, że jak nic z tym nie zrobi to powiesz jego żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unikaj
dodam jeszcze, że najgorsza prawda lepsza od najlepszego kłamstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e pewnie ze przesadzasz
jestes glupia baba, ktora wine widzi tylko w innych babach ( bo kobiety sieboe ogolbie nie znosza, udaja wielkie przyjaznie a np w pracy sie pozabijaja). a co do, ze powiesz Pawlowi ?> a to, ze moze sam sie przyzna zonie..i Ciebie wyreczy w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowanaanna
Ja nie mówię,że to tylko jej wina,ale jak ona tak mogła? Przecież one się przyjaźnią? Spotykają się niemal codziennie na kawę! Jak można być taką obłudną jędzą? Jeszcze nawet jej doradzała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na miejscu Twojej zdradzanej koleżanki wolałabym wiedzieć co jest grane nawet jeśli miałoby to pociągnąć za sobą lawinę nieprzyjemnych zdarzeń... - ta co ma romans z mężem Twojej koleżanki w życiu jej tego nie powie - mąż nawet jak powiesz mu, że wiesz to się wyprze i co najwyżej tamtą opierniczy, że się wygadała co może skutkować przerwaniem romansu ale niekoniecznie..z drugiej strony jak zakończy romans z tamtą to inną znajdzie..takiego faceta bym nie chciała.. - powiesz koleżance o tym czego się dowiedziałaś..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co się martwisz
To może i ja na weekend wymyślę jakąś czadową opowiastkę i będzie o czym podyskutować :D.....dobre...dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ursssulka
Jestes w kijowej sytuaxji. co bys nie zrobila,dostaniesz po nosie.nie powiesz - beda pretensje,ze co z ciebie za kolezanka. powiesz -oni sie pogodza,a ty bedziesz ta,co namacila. Ja bym tej trzeciej zagrozila,przyparla do mru,ze albo sama powie,albo ty to zrobisz -i liczylabym,ze sama sie przyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowanaanna
Ona sama się nie przyzna. Co więcej jak wczoraj wieczorem do niej zadzwoniłam,to była ZE SWOIM MĘŻEM U TEJ KOLEŻANKI i bawiła się w najlepsze. Powiedziała,że Iza w życiu nie uwierzy,że ona ma romans z jej mężem i mnie wyśmiała! Teraz to już całkiem nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza rada
co byś nie zrobiła to i tak dostaniesz Ty po nosie. Najlepsza rada- nie w.ierdalaj się. Serio. Znam to z autopsji- nie ta najgorsza co wplątała się w zdradę, a ta, która wywleka to na światło dzienne. Uwierz- lepiej nie wchodzić z butami w cudze życie. Ogranicz kontakty i zajmij się sobą, a oni niech rozwiązują ten konflikt jak chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiedz prawde
dziewczyny sie wezma za lby a ten koles moze schroni sie u Ciebie-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na początek
zerwałabym przyjaźń z taką "przyjaciółką". To najgorszy gatunek kobiety, bo udaje przyjaźń a za plecami robi gnój. To już jawny wróg lepszy od takiego wilka w owczej skórze. A co do powiedzenia prawdy to co nie zrobisz to będzie źle. Całe zło takich sytuacji zawsze się potem odbija na posłańcu złej wieści i to jego się potem obarcza winą za problemy. Możesz powiedzieć prawdę, ale pamiętaj że ta druga może ci nie uwierzyć i oni wszyscy się odwrócą od ciebie lub inna możliwość, uważaj żebyś tej fałszywej przyjaciółce tym przysługi nie zrobiła, bo jak sama powiedziała mąż tej drugiej nie chce odejść od żony, a jak żona się o wszystkim dowie to może stwierdzić że nie ma nic do stracenia i odejdzie. Możesz też namówić tą poszkodowaną koleżankę np. żeby zaczęła sprawdzać telefon męża jakoś tak delikatnie naprowadzać ją na to żeby sama na własne oczy odkryła prawdę. A potem na jej pretensje dlaczego jej nie powiedziałaś powiedzieć, że bałaś się że ci nie uwierzy i chciałaś żeby to zobaczyła na własne oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowanaanna
Ja już jej powiedziałam co o niej i jej postepowaniu myślę. wczoraj liczyłam,że przemówie jej do rozsądku. Może faktycznie jakoś subtelnie naprowadzać koleżankę. Bo nie umiem jej tak tego w twarz powiedzieć. Przecież to będzie dla niej upokarzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvoraqwnbviwareonvoiewnvo
wiesz? nie doradzę Ci wprost co masz zrobić, ale powiem Ci jak ja zareagowałam kiedy dowiedziałam się od romansie mojego (dziś już byłego) faceta i o tym ze moja "przyjaciółka" wiedziała - powiedziałam obojgu że dla mnie nie istnieją, bo on puszczał się z inną, a ona udawała lojalność wobec mnie i nic mi nie powiedziała. i fakt, od roku nie utrzymuje kontaktu z żadnym. o ile spodziewałąm sie po poprzednich wyskokach że mój facet był szują i szczerze? nie zaskoczył mnie ten romans, to bardziej zabolał mnie brak lojalnosci "przyjaciółki" bo co do niej byłam PEWNA jej szczerośći i lojalnosci.... tyle ode mnie - zrób to co uznasz za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnienie za marzenie
ja bym chciała wiedzieć co się dzieje za moimi plecami !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie cokolwiek nie zrobisz i tak bedzie źle. Ale JA przede wszystkim zerwałabym znajomość z tą kobietą i powiedziałabym przyjaciółce o co chodzi ( bo osobiście nie wyobrażam sobie wysłuchiwać, pocieszać i mamić , ze "jakoś to będzie " kiedy wiem co i kto jest przyczyną problemów osoby, na której mi zależy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hashka
Wrr... wywaliłabym taką zdzirę z domu :o ... a byłabym zdecydowanie po stronie pokrzywdzonej przyjaciółki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_prawda
Ja bym jej powiedziała ... Kiedyś mój były robił przerózne rzeczy z pewną panią na imprezie i były tam "moje przyjaciółki". Po jakimś krótkim czasie rozstałam się z nim, ale nie z tego powodu bo po prostu o tym nie wiedziałam a one dopiero wtedy przyszły do mnie i powiedziały jaki on jest nie dobry. Żal i niesmak mam do nich do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likjink
sfrustrowanaanna skoro koleznaka wdala sie w romans z mezem innej kolezanki i jest zdecydowana opuscic swojego meza, to nie ma sensu przeprowadzac z nia rozmow o moralnosc..nie wywolasz u niej wyrzutow sumienia.. ja bym na twoim miescu albo starala sie suptelnie naprowadzic koleznake na to co wyprawia jej maz, albo prosto z mostu walnela o co chodzi...ale na pocztaku uprzedzila, ze moze w to nie uwierzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej pory
autorko, dobrze Ci radze NIC NIE ROB!!! Nie popelniaj mojego bledu. Tez powiedzialam zdradzanej zonie o niewiernosci meza i co? Teraz nagle wszyscy maja do mnie pretensje. Kolezanka sie ode mnie odwrocila nawet jej rodzina widzi tylko probem we mnie. Na Twoim miejscu ograniczylabym kontakty z ta kolezanka ktora zdradza i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umyj od tego rece
powiedz jednej i drugiej że ich problemy to nie twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnienie za marzenie
ja bym powiedziała bo jak się wyda i tamta chlapnie jęzorem, że Ty o wszystkim wiedziałaś to stracisz przyjaciółkę :O tak czy inaczej to nie jest komfortowa sytuacja ale postaw się na miejscu tej zdradzanej, czy Ty chciałabyś kłaść się do łóżka z facetem, który kilka godzin wcześniej obracał Twoją "przyjaciółkę" ? nawet jeśli nie uwierzy to podejrzenia zostaną i zacznie sprawdzać męża, w końcu sama zauważy że coś jest nie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnienie za marzenie
tak pewnie "umyj od tego ręce" takie właśnie są kobiety, jak się zaczyna coś złego dziać w babskiej przyjaźni to najlepiej uszy i oczy zakryć i udawać, że wszystko jest cacy..brzydzę się kłamstwem i najgorsza prawda jest lepsza niż oszukiwanie kogoś bliskiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_prawda
Ty znasz swoją przyjaciólkę najlepiej ... pewnie nie raz rozmawiałyście na tematy romasów, zdrad więc możesz wywnioskować jaki ma do tego stosunek. Rób co czujesz ale tak masz dużo do stracenia mówiąć i nie mówiąc... Ja wole znać najokrutniejsza prawde i mieć szczere koleżanki niż życ w takiej obłudzie. Jeśli jestes pewna tych informacji na 100 % to pomoż swojej koleżance. Autorko a Ty chciałabyś wiedzieć, że mąż Cie zdradza? Ja Tak. Umierz mi okrutne jest uczucie, kiedy okazuje się ze np. maż Cie zdradza i wszyscy dookola o tym wiedzieli. Straszne poniżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_prawda
Możesz też ja podpusicic powiedziec, ze slyszalas ostatnio o takiej sytuacji ze jakies dalekie znajome maja taka akcje i podpytac ja czy w takiej sprawie chcialaby wiedziec czy nie ...czy uwierzylaby przyjaciolce... może Ci wiele powiedziec w tej niby dyskusji może Ci to podpowie co robic wybadaj grunt zejdz na takie tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetichaaa
Ogolnie to kiepska sprawa i w zadnym wypadku nie obejdzie sie dla ciebie bez guzow. Jesli sie boisz -i slusznie -ze przyjaciolka bedzie sie czula upokorzona i bedzie zla,ze ty o wszystkim wiesz,o powiedz jej,ze doszly cie plotki na temat romansu jej meza i tamtej dugiej kolezanki i chcialas ,zeby wiedziala. a co zrobi,to jej sprawa. W ten sposob nie wyjawisz,ze wiesz o jej zwiazku takie upokarzajace szczegoly,a jedynie ze ktos tam cos tam i pewnosci nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaabc
A ja bym powiedziała zdradzanej przyjaciółce. A najpierw powiedziałabym jej mężowi, że albo on jej powie, albo ja. Bez przesady, jakby mnie mąż zdradzał, nie chciałabym, żeby wszyscy naokoło o tym wiedzieli oprócz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetichaaa
Ja bym meza kolezanki ani tej trzeciej nie informowala,bo by zaczeli zacierac slady. Jak juz kowic,ro tak,zeby kolezanka mogla ich nakryc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×