Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyna09

Zaczynam odchudzanie, muszę schudnąć 25kg :) Któraś ze mną?

Polecane posty

No i ja sobie jeszcze dorzucam do tego koktajlu jabłko i pół szklanki mleka żeby mieć trochę więcej kcal i dociągnąć za dnia do tych 1800 - 2000 kcal co dla mnie w takie upały jest ogromnym wyzwaniem, bo najchętniej nie jadłabym nic tylko piła wodę albo ten sok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do smażonych mielonych i ziemniaków zgodzę się. Ja całkowicie zrezygnowałam ze smażonego mięsa i ziemniaków ale jeśli już musisz to staraj się jeść to rzadko i nie łącz mięsa z węglami. Zjedz sobie tego smażonego jak koniecznie musisz ale połącz to tylko z warzywami. Zjedz sobie ziemniaka ale też z warzywami. Co do bananów to niekoniecznie się zgodzę. Ja jadłam je prawie codziennie i schudłam. Teraz też jem i trzymam wagę bez jojo. Chociaż on ma całkiem sporo kcal i cukrów ale jeden dziennie np. na II śniadanie nie zaszkodzi, ja zawsze zjadam sobie 2 banany po ćwiczeniach, bo dobrze sycą i dają kopa. Ale owoce jedz do pory obiadowej (czyli tak gdzieś do 14, ja jem porcję po prostu na II śniadanie), później już nie. Warzywa możesz jeść ile chcesz a owoce i mięso raz dziennie, przy czym ja ostatnio mięso to nawet raz na tydzień jem, w te upały to tylko piję wodę i koktajl pomidorowy (czyli zmiksowane pomidory, ogórek i pieprz cayenne), bo zwyczajnie jest dla mnie za gorąco na jedzenie. No ale muszę wmuszać w siebie żeby dociągnąć do tych 2tys. kcal dziennie żeby trzymać wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopilo
Ja natomiast staram się zmuszać do śniadań. Mnie tez gubiło to, że pierwszy posiłek jadłam ok. 13-14, obżerałam się potem wieczorem. Rano nie mam apetytu, no ale ostatnio się zmuszam. Właśnie zjadłam 2 kromki pieczywa Wasa z cienkimi plasterkami twarogu chudego oraz pomidor. Co do soku pomidorowego - uwielbiam, ale piję ten sklepowy (w litrze ma ok. 200 kalorii, więc naprawdę mało jak na sok). Chciałabym odrzucić nawet pieczywko Wasa, zostać na samych warzywach i owocach. Mąż mojej koleżanki jedząc tylko warzywa i owoce (naprawdę nic innego, nawet kawy) przez 6 tyg zrzucił 25 kg. Sąsiadka na tej samej diecie zrzuciła 18 kg w 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pij ze sklepu, naprawdę. Tam jest sól i cukier. Napoje ze sklepów są zdradliwe. Lepiej sama zrób sok pomidorowy. Zdrowy i pyszny. No i miałam ten sam problem. Śniadanie jadałam kiedyś też jakoś w południe. Idzie się przyzwyczaić do śniadań. A jak zjesz dobre śniadanie to potem w nocy nie ściśnie Cię nagle głód :). A wiecie co Wam powiem? Mój facet zrzucić teraz kilka kg i zaczyna powoli wyglądać jak szkielet. Ważył ok. 80 kg przy 182 cm a teraz ma 72 kg. Je nadal dużo i je np. rzeczy smażone, słodycze a skubany schudł. No ale tak to jest jak się ma super przemianę materii. To czasami jest denerwujące, że on je ile chce a waga w normie. A wystarczy mu do obiadku dać brokuła do mięsa, zabrać mu pieczywo i dać zamiast tego jajecznicę i bach - 8kg mniej. Niektórzy to mają szczęście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Nie pisałam wczoraj bo musiałam gdzie indziej nocować i komputera nie miałam. Zjadłam porządne śniadanko i mogę teraz się trochę pogłodzić :) 0 13 rower stacjonarny :) godzina jazdy. Od wczoraj jestem bardzo w złym chmurze. A jestem zła to też lubię podjadać ale nie daje się Waga się trzyma było 90.8kg dziś 89.2 kh czyli 1.6kg mniej :) Co u was, plany na dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopilo
"Ważył ok. 80 kg przy 182 cm" To czemu chciał zrzucić? Waga idealna. Osobiście nienawidzę, gdy facet jest chudy, brrrr.... Co do soków ze sklepu - na opakowaniu jest napisane "zagęszczony sok pomidorowy, sól". Nie ma nic o cukrze. Miksujesz w domu, ale czym? Bo ja nie mam blendera, mam tylko mikser.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lopilo -> niektóre są dosładzanie. Sól zatrzymuje wodę w organiźmie. Kurczę to co ja używam to nie mam pojęcia co to jest. Moja mama mi to dała, bo kiedyś coś wspomniałam o ręcznym robieniu soków. Tam się wrzuca w całości i to miksuje. To chyba się nazywa blender, wybacz ale nie rozróżniam nigdy tych sprzętów kuchennych. Tak to wygląda: http://scrabble.lodz.pl/scrabble-guide/obrazki/blender.jpg Jest podpisane, że to blender, więc chyba jednak tak się to nazywa :P. On nic nie chciał zrzucać. Po prostu zaczął się zdrowiej odżywiać. Nie wiem, czasem mam wrażenie, że on potrzebuje 5tys. kcal dziennie żeby utrzymać wagę. Wiesz, jego rodzina jest szczupła i jedzą zawsze takie ogromniaste porcje obiadowe, że ja połowę ledwo wcisnę. Np. talerz zupy zabielanej z dolewką, II danie to 2-3 kawałki mięsa, dużo ziemniaków polanych sosem i surówka na majonezie i jeszcze deser. Więc jak widzisz genetyka. Ja właśnie też nie lubię chudych facetów. Mój jak go poznałam był jeszcze grubszy, bo wtedy ćwiczył, więc miał mięśnie. Teraz nadal ma ale już tyle nie ćwiczy no i schudł. No ale ja go kocham zawsze i w każdej wersji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet też chudy jest a je bardzo dużo też ma niesamowitą dobrą przemianę materii. Chciałabym tak mieć. Kobiety mają zdecydowane gorzej! :( Zaraz idę wypić herbatę owocową. Wczoraj wypiłam tylko pół kubka kawy na cały dzień to na wieczór bardzo źle się czułam, ale nie miałam kiedy pić albo mi się nie chciało. Więc trzeba pić te 2/3litry płynów trzeba można nie jeść ale pić trzeba!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet też chudy jest a je bardzo dużo też ma niesamowitą dobrą przemianę materii. Chciałabym tak mieć. Kobiety mają zdecydowane gorzej! :( Zaraz idę wypić herbatę owocową. Wczoraj wypiłam tylko pół kubka kawy na cały dzień to na wieczór bardzo źle się czułam, ale nie miałam kiedy pić albo mi się nie chciało. Więc trzeba pić te 2/3litry płynów trzeba można nie jeść ale pić trzeba!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś czytałam, że im więcej mięśni tym lepsza przemiana materii a faceci często ćwiczą, więc być może to jest klucz do sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopilo
Mój facet też ma dobrą przemianę materii - do kibelka za grubszą potrzebą chodzi 2-3 razy dziennie. A jednak chudy nie jest. Ma 195 cm i waży 105 kg. Chociaż mi się on podoba taki wielki. Czy wasi faceci dali wam kiedykolwiek odczuć, że macie się odchudzać czy coś? Bo mój nigdy. Przez 4 lata nawet słowem nigdy nie wspomniał o mojej nadwadze. Pokazuje mi, że mu się podobam, seks mamy często. W ogóle forum "Diety" a forum Ogólnym, czy na Uczuciowym to dwa rożne światy. Tam twierdzą że kobieta z nadwagą nie znajdzie nikogo, że faceci się takich brzydzą, a nawet jeśli takie kobiety kogos mają to będą zdradzane i porzucane itd.. A tutaj, na Dietach właściwie wszystkie mają facetów lub mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie forum kafeterii to jedna wielka żenada jak dla mnie. Moderatorzy nic tutaj nie robią ale pominę ten fakt. Mój mi wręcz nie kazał się odchudzać ale po czasie stwierdził, że mnie chyba nie przekona. Ale wiem, że są faceci, którzy namawiają swoje kobiety do odchudzania. Ja w sumie uważam, że jeśli kobieta na początku związku ważyła 50kg a po dwóch latach ma 20kg więcej z powodu objadania się pizzami, kebabami to faktycznie można posłuchać rady faceta i zrzucić zbędny balast o ile powie to w kulturalny sposób a nie wyjedzie z tekstem w stylu "jesteś tłusta, zrób coś z tym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Hey :) A ja dopiero wstałam... pół nocy nie spałam bo mój pies mnie budził i się dziwnie zachowywał, musiałam go do ogrodu wypuścić.. Co do jedzenia- ja przez te pare lat kiedy nie chudłam nie jadłam prawie nic! Porównywałam to co jadł mój synek ( w okresie od 8msc do 2 lat) i jadł więcej niż ja.. a śniadań to już w ogóle :( Generalnie, ja jak się nie pilnuje to mogę nie jeść cały dzień i nie chce mi się wcale. Nawet jak czuję głód to jeść mi się nie chce- wiem, dziwne. Kiedy zaczęłam pilnować regularnych pośiłków- zaczęłam chudnąć. A najśmieszniejsze, że nie mam problemó z przemianą materii i nawet w tych okresach kiedy nie jadłam prawie nic do toalety śmigam 2-4 razy dziennie- w grubszej sprawie. Co do facetów- mój nigdy nie powiedział mi nawet, że jestem gruba, o odchudzaniu nie wspominam. Jemu podobam się mimo wszystko. Mam twarde dowody, że to prawda, jak tylko zbliży się do mnie ;) Chemia między nami jest jakbyśmy się poznali tydzień temu ;) W obie strony. Jak byśmy mogli, nie wychodzilibyśmy z sypialni, no chyba, że w celu "przytulanek" w innym miejscu ( co mnie kręci bardzo ;) ) Dobra, ja się zabieram za śniadanie, dziś omlet sobie zrobie. A ten koktajl, bez ogóra tylko, robie sobie też i uwielbiam. Ja dodaję trochę tabasco :) Lubię na ostro ;) Miłego dnia laskeczki. Astralka, jesteś moją idolką w kwestii odchudzania ;) Powiedz mi jeśli możesz, co ćwiczyłaś i czy brałaś jakieś suple w początkowym okresie. Do później ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Jeszcze co do facetów- mój ma prawie 2m wzrostu i waży 112kg, też jest dużyyyy co uwielbiam :) A jeśli chodzi o innych, to ja zawsze miałam branie, w czasach "chudych" i grubszych też. No i mimo tych nadporgramowcych kg czuję się sexy i dbam o siebie, a takie teksty, że kobiety z nadwagą nikogo nie znajdą są moim zdaniem z duupy, brzydko mówiąc. Zwłaszcza, że jak zauważyłyście prawie wszytskie laski z diet mają partnerów. Mój facet nigdy nie lubił chudych lasek, chude nogi bez mięśni działąją na niego aseksualne, lubi raczej takie umięśnione, mające na czym siedzieć i akurat w tej kwestii nadal jestem na topie ;) no i jestem rozciągnieta, bez problemu stając ze złączonymi nogami kłądę dłonie na podłodze, wiecie o co mi chodzi? hehe Jakbym miała mniejszy brzuch to byłabym już idealna dla niego. A ten się zminjsza z dnia na dzień, dziś muszę zacząć się mierzyć w końcu :) Napisałam się z a trzech :) Lecę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupła duchem -> ja schudłam bardzo niezdrowo jedząc 500 kcal więc siłą rzeczy musiałam schudnąć ale ogólnie nie polecam, bo zdrowe to to nie jest. Brałam błonnik, witaminy i cell activator, piłam dodatkowo zieloną i czerwoną herbatę. I ćwiczyłam, nie wyobrażam sobie diety bez ćwiczeń. Codziennie śmigam na rowerze stacjonarnym lub zwykłym po mieście. Uwielbiam rower. Już nie jeżdżę tak jak kiedyś tramwajem 2-3 przystanków tylko wolę się przejść lub przejechać rowerem. Ogólnie więcej się ruszam. Kiedyś ćwiczyłam jeszcze a6w ale skończyłam już trening a poza tym to jest strasznie nudne. A no i ćwiczyłam z hantelkami. Moim zdaniem trzeba sobie po prostu wybrać jakiś jeden sport, który się lubi to się będzie chciało ćwiczyć :). Ja wybrałam właśnie rower. No i teraz oczywiście nadal zdrowo się odżywiam, zielona i czerwona herbata weszła mi w nawyk a supli już nie biorę, bo nie są mi potrzebne. Da się schudnąć zmieniając nawyki. Trzeba sobie przeanalizować szczerze co się je i ćwiczy to wtedy można wyłapać błędy. Może się okazać, że np. ktoś w miarę zdrowo je ale np. codziennie pije słodzone napoje i dlatego ma nadwagę. A poza tym Ty śniadanie a ja właśnie obiad jem :D. No i naprawdę wspierający facet potrafi bardzo zmotywować :). Bez ogóra koktajl też jest dobry. Ja zrobiłam z ogórkiem, bo ostatnio naszła mnie ochota na mizerię i kupiłam trochę za dużo ogórków i teraz dodaję je sobie do koktajlu, bo mi za dużo zostało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facio ma 185 ja mam 164 ;) Co do wcześniejszych wpisów. W te wakacje wykryto u mnie niedoczynność tarczycy i moje przybranie na wadze może też być z tym powiązane. Lekarz mój powiedział że dieta "mniej żreć" może mi w zupełności wystarczyć.I żebym się więcej ruszała. Tak też robię i czuje o wiele lepiej i mam więcej energii na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani.kuleczka
wchodze w to waga 72 wzrost 161 cel 24 kg w dol! i pierwsze pytanie ile jestem w stanie schudnac w 3 miesiace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani. kuleczka witaj. My też dopiero zaczynamy. Same nie wiemy. Liczę że w 3 miechy to z 10kg/15kg w doł może zjeść. Zależy też jak przykładamy się do ćwiczeń ile czasu na nie poświęcamy:) Oraz jaka wielką mamy motywacje. Musisz również uważać na to co jesz, ustalić najlepiej stałe godziny. I dużo pić. Chyba że masz jakąś specjalną dietę to musisz się jej trzymać. Dobrze jest chudnąć 1/1.5kg tygodniowo :) Ja już schudłam 1.5kg od 6.08.2012 90.8kg 8.08.2012r 89.2kg cel: 31.08-> 85kg 31.12 75kg ale ważniejsza jest ta waga :) 30.06.2012 65/60kg oby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopilo
Hej. Ja dziś zjadłam: - 4 kromki Wasa - 1 pomidora - 2 ogórka - troszkę twarogu chudego (może ze 4 bardzo cieniutkie plasterki) - niestety jedno ciasteczko, bo odwiedziliśmy rodziców i mama poczęstowała - parę kulek winogrona - 1 śliwkę Wypilam: - kawę z mlekiem (bez cukru) - litr soku pomidorowego Dziś nie zamierzam już nic więcej jeść. Co do soku pomidorowego - napaliłam się na ten blender który pokazałaś, astralko, w linku. Zaraz popatrzę sobie na Allegro po ile takie są. Ja w ogóle lubię soki, kocham warzywa, owoce, więc byłabym szczęśliwa mając coś takiego. Mam wprawdzie sokowirówkę, ale za dużo z tym pieprzenia się i mycia.. Kupiłam sobie też słodzik, bo jednak gorzka kawa jest nie dla mnie... Tylko że słodzik Stevia - ponoć zdrowy. Wszystkim, którzy uzywają słodzików, odradzam takie, które mają w składzie Aspartam - nie tylko sama chemia, ale ponoć jest rakotwórczy. Stevia natomiast to roślina i z niej robi się słodziki, więc chemii w tym nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo :) dzis tak... kawka rano 2 serki, gruszka, potem jajko gruszka, potem jogurt ze zbożem, przegryzałam cały dzień marchewke no i po pracy serek wiejski ze szczypirkiem i 2 kanapki z pomidorem i wedlina. tak wiem... od jutro kanapki wedruja na początek listy nie na koniec. no i nie obyło sie bez gzechu... w ciągu dnia w prcy zjadłam kilka rekinów harribo :/ okres juz pełna parą i chyba dlatego. Ważyłam sie dzisiaj i jest 118,4 zaraz lece na rower co do soku omidorowego to nie lubie :( pomidory moge jesc, ale zadne takie soki wielowarzywne, no odrzuca mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inesines666
Hej. Dziewczyny, gratuluję motywacji! Ja też ją miałam i udało mi się schudnąć. Bieganie co 2 dni po godzinie wolnym tempem, hoola-hoop przez godzinę na lekko ugiętych nogach, a na dodatek odpowiednia dieta i poczułam, że żyję po 6 tygodniach:) Trochę zaczęły mnie boleć kolana, ale kąpałam się w soli bocheńskiej i problem znikł, mogłam kontynuować treningi. Kurczę, czuję się teraz naprawdę super. Dacie radę! Tylko trochę motywacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
Hey, ja dziś zjadłąm- śniadanie- 2 wasy+ jajko+ pomidor i niepełna łyżeczka majonezu pół h później herbata owocowa w kubku xxl + łyżeczka cukru 2śniadanie- pół grapefriuta obiad - zupy pomidorowej ( same warzywa, duuużo warzyw+ łyżka oliwy na cały garnek+ ryż) Jeszcze muszę coś zjeść na kolację, planuję rybę z puszki, albo mięso na parze+ warzywa ( spać pódę po północy na bank) a;e nie mam motywacji bo jest gorąco ;) + woda, woda i jeszcze raz woda, piłam też herbaty owoceowe i zieloną bez cukru. Jeśli chodzi o ćwiczenia- porozciąghałąm się z 15 min, ćwiczyłam a ramiona i rower 40 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
astralka widzisz, ja np nie pijam niczego kupnego oprócz wody, tzn żadnych "soków" czy napoi (wiadomo mnóstwo cukru i wolę sobie sama wycisnąć jak mam ochotę) od kilku lat, kawy nie słodzę, herbatę jeśłi słodzę to tylko 1łyż i tylko rano ją pijam, słodyczy na ogół nie jem, a jeśli- to raz na 3-4 tyg, a czasem rzadziej i w małych ilościach. Nie przepadam za nimi, no i mam świadomość, że to puste kalorie. Odkąd zamieszkałam sama, żywię się zdrowo, a mimo, że mam dobrą dietę nie schudłam ani grama przez parę lat. Myślę, że to właśnie przez nie jedzenie- jadłam za rzadko i za mało, a jak już zjadłąm to organizm makazynowała nauczony, że trzeba zrobić zapas na ten okres kiedy nie będzie jedzenia, no i takie błędne koło. Przynajmniej nie mam jakichś napadów na jedzenie, bo nawet jak jestem głodna( co zdarza się rzadko) nie mam ochoty na jedzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopilo
Jeśli o ćwiczenia chodzi - biegam co drugi dzień, po 30 min. Wolniutkim truchcikiem. Jest to naprawdę inwazyjny sport, nie miałam wcześniej pojęcia (sądziłam że bieganie jest łatwe), w porównaniu do tego rowerek stacjonarny to pikuś (początkująca osoba, do tego z nadwagą nie jest w stanie przebiec nawet 5 minut). Na rowerku jadę nawet godzinę i jestem zmęczona tylko trochę, a po bieganiu... cóż... naprawdę czuję zmęczenie. Ale... nic tak nie spala kalorii jak bieganie. Pół godziny takiego truchciku to ok. 600 kalorii spalonych, podczas gdy na rowerku w tym samym czasie tylko ok. 150 kalorii. Próbowałam przez jakiś czas na zmianę biegać i jeździć na rowerku (jeden dzień to, drugi dzień to), ale przetrenowałam się i przez 2 tyg nie mogłam chodzić (kolano). Pozostanę więc przy bieganiu co drugi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopilo
To do czego ja dążę to przede wszystkim poprawa przemiany materii. Bo jak to poprawię, bo pewnie zacznę chudnąć. Mam bardzo wolny metabolizm. Chodzę do kibelka raz na 3 dni, a jak pójdę to często mam zaparcia, muszę więc pomagać sobie środkami przeczyszczającymi, które z kolei, przy dłuższym stosowaniu, rozleniwiają jelita. Przez długi czas miałam siedzący tryb pracy, nie jadłam śniadań, objadałam się na noc, jadłam mało warzyw i owoców, nieregularne posiłki, dużo jedzenia konserwowanego, a do tego podejrzewam u siebie niedoczynność tarczycy. No i mam taki zwolniony metabolizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopilo
"Uda się Wam!" No, ja mam nadzieję. :) Za niecały rok mam ślub. Musze wtedy wyglądać jak człowiek. Jak pisałam - raz już schudłam ok. 25 kg w bardzo krótkim czasie (jakieś 3 miesiące? chociaż przez kolejne 3 jeszcze zjechałam kilka kg), ale w niemądry sposób - przede wszystkim głodówkami. Waga szybko wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła duchem
lopilo- Zależy jaka to jest jazda- jeśli robisz trening interwałowy i 30 sek zapierdzielasz ostro, kolejne 30- 1min wolniej i tak w kółko to jesteś w stanie się zmęczyć bardzo ;) Ja biegam tylko w ramach rozgrzewki, za dużo razy miałam urazy i boję się op moje stawy( uprawiałam woltyżerkę, a potem jeździłam konno wiele lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×