Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masakramasakramasakra

strasznie denerwują mnie ludzie w hipermakretach, którzy jedzą owoce na sklepie

Polecane posty

Gość masakramasakramasakra

właśnie wróciłam z carrefura i normalnie szlak mnie trafia jak widzę jak te buraki jedzą np winogrona i nie kupują ich, ani za nie nie płacą, po prostu stoją i żrą albo przechodzą, urywają jedzą i idą dalej. Przecież to zwykła kradzież!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to kradzież Polska to kraj złodziei, nie wiedziałaś o tym? i jeszcze uważają, że tacy sprytni są, a uczciwy człowiek to dla nich frajer niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewffefew
szlag kretynko, szlag 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogzaplacw
bo to plebs jest . Niestety takie czasy ze plebs zyje na rowni ze szlachta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakramasakramasakra
no tak szlag zrobiłam błąd przepraszam, ale żeby mnie nazywać kretynką to przesada, pewnie sam tak zżerasz różne rzeczy na sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55fffffgf
a jak ktoś zje jedno np. winogronko żeby zobaczyć czy jest dobre to też jest kradzież? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakramasakramasakra
dzisiaj właśnie chciałam kupić winogrona, nakładam do woreczka i patrze a tu taki dziad sobie stoi i skubie te winogrona, potem idę na pieczywo a tam pani sobie podjada ze smakiem ciepłą bułeczkę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem piję w sklepie, bo np. bardzo mi się chce, a w sklepie gorąco... no ale butelkę niosę oczywiście do kasy, pustą 1 winogrono to można jeszcze zrozumieć, ale nie jak ktoś stoi przy owocach i żre jak świnia to samo na orzechach albo suszonych owocach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez teraz mamy
doktrynę narodowa promowane przez lewacko liberalne partie i media RÓBTA CO CHCETA :classic_cool: To sie nie ma co dziwic ze ludzie tak sie zachowują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to zjadam tak winogrona, ale po zwazeniu ich i naklejeniu naklejki z cena i waga, i np. wkladam do worka kg, zjadam pol kg, i tyle do kasy przynosze ale place za tyle ile zwazylam. bulki tez w sklepie jem i jak kupuje 10 i jedna zjadam mówie przyu kasie ze było ich 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy ludzie to prymitywne
kołki. Na tych nieumytych owocach powinien czaić się jakiś syf,np aids. Momentalnie zaprzestaliby próbowania. POSPÓŁ,MOTŁOCH I PLEBS--takie mam zdanie o takich polaczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakramasakramasakra
Ewa no mi też się zdarzyło pić z butelki jak było gorąco ale zawsze potem szłam z tą butelką do kasy, pani nabijała i normalnie płaciłam, ale jak ktoś zjada bułki na sklepie to wątpię, że potem przy kasie o tym mówi. Jedno winogrono jeszcze zrozumiem jeśli ktoś faktycznie ma mus spróbowania, ale ludzie normalnie stoją i jedzą. Nie wiem no straszną agresję we mnie wzbudzają te buraki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakramasakramasakra
nie chce generalizować, ale z tego co zauważyłam to dużo starszych osób tak robi a nie młodzieży :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to denerwujące jest
na zasadzie a co tam skoszuję tylko jedno (coś tam) razy ilość godzin razy ilość ludzi to urośnie chyba do tony ja też czasem piję coś (pusta butelka do koszyka i do kasy ) albo zjem batonika (opakowanie do koszyka a pani kasjerka z uśmiechem pyta można wyrzucić :) ) niestety takie podjadanie to chyba nasza polska specjalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
proponuje kazdego klienta ważyc na wejsciu i wyjsciu za duzo wazy niech dopłaci za tyle ile zjadł a jak zdefekuje to zwazyc kupe i niech mu sklep doplaca !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakramasakramasakra
tak to widze --> inaczej byś gadał jakbyś miał swój sklep i klienci próbowali by winogronka, "czy aby dobre" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdskldkldopds
też nie lubię tej dziadowizny, jednak jak jest winogron, to zawsze jedną kulkę urywam i kosztuję, zawsze chcę kupić i kupuję, nie kupuję tylko wtedy jak jest niedobre:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×