Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biforres

Jaki macie kredyt i ile zarabiacie?

Polecane posty

Gość ssSami
zarobki po wejściu euro muszą jednak pójść w górę inaczej wielu mogłoby dostawać pensje w jednym papierku :D 200euro :P trochę absurdalne, a ceny w sklepach mamy już te same, a nawet zdarzają się droższe produkty. Pojedz do Niemiec i sobie przelicz, to sam się przekonasz. Dużo ceny nie mogą pójść w górę. A ceny wynajmu? W Berlinie możesz wynająć mieszkanie w centrum za 400euro, analogiczne mieszkanie w Warszawie za 1600zł, więc też wychodzi na jedno. Orientujesz się w ogóle w cenach w europie? Jedynie Monachium i Frankfurt to wyższe ceny mieszkań, ale tam zarobki są o wiele wyższe. Nie ma jednak czegoś takiego, że 1zł to 1 euro. My już zrównaliśmy się z cenami z resztą Europy. Akurat znam kolesia - amerykanina, który prowadzi firmę w Polsce, prowadzi ją tutaj, bo właśnie ludziom może płacić grosze i mówi, że jak wejdzie euro to on się przenosi dalej na wschód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
i postaraj się rozmawiać na poziomie, bo określenia 'tepoto' to ani nie wnoszą nic do dyskusji, a jedynie nie ma się ochoty odpisywać, więc nic nie zyskujesz, to naprawdę żadna siła argumentu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
chyba cie pokopalo jesli sadzisz, ze zaorbki przez euro wejda w gore ??????????? o czym Ty marzysz? Ja mieszkam ponad 30 lat w Niemczech i jak kiedys placilem 500 DM za wynajecie mieszkania to teraz place 500 Euro, tak samo jest ze wszystkim innym n.p zywnosc. Tylko ze w Markach zarabialem 3000 DM a teraz 1500 euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Saaamiii
Ale w polsce zarabia się 2000 tysiące jak dobrze pójdzie i mieszkanie 1600 u naszych sąsiadów 2000 euro i 400 złoty euro mieszkanie nie ma co porównywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
wiec przelicz sobie te twoje 2000 zl zarobku na euro i odejmij te twoje oplaty, kredyty itp itd. nie umiesz liczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
więc uważasz, że 1zł to będzie 1 euro w sklepach? :D no to niezła byłaby przebitka, każdy by kupował w takiej sytuacji w Niemczech, choćby zdalnie przez ebay.de :D więc to absurd. Twoje porównanie do sytuacji z markami nie jest analogiczne, ponieważ w Polsce wszystko się praktycznie sprowadza z zagranicy, więc jeśli np. jakiś makaron kosztuje w Niemczech 1 euro, to u nas kosztuje ten sam ponad 4zł, uważasz, że po wejściu euro do Polski ten makaron będzie kosztować ponad 4 euro? gdy w Niemczech to będzie koszt ciągle 1 euro? Przecież to nielogiczne. Co innego, gdybyśmy wszystko produkowali w kraju, wtedy moglibyśmy narzucić wyższe ceny, ale przy sprowadzaniu towarów i zagranicznych sieciach supermarketów, to i tak mamy narzucane ceny takie, jak są w reszcie Europy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
sluchaj ja nie wiem czy zy masz problem z logicznym mysleniem???? W pOLSCE LUDZIE ZARABIAJA O POLOWE MNIEJ (MINIMUM) NIZ W NIEMCZECH CENY SA JUZ TERAZ OMAL IDENTYCZNE PRZELICZ SOBIE TWOJ ZAROBEK 2000 zl na euro? Masz 489,00 euro mniej wiecej. przelicz zarobek 2000 euro na zl ? Masz 8172,00 zl. :-O nie umiesz liczyc? czy ja mowie ze 1 zl to bedzie 1 euro w Polsce????? chyba zejbiscie by bylo jakby tak bylo nie ??? hahaaa , jasne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
1 zl === 0,24 Cent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
wytlumacz mi jak po przeliczeniu na euro chcesz wszystko oplacic bo jestem strasznie ciekawy?????? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
zaraz, może Cię źle zrozumiałam, napisałaś: "jak kiedys placilem 500 DM za wynajecie mieszkania to teraz place 500 Euro, tak samo jest ze wszystkim innym n.p zywnosc." czy tylko mi się wydaje, że to zdanie sugeruje, że tak będzie twoim zdaniem z Polsce ze złotówkami? że wynajem 500zł, to będzie kosz 500euro i tak samo ze wszystkim innym? a w ostatnim poście piszesz coś innego, w sumie to samo, co ja, a piszesz, jakbyś miał inne zdanie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
jak wejdzie euro to ceny w sklepach się nie zmienią, jedynie będziesz płacić w innej walucie, bo cenami już zrównaliśmy, więc siłą rzeczy nie da się np. tego makaronu wartego 1 euro w Niemczech u nas sprzedawać drożej niż ten 1 euro właśnie. Natomiast pensje też się przeliczy na euro, więc wiadomo, że liczbowo będzie mniej, jednak siła nabywcza pieniądza się nie zmieni, jeśli ceny będą takie, jak w Niemczech. Liczę natomiast, że pensje pójdą w górę, bo ludziom będzie łatwiej porównać zarobki, już bez zbędnego przeliczania po kursie, będzie widać jak na dłoni, jak mało zarabiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
tak, zle mnie zrozumialas a ja sie moze zle wyrazilem. dwie rzeczy powtorze : ceny w Polsce sa wyzsze juz teraz niz w DE. Jak u nas makaron 1 euro kosztuje to u was juz teraz prawie 2 razy tyle - ta sama marka. po wejsci euro nie bedzie inaczej, czy mslisz naprawde ze zniza ceny lub dorownaja do niemeickich? jesli chodzi o zarobki to mozesz sobie o tym tylko pomarzyc ze bede wyzsze lub ze dorownaja do tych w DE , chociaz tak pownno byc ale nie bedzie. ten sam problem bedzie jak w Grecji. Polska nastepnym krajem bedzie ktore zbankrutuje przez euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
przepraszam a skad Polska chce wziac pieniadze na to aby podwyzyc wasze pensje ???? :-O raczej byscie musieli zarabiac 2 razy tyle albo tyle ile ludzie w DE zarabiaja aby sie wyrobic. i ja caly czas o tym mowie przeciez :-O to z 500 euro i 500 DM za mieszkanie to byl tylko przyklad. moim zdanie na tyle pasujacy poniewaz w Polsce bedzie problem przez to ze ludzie nie bede zarabiac podwojnie tyle co teraz tylko tak samo. jesli sie dokladniej przyjzysz to zarobki w DE rowniez nie urosly a ceny sa podwojne jak za czasow Marki 500 euro za mieszkanie to jest 1000 Marek, tylko ze ja placilesm 500 Marek (250 euro) za to samo mieszkanie, a zarobki te same sa to znaczy 1500 euro = 3000 Marek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
ok, teraz rozumiem i w dużej mierze się zgadzam. Jednak uważam, że jeśli coś jest droższe w Polsce w sklepie to i owszem będą musieli zrównać z tym jak jest np. w Niemczech. Teraz ludziom nie opłaca się raczej sprowadzać z Niemiec żywności itd, bo trzeba przeliczać złotówki po niekorzystnym kursie i w ogóle że trzeba przeliczać, zamieniać, to jest problem, gdyby jednak było to proste, np. w sklepie ma ktoś cenę 2 euro za ten makaron choćby, a wie, że w Niemczech w sklepie jest za 1 euro, to w tym momencie otwiera się możliwość łatwego zarobku i opłaca się sprowadzić ten makaron i choćby na allegro opylić. Gdy jest inna waluta, to jest to o wiele mniej opłacalne i problematyczne. Przy cenach euro w Polskich sklepach będzie widać jak na dłoni różnice, więc moim zdaniem nastąpi zrównanie. Nie da się tutaj już mydlić oczu co do kursu walut, nie wspominając o tym,że dla większości osób to zbyt duży trud przeliczać po kursie i dopiero porównywać i wyciągać wnioski ;). Co do zarobków, to może i jest to naiwne, jednak myślę, że kiedy ludzie, którzy np. teraz na umowę o dzieło zarabiają te 800-900zł dostaną pensję w jednym papierku 200euro, to jednak podziała to na wyobraźnię bardziej i albo ktoś taki wyjedzie widząc jak na dłoni porównanie do zarobków na zachodzie, albo będzie więcej żądań podwyżek itd. Myślę, że tutaj aspekt psychologiczny może być bardzo istotny, ale może się mylę ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
trochę zeszliśmy z tematu o kredytach ;) jak ktoś dużo zarabia, to niech się lepiej zastanowi nad opcją: wynajem + odkładanie na mieszkanie. Przy niewielkiej pensji to i tak nie da rady niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
ok, teraz rozumiem i w dużej mierze się zgadzam. Jednak uważam, że jeśli coś jest droższe w Polsce w sklepie to i owszem będą musieli zrównać z tym jak jest np. w Niemczech. Teraz ludziom nie opłaca się raczej sprowadzać z Niemiec żywności itd, bo trzeba przeliczać złotówki po niekorzystnym kursie i w ogóle że trzeba przeliczać, zamieniać, to jest problem, gdyby jednak było to proste, np. w sklepie ma ktoś cenę 2 euro za ten makaron choćby, a wie, że w Niemczech w sklepie jest za 1 euro, to w tym momencie otwiera się możliwość łatwego zarobku i opłaca się sprowadzić ten makaron i choćby na allegro opylić. Gdy jest inna waluta, to jest to o wiele mniej opłacalne i problematyczne. Przy cenach euro w Polskich sklepach będzie widać jak na dłoni różnice, więc moim zdaniem nastąpi zrównanie. Nie da się tutaj już mydlić oczu co do kursu walut, nie wspominając o tym,że dla większości osób to zbyt duży trud przeliczać po kursie i dopiero porównywać i wyciągać wnioski ----------------------------------------------- przepraszam Cie ale to co piszesz to bajka. nie chodzi tu w ogole o porownywanie cen z DE tylko o to, ze ludzie juz teraz ledwo zyja a co dopiero z euro i zapewniam cie, ze ceny nie bede dorownywane i zarobki rowniez nie !!!!!!!!!! chyba zyjesz w jakiejs bajce albo masz problem z postrzeganiem rzeczywistosci. co do kredytow to nie wiem jak mozna wziac kredyt na 30 lat a nawet na 10 jak nikt nie wie co moze sie zdarzyc na swiecie i , wszyscy wiedza ze jest europejski kryzys i jesli tak bedzie jak mowie to wybacz Poska nie bedzie miala za co kupic jedzenie a co dopiero splacac kredyty 30-letnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
tak jestes naiwna i to jak male dziecko :-O w Niemczech tez powinni podniesc zarobki jesli nagle za chate place 1000 Marek a nie 500 Marek i tez tego nie zrobili.:-O zastanow sie lepiej o czym ty mowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest śmieszne
Mówi o tym, że w dojczlandzie nie ma zmowy bankowo - deweloperskiej i buduje się mieszkania stricte pod wynajem, czego w polsce nie uświadczysz, bo to się nikomu nie "opłaca". Lepiej mieć niewolnika na 30 lat i zdzierać z niego dwa razy więcej niż mu się pożyczyło albo wcisnąć chałupę w stanie "deweloperskim" po kosmicznej cenie, niż podpisać umowę z przedsiębiorcą działającym z pełnomocnictwem np. gminy, który np. wybuduje całe osiedle pod wynajem, a którego będą obowiązywały inne przepisy i inne zasady wchodzenia we współpracę z ww. instytucjami. Mamy niby TBSy ale to ciągle nie to. I tylko dla niektórych, bo jest tego tyle co kot napłakał. Nieruchomości na zachodzie kupują ludzie bogaci, czyli nie na mordercze hipoteczne kredyty na 30 lat całe życie przy tym dziadując jak z konieczności (bo nie ma innych alternatyw) robi większość polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
to jest smieszne. dokladnie tak jest. Ja z zona wolimy odkladac dobra sume co miesiac i za jakis czas kupic dom za gotowke, orzez ten czac wynajmywac niz brac kredyty. nie mowiac juz o tym, ze w DE takiego kosmicznego kredytu z kosmicznymi odsetkami na 30 lat i tak nie dostaniesz. to jest po prostu nierealne. no ale coz, jak Polacy daja sie wrabiac to prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy niemiec ci powie
że po wprowadzeniu euro zbiedniał, co roku na wakacje tam jeździłam i jednego lata płaciłam 1 marke za gałke lodów a rok później 1 euro. Sprawa była też mocno nagłośniona w niemieckich mediach, że sklepy, gastronomia podniosły ceny po wprowadzeniu euro. Słowem roku było "teuro" bardzo wymowne. Połączenie euro + drogie. A Polska to chyba padnie całkiem, gdyby nie mąż i dziecko to dawno by mnie tu nie było. Jak któreś z nas zwolnia to wyjeżdżam z marszu do DE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
Tylko zapominacie o jednej, zasadniczej rzeczy. My nie musimy mieć euro, żeby mieć ceny krajów w strefie euro, bo nie mamy swojej produkcji. Nie potrzeba waluty euro w Polsce, żeby nam narzucić ceny jak w Niemczech, czy innych krajach, bo ceny dyktują producenci zagraniczni i zagraniczne supermarkety. Czy po zmianie w Niemczech waluty na euro był jakiś kraj w Europie, gdzie można było o wiele taniej kupić coś w tej walucie? Wy sugerujecie, że w Niemczech będzie taniej niż w Polsce. Moim zdaniem to niemożliwe i wspólna waluta wyrówna ceny, pensje niestety już nie :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaahaaaaaa
[zgłoś do usunięcia]ssSami Tylko zapominacie o jednej, zasadniczej rzeczy. My nie musimy mieć euro, żeby mieć ceny krajów w strefie euro, bo nie mamy swojej produkcji. Nie potrzeba waluty euro w Polsce, żeby nam narzucić ceny jak w Niemczech, czy innych krajach, bo ceny dyktują producenci zagraniczni i zagraniczne supermarkety. Czy po zmianie w Niemczech waluty na euro był jakiś kraj w Europie, gdzie można było o wiele taniej kupić coś w tej walucie? Wy sugerujecie, że w Niemczech będzie taniej niż w Polsce. Moim zdaniem to niemożliwe i wspólna waluta wyrówna ceny, pensje niestety już nie . CZY TY JESTES TEPA?????????????? CHODZI O TO ZE ZAROBKI POLAKOW SA 2 - 4 RAZY mniejsze niz w DE a ceny takie same !!!!! To jak myslisz za euro bedzie???? Mikolaj przyjdzie i wam zarobki podwyzszy 3 -ktornie czy co?????? nie mowiac juz o tym, ze Niemcy maja zasilek dla bezrobotnych t.z Hartz4 i dostaja na osobe 374 euro plu oplata misezkania, ogrzewania, leczenia itp itd. nie chodzi o ceny o ktorych ty caly czas pierdzielisz tylko wlasnie o to, ze ze w PL sa ceny jak n.p w Niemczech a zarobki NIE! wiec jak beda ludzie zyc jak wejdzie euro i te swoje kosmiczne kredyty splacac? przestan chcrzanic o cenach tu czy tam, o zarobki tu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wracając do tematu
Kredyt czy wynajem dla mnie kredyt! Wynajem w Warszawie kosztowałby mine 1500 +150 opłat (na oko) mieszkanie kredyt (30 l) 1400+500 (czynsz)+ 150 opłaty (pokrywającje się z mieszkaniem do wynajęcia) różnica 400 zł - to żeby kupić mieszkanie (300tys) odkładając po 400zł - musiałabym odkładać jakieś 75 lat.... NIE WLICZAM zmiany cen, inlacji, zmiany pensji itd nigdy bym nie odłożyła!! a tak - wiem, że bank się na mnie wzbogaci, ale też za 30 lat mam swoje M, które moge sprzedać np, lub mieszkać poza tym wszystko co wkładam w mieszkanie jest moje, a w cudzym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
haaaaahaaa no chyba ty jesteś TEPY schodząc do twojego poziomu... nawet dyskutować na spokojnie nie potrafisz, musisz wyzywać i się pienić? pokaż trochę klasy człowieku Jeśli ceny są już takie same, to po wejściu euro nic się tak naprawdę nie zmieni, dlatego piszę o tych cenach. Może jesteś zbyt TEPY (naprawdę chcesz na tym poziomie dyskutować?) żeby to zrozumieć, nie wiem :D wiesz co to jest siła nabywcza pieniądza? Jeśli ktoś zarabia te 2tysiące złotych, to po wejściu euro będzie zarabiać ok 480euro, tak? no ale ceny skoro już są jak w Niemczech i takie będą po wprowadzeniu euro, to przecież kupi tyle samo. Więc standard życia się nie obniży. Kredyt wzięty w złotówkach też zostanie przeliczony na euro, choć pewnie nie po sprzyjającym kursie, no ale cóż. Tragedii nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
dziwni są ludzie, którzy myślą, że wyzywając innych zyskują jakąś siłę argumentów :P czy pokazują jakąś wyższość? nie wiem, może ktoś wyjaśni jaki w tym cel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikaczka
Możecie sobie tu rozważać, drążyć temat z różnych stron, ale prawda jest jedna, choćby nie wiadomo ile ktoś dzisiaj zarabiał i byłby w stanie wziąć kredyt np. 300 tys. zł na 30 lat, to jest to zbyt duża i zbyt ryzykowna pętla na szyi praktycznie do końca życia. Wystarczy tylko jakieś poślizgnięcie, strata pracy, bankructwo, czy choćby kilka ciąż kobiety będącej w związku, macierzyński, wychowawcze, i kilka lat mąż - jedyny żywiciel rodziny, żeby paść na łopatki z tą kredytową pętlą. Opłacało się tylko ludziom wiele lat temu, którzy pozaciągali kredyty nie większe niż na kilkadziesiąt - 100 tys. zł. A teraz to cena takiego w miarę przyzwoitego mieszkania o jakimś przeciętnym metrażu, tak żeby się zmieściła załóżmy rodzinka z 2 dzieci - to koszt rzędu 250 - 300 tys. zł, biorąc kredyt na taką kwotę, trzeba co miesiąc wywalać bankowi prawie 2 tys.zł, to jest ogromne zobowiązanie, tym bardziej, że trwa ono kilkadziesiąt lat, a nigdy nie wiemy, co z nami i naszymi finansami będzie za 10-15 lat, to bardzo ryzykowne i naprawdę zastanawiam się, co kieruje ludźmi, którzy są gotowi taką pętlę sobie na szyję zarzucić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wracając do tematu
Możesz mieć trochę racji, tylko jeżeli ja chcę mieć mieszkanie, w rachubę wchodzi tylko i wyłącznie kredyt własnie na te 30l. A całe życie wynajmować? też mało komfortowa sytuacja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znowu ty lilowatka
całe życie wynajmować od jakiegoś yebniętego pana mietka czy starej babci kazi, którzy mają jakieś krzywe odpały, to pewnie, że lipa. Gdyby w grę wchodził wynajem od instytucji, np. od spółdzielni jak to kiedyś bywało, to byłaby zupełnie inna sytuacja. Wynajmujesz bezterminowo (albo na ile ci tam trzeba) i robisz co chcesz, bo nikt ci się do chałupy nie wpierdala. Byleś nie dewastowała i regularnie płaciła czynsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
ja akurat wynajmuję od młodego małżeństwa, które dostało drugie mieszkanie w spadku i też jest spoko :) już trzeci rok mieszkam, raz tylko zapowiedzieli się z wizytą, po pół roku od wynajmu, żeby zobaczyć, czy ściany są na swoim miejscu :) a tak to się nie wtrącają. Płacę najem przelewem i odkładam całkiem sporo na swoje własne M w przyszłości. Akurat dobrze zarabiam, więc mogę sobie na to pozwolić. Kredyt na mieszkanie mnie nie interesuje, bo jest zbyt niepewna sytuacja. Pomyślę od własnościowym mieszkaniu jak już będę mieć większość kasy i znajdę fajne mieszkanie. Nie śpieszy mi się ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmmm
wszystko pięknie ale pytanie skierowane jest raczej do tych co zarabiają nie dużo i jeśli uzbierają na mieszkanie do będą już w wieku emerytalnym.Do tego czasu bez stabilizacji i możliwości np.pomalowania ścian bez zgody właściciela mogą zapomnieć.Wynajmowalan różne mieszk ania 5 lat i powiem jedno,,- nigdy więcej.Wolę kredyt spłacać i bankom nabijackieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×