jak patrzę na wariatów, których spotykam to stwierdzam, że wisi nade mną klątwa.

każde spotkanie kończę po pierwszej "randce", przykładowa sytuacja: słucham metalu, mam dni kiedy wyglądam jak typowa metalówa, bo lubię taki styl, ale raczej nie podpinam się pod subkulturę metali. spotkałam się ostatnio z facetem, poszliśmy na spacer, przechodziliśmy obok kościoła i wypalił z pytaniem: "do tego kościoła chodzisz?", po czym sam sobie odpowiedział: "a nie, ty jesteś metalem to ateistka albo satanistka", nawet nie chciało mi się tłumaczyć, że nie każdy metal czci szatana albo nie czci niczego, więc olałam temat. a ten zaczął mi pierdolić na cały regulator: "jezus jest królem! potęgi jego moc, oddajmy mu cześć! wychwalajmy jezusa, on jedynym bogiem jest" plus inne pieści kościelne. a później przeprosił i wytłumaczył, że rok temu był mocno związany z kościołem i śpiewał pieśni kościelne w każdym możliwym miejscu, więc mu tak zostało :o no kurwa, myślałam, że się spalę ze wstydu. jak nie gość, który był chyba przygłuchawy i darł mordę na cały autobus, to typ który ze łzami w oczach mi się oświadczył po tygodniu znajomości, a teraz jeszcze mistrz słowa bożego. za jakie grzechy?

Młodzieńcza masturbacja.

no fakt, w tym może być pies pogrzebany. tylko jak za to odpokutować?

ty jestes chyba z Bończy ,co nie ?

Pokuta - przestać to czynić obecnie

W samotne wieczory lubię wylewać sobie na buzię budyń malinowy, wyobrażając sobie, że to wytryski znanych aktorów w branży porno :)

mam podobnie,co więcej mam wrażenie że moje życie to jakiś nieudany żart,i już samą mnie to zaczyna śmieszyć:D:O

W samotne wieczory lubię wylewać sobie na buzię budyń malinowy, wyobrażając sobie, że to wytryski znanych aktorów w branży porno :)

Albo klątwa lucypera, albo jesteś zbyt cienka na lepszych facetów.

do podszywa asusion - nie udał ci sie podszyw,mogłeś wykazać większą inwencję twórczą i ogarnąć fakt,że budyń malinowy jest czerwony,co bardziej podchodzi pod fetysz krwi,a jak ma to iść w kierunku spermy,to powinna kopsnąć sobie śmietankowy

nie jestem z bończy ełwin, od miesiąca nie czyniłam to już powinna być jakaś poprawa zakuta wykałaczka, ja mam to samo, ogólnie z każdym kolejnym poznanym kolesiem mam coraz większy ubaw, przychodzę z tych spotkań i łzy mi lecą ze śmiechu czasem, a później sama nie wiem czy nie zacząć płakać, bo ja się starzeję, a tu ciągle to samo :o

zakuta wykałaczka - a Ty czym nagrzeszyłaś w młodości?

tajemnica_on, aleś mnie pocieszył :o

ja niczym nie nagrzeszyłam,jestem koorva grzeczna ale spotykam samych popiertoleńców i patologie,jeszcze nigdy nie nawiązałam żadnej znajomości z normalną osobą którama mniej więcej poukładane we łbie,zawsze trafiam na poyebańców kiedyś mnie to ruszało,ale teraz nie pozostało mi nic innego jak sie z tego śmiać:D

Niezły ten gość od pieśni kościelnych :D

zakuta Ty na nich nie trafiasz, ty ich przyciągasz

szkoda ,ze nie Bończy :-(

Chodziaż powiem ci,że może to i lepiej ,że z żadnym fagasem ci nie wychodzi,bo wiesz najpierw jest takie niewinne chodzenie,słodzenie i całuski,a potem to już ślub, dzieci i inne patologiczne aktzje a skoro każdy twój kandydat okazuje się zyebem,to może BÓG tak chciał :D

przyciągam ich motzą magnetyczną mojego tzytza(chyba że to dziewczyny,chodziaż transy też były:O) ,szkoda że kasy tak nie przyciągam

manio czy ty jestes z Bończy ?

Przyciągasz, bo sama jesteś szurnięta

Już ci napisałem, na innym topicu, że nie jestem z Bończy. :D

nikogo nie ma z Bończy ?

wiem,że jestem szurnięta w końcu gdybym nie była,to nie szczeliłabym sobie nicka 'zakuta wykałaczka' tylko coś oscylującego w klimatach 'motylek_123'

O, czyli masz motylka

Ale z której Bończy?

jak powszechnie wiadomo,mieszkanie w Bończy to GROSZOWA SPRAWA.

co to jest bończa? jakaś wieś polska?

zakuta Kto jest z tej Bończy?

nie,bo mam kajzerkę,którą nabyłam dzisiaj rano o 13