TANI I SWIETNY PREZENT WESELNY:)

tyle tu wpisow ile dac, ile wypada ile nie wypada. czesto wypowiadaja sie przyszli PM, ktorzy uwazaja ze trzeba dac aby zwrocil sie talerzyk. inni uwazaja ze nie musi sie zwracac. a ja cos wymyslilam: PM powinni miec troche kultury i domyslec sie, ze dla niektorych to obciazenie finansowe a nie WYDARZENIE ROKU. i zamiast wypisywac wierszyki na zaproszeniach ze wola pieniadze zamiast prezentow powinni napisac ze zamiast pieniedzy wola kwiaty, slodycze czy jakis drobiazg. uwolnili by od obowiazku "gosci" a kto chcialby dac pieniadze i tak by dal.

W mojej rodzinie kilka lat temu na weselu PM zrobili jeszcze inaczej. Zażyczyli sobie, aby nie dawać im pieniędzy ani prezentów... Goście mieli przynieść ołówki, kredki, pisaki, zeszyty itp... Wszystko co potrzebne dzieciom do szkoły... I oddali to do domu dziecka.

ołówki i kredki można dać zamiast kwiatów. jak kogoś nie stać na wesele to niech nie idzie

wybaczcie mi szczerosc, ale zalezy mi bardzo na tym byscie dzielili z nami ten wyjatkowy dzien, wiec uciesze sie z KAZDEGO nawet najskromniejszego prezentu, a jesli nie stac Was na zaden, to tez przyjdzcie, bo to dla mnie najlepszy prezent" A zamiast kwiatow prosilam zeby kazdy przyniosl mi swoje zdjecie

Jak kogos nie stac, nie robi

dokladnie- jak kogos nie stac niech nie robi lub zrobi dla kilku najblizszych osob. a nie takie ogladanie na gosci kto da wiecej, aby sie zwrocilo itp. nowozency musza wkoncu zrozumiec, ze ich wesele nie jest zadnym hitem, ktorego nie mozna sie doczekac tylko dla wiekszosci obciazeniem finansowym

te wierszyki o pieniądzach są wieśniackie! równie dobrze PM mogliby napisać- WEJŚCIÓWKA 300 ZŁ OD OSOBY! ja robiłam skromny ślub! nie było orkiestry, tylko jeden grajek, tort nie był piętrowy, a suknia ślubna wypożyczona! mało tego, poinformowaliśmy gości, że wesele będzie dość skromne, więc żeby się nie wykosztowywali, tylko przybili i pobawili! nie ukrywajmy! i tak był to wydatek- dojazd, ubrać się, itd

ale wiem, że np. kilka kuzynek mnie obgadało i nie podobało się wesele :( bo jak można jechać do ślubu autem od rodziców? (mają ładnego, zadbanego)

olej to ze ktos cie obgadal. ale taka jest prawda jesli wesele robi sie po najnizszych kosztach to ludziom sie nie podoba i obgaduja: slabe jedzenie, zslaby zespol, starodawna sala....tez ns takim bylam i rzeczywiscie bylo wybrakowane. ale po co od razu obgadywac

bardzo ciekawie akurat robienie wesela poniżej pewnych standardów też jest ryzykowne:) my mieliśmy piękną salę (z widokiem na jezioro) , jedzenie było przepyszne i dużo do wyboru...zrezygnowaliśmy z takich luksusów jak kamerzysta, wypożyczenie limuzyny, zakup drogiej sukni- a to raczej nie odbiło się kosztem gości, prawda?:)