Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niecieszesięzmieszkania

Nie cieszę się z mieszkania... Jak to zmienić?

Polecane posty

Gość marjena_30
a ja rozumiem autorke tematu, ona pisze tylko ze nie podoba jej sie rozklad mieszkania(pokoje przechodnie,budynek itd.) Niestety nie pozostaje ci nic innego jak urzadzic po swojemu, a jak babcia kiedys odejdzie to sprzedacie, wezmiecie troche kredytu i kupisz sobie nowoczesne, takie jak chcesz. Teraz zacznij sie cieszyc ze nie masz kredytu na 30 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ales ty glupia
ludzie mieszkaja w slamsach z grzybem, w kamienicach, i nie mają opcji.Po 2 ja mam takie jakie chciałam, ale na nie zarobiłam, łapiesz różnicę? Okolica i ludzie mi nie pasuja ale mieszkanie tak.Widocznie nie umiesz urządzić tak aby dobrze się czuć. A jak ci nie pasuje wynajmij w centrum, i zbieraj na swoje.To po babci możesz wynająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan kiełbaska
Dopiero doczytałem, że nie możesz sprzedać... Wynająć komuś możesz? wynajęłabyś, dopłacisz trochę i wynajmiesz coś bliżej centrum miasta i z lepszymi wygodami. Ale po co Ci 4 pokoje? Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady stokrotka
ale zmiana rozkładu mieszkania chyba jest do pokonania? zawsze można wyburzyc wszystko i zostać z przestronnym wnętrzem, gotowym na nowoczesny design...wystarczy tylko pokombinować i być kreatywnym, a nie jęczeć na forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan kiełbaska
I nie rozumiem, co to za argument "ludzie mieszkają w slamsach z grzybem". JEdni mają szczęście, inni nie. Ja gdybym DOSTAŁ od kogoś mieszkanie i by mi się nie podobało to po prostu bym zamienił na inne albo wynajął komuś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl sobie, że w prezencie dostałaś 200-300tys. Nie pojmuję jak można nie cieszyć się z tak ogromnego prezentu. Ogarnij się dziewczyno, jesteś strasznie niewdzięczna. 90% okredytowanych na 30lat ludzi marzy by być na Twoim miejscu. Mam nadzieję, że przynajmniej powiedziałaś babci "dziękuję"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecieszesięzmieszkania
dzieci nie mamy, układu mieszkania nie można zmienić bo konsultowaliśmy to już bo to stare budownictwo i musi być tak jak jest.nie chodzi o to że nie doceniam tego gestu, tylko wolałabym kupić za pieniądze mieszkanie gdzieś w centrum, a tak cała rodzina nas wmanewrowała w to mieszkanie po babci, oszczędności co mieliśmy władowaliśmy w remont. Do najbliższego przystanku mam ok 1 km, bo to najgorsze obrzeża. Wynająć też nie mogę bo w rodzinie by piekło było, sprzedać też nie. A mieszkanie jest warte z jakieś 150 tys. po remoncie albo i mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że coś jest drogie wcale nie oznacza że musi się podobać. Co to ma do rzeczy że wiele osób chciało by się znaleźć na jej miejscu, dlaczego odrazu robicie z niej nie wiadomo kogo? Ile tu osób zlinczowaliście na innych tematach chociażby o ubraniach gdzie jak ktoś kupił coś droższego to zaraz że "droższe wcale nie musi się podobać" i tak jest również w tym wypadku.. Mieszkanie na zadupiu, brzydki blok, brzydki rozstaw, z czego tu się cieszyć? Sprzedać nie można ehh współczuje i rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajnokkala
wielu ludzi chcialoby miec takie problemy, czytalam o rodzinie co w 11 osob zyje na 30 metrach -coz to ideał politykow i kaplanow-jak najwiecej dzieci na jak najmniejszej przestrzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady stokrotka
w każdym mieszkaniu da się zmienić ukaład poza ściankami podporowymi, zazwyczaj w mieszkaniu jest taka 1. problem jest z wyglądem mieszkania czy z odleglością od centrum? sasiadów się zawzyczaj nie wybiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Ciebie. Sama dostałam dom w strasznym stanie, powoli sobie tu urządzam przestrzeń, ale wiem że nie jest i nigdy nie będzie to idealny dom. Nie mogę zmienić układu wnętrza... Wszystko jest stare, dom drewniany... Bieda z nędzą w sumie. Nie mniej BARDZO SIĘ CIESZĘ, że nie muszę płacić za wynajem, remontuję swoje, jak wyremontuję to zacznę odkładac na nowy dom , jeśli taki mieć chciała będę. Potem ten dom będę mogła wynająć:) Trochę optymizmu dziewczyno... Każdy kąt lepszy od płacenia za wynajem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozermus
Masz kilka opcji, a mianowicie : 1) zamieszkać tam i urządzić po swojemu, czyli zawołać ekipę budowlaną, aby rozwaliła ściany i zrobiła nowe tak, aby Ci się podobały. Potem możesz kupić nowe meble. Meble możesz nabyć tutaj http://www.gmp-meble.pl/ 2) Gdy już mieszkanie będzie w 100% Twoje to możesz zrobić tam remont i zacząć wynajmować komuś lub też sprzedać, co chyba będzie najlepszym rozwiązaniem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margomargo
niecieszesięzmieszkania musisz zmienić nastawienie, na pewno w Twoim mieszkaniu da się coś pozmieniać, może wyburzyć jakąś ścianę, czy coś przebudować. Pomyśl też nad jego aranżacją, ciekawe kolory, dodatki, naprawdę mogą zdziałać cuda. Zajrzyj np na www.WeekendoweMalowanie.pl może czymś się zainspirujesz. Zmień podejście, pomaluj mieszkanie na ładne kolory, kup kilka dekoracyjnych drobiazgów, a zobaczysz, że od razu będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonoooka
jak się darmo dostało to się tego nie docenia, jakbyś tytała za nie latami to byś teraz z radości pod sufit skakała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też
Dnia 14.08.2012 o 13:45, Gość niecieszesięzmieszkania napisał:

Wiem że to głupie bo powinnam skakać pod niebiosa że mam mieszkanie za darmo je dostałam, ale ja nie potrafię się z niego cieszyć. Nie podoba mi się jego układ (47m2) malutka łazienka, 2 pokoje w tym jeden przejściowy. Nie podoba mi się budynek w którym jest to mieszkanie. Nie wiem czemu tak jest. Mąż się cieszy że mamy własny kąt a ja ociągam się jak mogę żeby się tam nie wprowadzać. Co jest ze mną nie tak?

Nie jesteś odosobniona.

Mni, moje też się nie podoba, chociaż wszyscy mówią, że jest piękne.

Owszem, podobało mi sie,  kiedy było w stanie deweloperskim.

Ale potem mąż zaczął je po swojemu aranżować i efekt jest taki, że WSTYDZĘ SIĘ TEGO PASKUDZTWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anne

Ja sie nie ciesze z mieszkania, ktore dostalam od ojca. Nie ciesze sie, bo choc formalnie bylo moje, to mieszkalam w nim z mama, ktora umarla. Wolabym nie miec mieszkania, a zeby ona zyla. Tata ma juz 84 lata i tez niedlugo umrze. Nie mam rodziny. Nie jest mi potrzebne mieszkanie. Szkoda go dla mnie samej. Chcialabym juz umrzec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja też dostałam.po.babci dwa pooke i strasznie się cieszę , nie muszę się ktwdyten martwić a mieszkanie zawze moJa sprzedać i kupić inne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×