Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fregataaaaaaaa

BALKON -traktujecie jako przestrzeń dla dziecka,czy zagospodarowaliscie inaczej?

Polecane posty

Gość fregataaaaaaaa

Np. trzymacie rowery, suszycie pranie itd... Jak duze macie balkony??? Moj ma 4,5 m?, z siatkowa barierka, wszystko wiec przez nia widac. Postanowilismy przeznaczyc go dla dzieci do zabawy. Ewentualne pranie powiesic pod sufitem. W skrzynkach zamiast kwiatow (przyciagaja pszczoly) hodujemy rozne warzywa, w celach edukacyjnych dla dzieci... Tak sie wychowuja dzieciaki miastowe :-O Pewnie osoby majace ogrodek czy mieszkajace na wsi trzymaja sie za glowe, co??? :-D No my na szczescie mamy też działkę pod lasem niedaleko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwalisz sie
czy żalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie kup
Taka plandekę-są w różne wzory np kwiaty i nic nie będzie widać. Mieszkam w domu i uważam że balkon to nie miejsce do zabawy dla dzieci. My mamy ogromny taras nad garażem jest w pełni zabudowany i tam w razie deszczu mogą się dzieci bawić ale w życiu na 4metrowym balkonie-placu zabaw nie macie? Mało to dzieci już zginęło przez taką głupotę? No chyba że na parterze mieszkasz,to zwracam honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fregataaaaaaaa
Nie rozumiem co ma zabawa na balkonie do wypadniecia z niego? to wedlug ciebie balkon ma byc przy dzieciach ZAMKNIETY???? Dodam, ze to rozumne kilkulatki, a nie raczkujace niemowle :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nie miej
pretensji jak ci sie dziecko zabije, tylko napisz wtedy o tym na forum i ci napisze A NIE MOWILAM... bo ja nie radze zostawiac kilkuletnich dzieci sanych na balkonie bo dzieci jak to dzieci maja rozne pomysly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fregataaaaaaaa
Tez byłam dzieckiem i tez bawiłam sie na balkonie. jakos bezpiecznie doroslam. Naprawde trzymacie latem zamkniety balkon ze wzgledu na dzieci??? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjh
Nie mówię, żeby dziecka nie wpuszczać na balkon, ale jak ja byłam dzieckiem to na tarasie na piętrze urządzaliśmy zawody, kto dalej przejdzie po barierce :O lub wychodziliśmy na cokolik i trzymaliśmy się jedną ręką i staliśmy na jednej nodze :O Cud, że przeżyliśmy i dobrze, że rodzice tego nie widzieli bo by na zawał zeszli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam maleńki balkon wiszący na 9 piętrze, więc służy jedynie do rozstawiania suszarki z praniem - nic więcej się tam nie zmieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuchowata
Ostatnio czytałam,że 6latek wypadł z balkonu,chciał się po coś wychylić,oparł się o jakąś donicę i spadł. Moim zdaniem balkon to nie miejsce do zabawy dla dzieci jeśli są tam same. Ogólnie balkon to raczej żeby sobie usiąść i kawę wypić. A dzieci na placyk pod blokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropne jest zycie
mieszkancow blokowisk :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Nie rozumiem takich problemów. Mam 2 letnie dziecko, obudowany balkon matą bambusową. Wystawiam tam dmuchany basenik, kocyk i się bawimy. Nawet sama na chwilę może wyjść bo przecież nie wdrapie się na barierkę, to nie małpa, tylko dziecko. Żadnych foteli nie mam tam ani podestów. Kwiaty wiszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dsja
Bo Twojemu dziecku nie przyszło jeszcze do głowy wychylać się przez barierkę, ale długie dzieciństwo jeszcze przed nim i różne głupoty może wymyślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgdg
ja mam duzy balkon i sluzy mi do postawienia suszarki, zabawy dla dzieci. moje biegaja po balkonie od malego. kiedy ja jestem w kuchni to nie wystawiam krzesel na balkon bo dzieci lubia na nie wchodzic ale bez nich nie ma problemu. dzieci biegaja same , bez nadzoru i zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
dsja- dziecko, nie małpa, więc nie wyjdzie?? Mój ma 1,5 i wspina się na barierkę na balkonie... chyba że jest zupełnie gładka powierzchnia a mała nie ma na czym stanąć i się podciągnąć... Dla mnie zostawianie maluszka jest bezsensowne, ale starsze dziecko spokojnie bym zostawiła, o ile nie jest wysoko. Sama wychodziłam raz z dzieckiem i basenikiem na balkon, ale siedziałam przy nim non stop... Akurat balkon mam wspólny z sąsiadami, w rogu mam suszarkę z praniem ale problem użytkowania odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoł nołłł__________
Takich wyrodnych debilek to dawno nie widziałam!!!! dziecko nie małpa nie wespnie się! a po c h o j Ci ten łeb jak go nie używasz? wpisz kretynko jedna z drugą w google dziecko wypadło z balkonu i zobacz! 16 miesięczny Fabian z Łodzi wypadł-nie wiadomo jak bo stołków tam nie było-pewnie się wspiął! Spadł na beton :O i setki podobnych wypadków,bo mamusia lub opiekunka łeb miały tylko od tego żeby zrobić sobie pasemka u fryzjera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśika80o
Mój trzylatek sporo czasu spędza na balkonie. Oczywiście cały czas mam go na oku. Nie zamknę przecież balkonu w lecie bo dziecko wypadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12wert
niewazne jakie dziecko balkon to balkon ja mam shoiz e i zamykam zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to lepiej
jak bieda z blokowisk sama sie wykancza a bachory z patologii wylatuja na leb z balkonow.Mniej kasy kiedys nasze dzieci na patologie przeznacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumciaja
A czemu nie wyjdziecie z dziećmi na dwór? Czy tak trudno ruszyć tyłek sprzed tv? Balkon to nie miejsce do zabawy. Spójrzcie ile dzieci w wieku kilkunastu miesięcy-kilku lat wypada z balkonów! U nas całe lato drzwi są bądź na uchylnie,bądź jest siatka przeciw komarom,więc dziecko nie wyjdzie. Ale zamiast puszczać dziecko na balkon i oglądać 3253 odcinek lusmaryi wolę iść z dzieckiem do piaskownicy lub do parku-odległego o 2.5km w jedną stronę. Ale widać ludzie mają różne priorytety-bo przecież zawsze można drugie zrobić-co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurcze balkon do zabawy do zabawy jest plac zabaw ja mam na balkonie stolik krzesełka susze pranie mamy rowery oraz szafke z zabawkami do piaskownicy i innymi pierdolami a zeby bylo ladnie mam kwiaty nie wiem w co by mialy by bawic sie moje dzieci na balkonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość + czy -
No jak to w co-w skoki na główkę! Autorko gratuluje niech Cię nigdy nie spotka tragedia. Bo to potem tylko dzieci żal. Do zabawy jak słusznie napisały dziewczyny jest plac zabaw. A jeśli byś chodziła na ten balkon z raczkującym niemowlakiem,to jeszcze luz ale z dzieckiem które potrafi się wspiąć? W sumie Ty przeżyłaś to i dzieci przeżyją-super argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszlam z salonu na 20 sec wyniesc pizamke synka do jego Pokoju- bawl sie grzecznie na podlodze- wracam - a on już na balkonie krzesło przystawia do barierki żeby podziwiać widoki Tyle na temat małych dzieci i ich pomysłowości Teraz oboje z mężem zamykamy drzwi na klucz- a synek może być na balkonie tylko jak tam jesteśmy- żadne znas nie chce go zbierać szufelka z ogrodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobyłłła
Proszę - jak będziesz wypuszczac dzieci na balkon, chocby były najrozsądniejsze - NIGDY bez nadzoru. Dziecko to dziecko. Myśli, ze jest wszechmogące. Ja, rozsądna dziewczynka, najlepsza uczennica w klasie, a wysiadywałam jako 10-latka na parapecie z podwinietymi nogami. Wiele nie trzeba, zawrót głowy albo cos i tragedia gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mieszkam w bloku ale jak bym mieszkala to prawde mowiac balabym sie zostawic kilkuletnie dziecko samo na balkonie, chyba ze bylby tak zabudowany ze nie daloby rady wypasc. Nie mam nic przeciwko zabawom na balkonie (nie wiem, np. mozna maly basenik postawic, wiadomo ze na placu zabaw dziecku takiego nie rozlozysz) w obecnosci rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianna z 5p.
Ja mam duży balkon, suszymy pranie, mamy też mały stolik i krzesła, mój 6l często bawi się autkami czy nawet siedzi w dmuchanym basenie, jednak NIGDY nie wychodzi sam, i sam się nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a;lsk
rozumne kilkulatki :D:D padne zaraz... właśnie kilkulatki mogą miec durne pomysły i nie ma to nic wspolnego z rozumem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skasowana
wlasnie dlatego ze matki uwazają swoje dzieci za genialne, mądre itp naj...naj.. dzieci wypadają z okien i balkonow. dziecko to dziecko, ma same mądre pomysły, jest ciekawe ,szczególnie ciekawe tego dlaczego nie wolno mu wygladac przez balkon i okno przeciez wszyscy wyglądają. walnij sie autorko w glowe to bedzie o jeden wypadek mniej. dobrze ze zanim wypuścilas dziecko samo na balkon to sie chociaz tu poradzilas innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba z błota
Dziecko może bawić się na balkonie np jak pada,czy właśnie w basenie. Ale TYLKO POD NADZOREM RODZICÓW! I rodzic musi o tym pamiętać cały czas-jak zadzwoni nagle telefon, ktoś zapuka do drzwi,czy kiedy rodzicowi zwyczajnie zachce się do toalety. Dziecko wtedy ma absolutnie opuścić balkon i nie ma mówienia to siedz w basenie grzecznie mama zaraz wróci. Bo to wiele nie potrzeba-zatrąbi samochód,zaszczeka pies,będzie lecieć samolot czy ptak i dziecko się zainteresuje i postanowi wyjrzeć... i niestety tragedia gotowa. I tym bardziej nie rozumiem mówienia że dziecko to nie małpa! No właśnie,że małpa. A co do stwierdzenia mam na oku-nie,to nie wystarczy! Z dzieckiem na balkonie trzeba być cały czas,a nie mieć na oku! Moja znajoma miała na oku-prasowała w salonie. Teraz ma depresję. Nie wie jak to się stało,ułamek sekundy wystarczył,żeby z radosnej dwulatki dziecko stało się warzywem,bo przeżyła upadek,ale co to za życie? Nie mówi,nie chodzi, nie widzi... Myślcie drogie mamy,bo taka balkonowa wygoda często kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba z błota
Skasowana-nie wiem czy do autorki coś dotrze skoro twierdzi,że ona się bawiła i żyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celinamit
To ja Wam coś napiszę. Mam 27lat i nie pamiętam swojego taty. Zginął jak miałam 4 lata,zostały mi po nim zdjęcia,opowieści mamy i pomnik na cmentarzu. Tata pracował w spółdzielni mieszkaniowej,był elektrykiem. Kiedy robił coś w jednym z nowych mieszkań bujnął się na drabinie. Drabina przewróciła się w stronę okna,które dopiero co było wstawione. Tata wypadł z tym oknem. To było drugie piętro. Niby nisko jak dla dorosłego mężczyzny. Ale zginął na miejscu. Także zastanówcie się zanim puścicie kilkulatka na balkon,bo dla takiego maluszka to ogromne ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×