kobieta wiecej zarabia

Witam. Jak sadzicie, czy zwiazek, a w przyszlosci malzenstwo, w ktorym kobieta zarabia blisko 2 razy wiecej od faceta ma szanse na przetrwanie?

nie ma , musza przynajmniej zarabiac tyle samo :)

Dlaczego nie ma? Troche mnie zasmucilas

Ja zarabiam wiecej od meza i pracuje z ludzmi, ktorzy zarabiaja krocie ale to nie jest srodowisko dla mojego partnera. Nie jest leniwy po prostu nie odnajduje sie pomiedzy takimi ludzmi i pewnie ma troche racji. Nie wszystko zloto co sie swieci, u mnie prawnicy, architekci maja mase pieniedzy ale tez sa niezlymi kutafonami, non stop zdradzaja zony, lataja za babami a moj jest troche z innego swiata i ja go za to kocham i szanuje. To zalezy jakie ty masz do tego podejscie

dla normalnych kochających się ludzi nie ma to znaczenia

No ja mam takie podejscie ze zalezy mi na niej i jakos specjalnie mi to nie przeszkadza, przynajmniej na razie. Dlatego pytam jak podchodza do tego kobiety. Czy nie wypomni mi tego kiedys, albo czy nie bedzie chciala w przyszlosci jednak kogos lepiej zarabiajacego. Nie chcialbym tez czuc sie w jakis sposob dyskryminowany w tym zwiazku.

wiesz , nie wiem w jakim jestes wieku , bo w wieku powyzej 30-paru lat , inaczej patrzy sie na zycie . ale badzmy ludzmi , ja lubie pomagac :) jesli jest to niewielka róznica , to damy rade , jesli facet jest do przyjęcia mam nadzieje , ze Bóg mi wyrówna ta różnicę :) Ale jesli facet okaze sie chamem , to niech spada

Zblizam sie do 30, ona jest 2 lata mlodsza, a roznica w zarobkach prawie dwukrotna. A chamem nie jestem, wrecz przeciwnie, staram sie zeby dobrze sie miedzy nami ukladalo. Stad pytanie takie a nie inne:)

Slabo to widze.