Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hujowiczka

pomóżcie, związek!!

Polecane posty

Gość hujowiczka

znamy sie kupe lat, kiedeyś w gimnazjum byliśmy razem, teraz po 8 latach znow jesteśmy razem, tzn. teoretycznie. On przeprowadził się dla mnei do dużego miasta, gdzie nie ma nikogo poza mną. Wynajęliśmy kawalerkę, jego wciąż nie ma, jeździ do domu, bo mówi ze tu jest nudno, nic się nie dzieje, Od września chce dopiero pracować. Wiecie jak to jest, odgrzewane kotlety... mimo wszytko brakuję mi po prostu ciepła z jego strony. Parę razy powiedział, ze mnie kocha, ale uznałam że to żart, a on nie zaprzeczył. Jakoś nawet nie czuję, zeby był zakochany. Niby dzwoni, ale jakoś rzadko, jak ja dzwonie i prosze żeby był na kompie, to nie zawsez jest. Nie dostaję słodkich smsów i nawet tyle czułosci po kochaniu się ile bym chciała. On ma plany, chce jechać ze mną za granicę, zbierać na dom, meić dziecko....ale jak ma się to spełnić, skoro od niego wieje chłodem? on na moje zarzuty,, odpowiedział, ze nie jest gimnazjalistą, żeby słodzić dodam ,że ja chyba jestem zbyt spokojna wobec niego, tzn, toleruję, ze go nie ma, toleruję jego kolegów i w ogóle jakoś nie krzycze na niego,nie robię fochów. mimo że nie ma między nami wielkiej milosći chcę zeby był ze mną, bo w jakiś sposób zalezy mi na nim, ale ja chcę tę weiż umacniać, a nie stwać się coraż bardziej obcym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powiniście usiąść i szczerze porozmawiać o waszej relacji bo bez rozmowy nie dowiesz się czy traktować go jako partnera czy zwykłego kolegę/miłość z dawnych lat. Jeśli on nie okazuje ci miłości to może po prostu tylko z tobą mieszka i traktuje ciebie jako współlokatorke. Nie rób awantur bo dopóki z nim nie porozmawiasz to nie wiesz czy on nie traktuje ciebie tylko jako koleżankę i wspóllokatorke.... Albo jest inne wyjście... Wieje od niego chłodem ponieważ no- nie jesteście juz dziećmi kiedy to słodkie smsy były superrr. Może jest ostrożny i sam do konca nie wie czy chce sie angażować. No ale można gdybać.... Porozmawiajcie szczerze ze sobą. I wtedy wszystko się wyjaśni...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hujowiczka
skoro planuje ze mną własnie te przyszłosc to myśle, ze nie traktuje mnei tyko ja lokatorkę, masz rację ,wydaję mi sie ze on też nie ejst do konca pewny, no ale człowiek chociaż stara się być czuły, jest jakoś zainteresowany, a ja mam wrazenie ze jak on jest w domu to tam ma swoje życie ja tu swoje, jakoś czasem brakuje mi w nim przyjaciela , który zawsze stoi po mojej stronie może on jest z natury taki chłodny... ja juz mu mówilam ze mi brakuje czułości, ale on chyba uważa, ze mam ajkies ponadludzkie potrzeby... z nim właśnie jakoś trudno się o uczuciach rozmawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hujowiczka
oboje raczej jesteśmy ostrożni w jakiś wyznaniach... majgorsze jest że sama nie moge się przekonać co czuję, bo nie potrafię go do końca poznać... jak jest u nas tydzień i zaczyna sie normalne życie to znowu wyjeżdża, jak przyjeżdża jest znowu fajnie i tak w kółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie że jednak bez szczerej rozmowy między wami nie dojdziecie do porozumienia. A ty będziesz cały czas miała wątpliwości co jest nie tak, czy ty coś źle robisz czy taki już jego charakter. Poproś go aby powiedział ci co czuje i myśli. Otwórzcie wino i na luzie szczerze porozmawiajcie:) Masz rację skoro chce planować z tobą przyszłośc to nie traktuje ciebie tylko jak lokatorke/ koleżanke ale czy jest sprawiedliwie być chłodnym w stosunku do ciebie? jeśli po rozmowie z nim -nie zmieni swojego zachowania to musisz sie zastanowić czy właśnie z tym zimnym człowiekiem chcesz spędzić resztę życia skoro juz teraz jest ci źle i jesteś sama ze swoimi odczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hujowiczka
tylkoze ja sie troche bje, ze pn powie ze mnie kocha, i zapyta się co ja czuję, a ja nie pwoiem tego samego, od niego też miłosci nie czuje... boję się że on mi zarzuci to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem kochana. powinnaś sie przełamac. Musicie rozwiać wszystkie wątpliwości dotyczące was dwojga. Głowa do góry... i odwagi... choć wiem że łatwo powiedzieć mi jak nie jestem na twoim miejscu. ale niektóre rozmowy po prostu muszą sie odbyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hujowiczka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×