Czy tylko ja mam takie rozterki czy może jestem nienormalna...?

Mój problem najbardziej nasila się latem. Nie jestem jakaś tam bardzo gruba, przy wzroście 171 mam 62kg wagi ale do tego dochodzi wada sylwetki (od dzieciństwa problemy z kręgosłupem) Wygląda to tak,że twarz mam troche pyzatą ale raczej normalną, ramine szczupłe, piersi ani małe ani duże, ale przez przesunięte do przodu żebra wystający brzuch, boczki i bardzo zapadnięte plecy, nogi w miarę ok. Ale w kostiumie kąpielowym to wygląda dla mnie okropnie, wstydzę się tak pokazywać. Jeszcze znośnie jest w swoim gronie bo wszyscy mnie już od lat znają ale jak mam z kimś nowym pojechać, kto mnie w kostiumie jeszcze nie widział to poprostu odechciewa mi się tego wyjazdu, jest mi poprostu wstyd. I jeszcze się tak składa że ze wszystkich moich koleżanek jestem oczywiście najgrubsza, one wszystkie takie filigranowe, szczuplutkie, czuje się jak w krainie liliputów, śmiesznie i żałośnie. Nie wiem czy to tylko w mojej glowie, ale tak się czuje, nic na to nie poradzę :(

:( :( :( :( :( :( :(

mas zsuper wage i figure wzrost...

..ty myslisz ze wszytskie sa idealne ehhehe nie wyglupiaj sie.... na serio jest ok...:0

nie jest super uwierz mi, jeszcze jak bokiem stoję to pół biedy ale jak przodem albo tyłem to aż przykro :(

udaj się na lobotomię !

dodałabym zdjęcie sylwetki ale nie wiem gdzie to można zrobić, dawno tu nie siedziałam

ale ja nie jestem nienormalna, podpowiedzcie jak to dodam zdjęcie

wypierdol operacyjnie wystające żebra pod cyckami i będziesz szczęśliwa :) a mam to w dupie!! coś się tak moim wyglądem zainteresował? interesuj się wyglądem swoich ruchadeł, a ode mnie wara! jestem obcym człowiekiem, więc odstosunkuj się ode mnie, mojego wyglądu. twoich zachcianek nie muszę spełniać i ciebie uszczęśliwiać. zejdź z kanapy, idź do sypialni - do klaczy i ulżyj cierpieniom.

nie bardzo rozumiem.....

zaraz dodam zdjęcie to zobaczycie, że nie jestem nienormalna