czy rozmiar biustu jest taki wazny w zwiazku?

Witam. Nazywam się Paulina od 4 lat jestem w zwiazku z facetem od 2 jestesmy malzenstwem. Wszystko było miedzy nami ok poduki nie urodzilam dziecka a z racji choroby nie moglam go karmic i nastepstwem tego stracilam czesc biustu. Moj mąż zaczol się odemnie odsuwac obrazac mnie z tego powodu az teraz jest taka sytuacja ze powiedzial iz dopuki nie zaczne brac jakis proszkow na zwiekszenie rozmiaru to on nie bedzie ze mna i poprostu wezmie rozwod poniewaz on uwielbia duze piersi. Ja jestem kompletnie zalamana ta sytuacja poniewaz na to nakladaja się też inne problemy. Kompletnie nie wiem co mam robic pomóżcie, czy rozmiar naprawde jest az taki wazny?

dla porządnego mężczyzny a dla kogoś komu zależy tylko na seksie

podobne zachowania są wśród kobiet co do wyglądu i zarobków

ze trafilas na takiego meza, wiadomo ze po ciazy cialo kobiety zawsze sie zmienia na gorsze

proszki biustu nie powieksza

jak Cie obraza, bo nie napisalas?

chyba szuka pretekstu żeby zakończyć związek.

wisniowa a po co ma biust powiekszac??????? nawet jej nie podsuwajcie takich pomyslow bo jeszcze sie okaleczy

facet, który zwraca uwagę na wielkość biustu to infantylny fetyszysta, osobnik nie nadający się do związku. Szkoda, że dopiero teraz pokazał swoje prawdziwe oblicze ...

"powiedzial iz dopuki nie zaczne brac jakis proszkow na zwiekszenie rozmiaru to on nie bedzie ze mna" prowokacja? :D proszki na zwiększenie rozmiaru mnie rozbroiły :D

Wiem i ja też tego bym nie zrobiła, ale tym mogłaby mu zagrać na nosie już po zakończonym związku. Trochę bez sensu. Są jakieś tabletki na bazie mleka sojowego na to, chyba.

dakolen / bust-up. nie wiem jak ze skutecznością, pewnie ściema.

mowi ze mam dwa zwisy oblesne i ze on mnie nawet nie dotknie mieszkamy u tesciow od porodu miedzy nami nie ma nic ani mnie nie przytuli ani nic nawet spi w innym pokoju

ahah dobre...rozwod przez cycki ahah zleje

facetem się przejmujesz? masz dziecko, masz o kogo dbać. nie ten penis, to inny. niczym się nie różnią po *płytkim* zastanowieniu. i tak by ci się znudził.

Powinno być odwrotnie - Ty mu powinnaś powiedziec, że nie chcesz takiego męża

chodzi o to ze to jest jeden problem z wielu innych on chce mnie zmieniać a mi pasuje to jaka jestem nie uważam się za złą osobę boli mnie poprostu to mnie boli jak obraża moją osobę etc...staram się jakoś to znosić bo chodzi mi o małego by miał mame i tate lecz też chciałabym żyć normalnie