Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pcheuciaa

Chyba już współuzależniona - życie z alkoholikiem

Polecane posty

Gość pcheuciaa

Witajcie, temat stary, ale może ktoś otworzy mi oczy... On 29 lat, marynarz (2tyg na morzu, 2 tyg w domu), ja 26 lat szybka kariera, wygodne życie. On z dużym problemem alkoholowym, praktycznie codziennie kilka piw, drinków - jak jesteśmy sami, a ak zaczyna pić ze znajomymi to brak hamulców i agresja - największa w stosunku do mnie, głównie słowna, ale zdarzyło się już szarpanie i grożenie śmiercią. Wcześniej idąc na statek dodatkowo pił praktycznie 10dni na 14 dniowy rejs. Mocno ograniczył alkohol, na statku pije już sporadycznie, w domu różnie, jak ma zajęcie to prawie wcale, ale jak już zacznie to nigdy nie kończy się na jednym piwie czy drinku, nie upija się, ale gdy proszę aby skończył po jednym, nie daje rady i pije kolejne. Mam problem bo jest bardzo dobrym człowiekiem, pomocny, wpiera mnie we wszystkim, dba o mnie, kwiaty kilka razy na miesiąc, wypady za miasto, kolacyjki, pomaga w domu (choć razem nie mieszkamy na stałe). IDEAŁ... gdyby nie ten alokohol... od dłuższego czasu nie wiem co robić. Jego ojciec jest alkoholikiem, jego mama ktora mnie uwielbia sama po jednej z imprez kazała mi uciekać, żebym nie miała takiego życia jak ona. Po jednej z imprez domowych odeszłam, obiecał się zmienić... I SIĘ ZMIENIŁ. Pewnie bym odeszła, ale wiem jak wiele zmienił, widzę, że się stara i boję się, że gdy to zrobię on stoczy się na dno.. dokładnie tam samo jak zdradziła go poprzednia - pił i imprezował przez ponad 2 lata non stop... ale czy mogę brać na siebie odpowiedzialność za jego czyny? Czy mam z nim być tylko dlatego, że boję się, że się stoczy? Oczywiście go przeogromnie kocham... ale zaczynam już dostrzegać w kolo innych mężczyzn, którzy nie mają tego problemu i do których mnie zaczyna ciągnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajac na rozum
ten facet to nie ideal, to alkoholik ktory stworzy Ci pieklo na ziemi..Tobie i Twoim dzieciom,. Uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś współuzależniona , usprawiedliwiasz Go . Jeśli nie ma zamiaru się leczyć , musisz odejść , pociągnie Cię na dno. Nie poradzisz sobie , On tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×