Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo szczera osoba

pomoc matce z problemem alkoholowym

Polecane posty

Gość bardzo szczera osoba

mam 35 lat jestem, sama. tzn po rozwodzie, dzieci brak. Zyje w zwiaku, mieszkam jeszcze sama, pracuje, oplacam rachunki sama. Mimo, ze nie mieszkam w pl wcale mi nie jest latwo, o odlozeniu kasy moge zapomniec, splacam kredyt studencki. Moja mama mieszka w polsce, pracuje w pl, zlozyla podanie na wczesniejsza emeryture, skuszona odprawa 15 000 brutto. Niestety ona ma tyle dlugow, ze nawet na 1/5 tego nie starczy. od kiedy pamietam zawsze miala problem z alkoholem, moj tato musial odejsc jak ona znalazla sobie innego faceta (niestety on zmarl). Mama zalewa sie regularnie alkoholem, zrzucajac cala jej niedole na mnie, ze wyrodna corka jestem bo jej nie pomagam. nie placi regularnie rachunkow, zalega z czynszem. Szlag mnie trafia jak jestem w Pl i widze ja przepita, wiecznie narzekajaca a na stole Zywiec i paczka papierosow. I tu mam problem moralny. Z jednej strony mi jej szkoda, a z drugiej strony gdyby jak ma na piwsko i fajki to cos tu nie halo. nie wiem jak pozbyc sie wyrzutow sumienia, rozmowa z nia nie ma sensu, ja jestem ta wybredna corka co matce nie pomaga i sie czepia. co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnieska
nic nie zrobisz - płacąc za nią rachunki i pomagając jej finansowo stwarzasz jej jeszcze lepsze warunki do popijania co byś nie zrobiła i tak będziesz ta najgorsza - zajmij się lepiej sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj rówieśniczko:) Proponuję nie pomagać mamie, wiesz że to nie Twoja wina. Ona sama siebie pogrąża i oczywiście obarcza tym innych. To typowe dla alkoholików, choć nie znam Twojej mamy i nie wiem czy jest alkoholiczką. Ale skoro Ty wiesz jak i ile ona pije to ok. Ona manipuluje Tobą i stara się wzbudzić w Tobie poczucie winy. Nie daj się na to nabrać. Alkoholik musi upaść, aby się podnieść i zobaczyć co się z nim dzieje. Może akurat jak się już tak zadłuży że straci wszystko to w koncu oczy jej sie otworzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiśniewska dobrze prawi...alkoholik musi stracić komfort picia, wtedy być może się ogarnie. Nie pomagaj jej...jej sytuacja, to nie TWOJA wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo szczera osoba
Dziekuje za odpowiedzi. Ciezko mi znalesc wewnetrzny spokoj. Cale zycie moje ukierunkowane bylo jej piciem, z pl w sumie tez przez to wyjechalam, ale nie na to chcialam narzekac. przepila 2 pokojowe miszkanie wlasnosciowe co tata nam zostawil, poszla na kawalerke z miasta. teraz tez nie placi chociaz ma maly czynsz. dzisiaj do nie zadzwonilam, to od tazu pretensje, ze jej nie pomagam to mam sie w jej zycie nie wpieprzac a najlepiej to wogole mam nie dzwonic. oczywiscie byla na kacu albo podpita juz, wyczuwam ja nawet przez telefon. co powinnam zrobic? nie dzwonic? Sciaga mnie to w dol, demotywuje do wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem alkoholowy!
Nie uważam żebyś pomagała matce alkoholiczce,skoro sama nie chce zrozumieć że przez picie wpada w dół! Moja szczera rada,nie dzwoń do matki, nie interesuj się zupełnie.Może z czasem zrozumie co znaczy nie mieć wsparcia od bliskiej osoby.Zachowuje się opryskliwie ponieważ brakue jej na picie,fajki,więc próbuje Cie szantazować.Alkoholicy tak się zachowują! Musi upaść na samo dno żeby podnieść się? Musi zrozumiec sama,że dalej tak żyć się nie da!!!! Albo zapije się na śmierć,albo się opamięta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×