przyjaciółka chłopaka

Witam, chciałabym się Was poradzić bo już sama nie wiem co robić. Od półtora roku jestem z chłopakiem. Od niedawna on poznał sobie przyjaciółkę. Nie wiedziałam o ich znajomości, od jakiegoś 1,5 miesiąca zdarza się, że słyszę o niej. Wychodzą razem, spotykają się pogadać itp. W innej rzeczy tkwi problem, ponieważ ja jestem o nią zazdrosna bo mam wrażenie, że on jest nią zafascynowany. Ja chciałabym go mieć dla siebie, ale nie mogę mu też zabronić kontaktu z innymi. Były sytuacje, że on mi nie mówił, że się spotykali, że gdzieś poszli. Ona kiedyś na ognisku dała mu buzi i on się do tego nie przyznał - tylko się domyśliłam i zapytałam - niestety okazało się to prawdą. Okłamywał mnie w związku z nią... Powiedział mi, że jemu lepiej się rozmawia z nią i spędza czas z nią niż ze mną. Przytulają się, a mnie szlak trafia bo chciałabym być jedyną dziewczyną w jego życiu. Jak nie ma jej, jak się nie odzywają to on mi pokazuje jak bardzo mu zależy itp, ale np jak mają taki "maraton", że piszą, rozmawiają to on już nie pokazuje tego. Wiem, że on chce się z nią przyjaźnić, ale chce także żeby w naszym związku było dobrze. On nie wie czy się przyjaźnić z nią bo wie, że mi będzie ciężko. Jak mam ją zaakceptować? Poradzić sobie z tą sytuacją? Mam pozwolić im się przyjaźnić i męczyć się bo nie wiem czy poradzę sobie z tym wszystkim. Doradźcie mi coś bo nie wiem już sama. Dodam jeszcze, że nie mamy wspólnych znajomych...

strzez sie bo to tylko kwestia czasu kiedy ta 'przyjaciolka' ci go odbije.

kobiety. więc wiesz, że żadnej ufać nie możesz.

Skarbie....nie ma czegos takiego jak "przyjaciolka" chlopaka. Mowie to z pozycji starszej baby. Jest kochanka, ale nie przyjaciolka. Niestety...ona moze Ci go odbic, albo on moze sie oddalic od Ciebie bo bedzie nia zafascynowany. Zastanow sie czy chcesz byc zkims kto lubi spedzac czas w innym towarzystwie....poza tym....moze traktuje Cie jak 'bezpieczna alternatywe" (na zasadzie mam ja i jest ok, ale szukam czegos lepszego). Sorry, to brutalne ale tak bywa.

ja na twoim miejscu bym byla bardziej obojetna i czy on walczykl by o ciebie. czy od razu poszedl by w ramiona tej dziewuszce

rozmawialam z ta cała "przyjaciółką" i mowila ze nie mam sie o co obawiac, ale ja nie wierze w przyjazn damsko-meska i nie wierze w to co ona mowi bo wiem ze predzej czy pozniej albo ona albo on cos poczuje do drugiego

jak mam mu tu powiedzieć, tak żeby zakonczyl ta przyjazn i walczyl o mnie tak jak nigdy dotad ?

normalnie. Nie moze byc tak ze jak jej nie ma ty jestes nr 1, a jak ona jest to ona, ty zawsze powinnas byc nr 1. nie rodzina, koledzy, kumple przyjaciołki.. jemu byłoby miło jakbys tak ty robiła? ze ktos inny miłaby twój cenny czas? napewno nie. zwiazek to 2.

dziewczyno obudz sie, jak mozesz dac sie tak traktowac? moglabys byc spokojna, gdyby to byla przyjaciolka od lat, w sensie, ze jakby cos mialo byc kiedykolwiek miedzy nimi to juz pewnie by bylo.a taka nowa fascynacja? nie wrozy to dobrze.... z twojego opisu wynioskuje, ze koles niedlugo podziekuje tobie za wspolprace i oddatkowo jest bezczelny kierujac do ciebie slowa, o jakich napisalas.

własnie ciebie zna 1,5 ja 1 miesiac i taka zazyłosc? nie pozwol na to. ultimatum ty albo ona/one. I koniec. Bedziesz milutka jak bedzie was 2, nie tłum. Inaczej koniec. Zbliza sie nowy rok szkolny i warto zrobic porzadek z zyciem. on ciebie nie szanuje.

tylko ze jego marzeniem zawsze bylo miec dziewczyne i nie stracic przyjaciolki. chcialabym zeby byl szczesliwy ale ja nie wytrzymam tak ;(

Niektorzy mowia ze milosc zaczyna sie czesto od przyjazni...

ile on m a lat? jak był mały miał przyjaciolki? nie. Miał kumpli. Wiec dorosły facet przyjaciołeczek nie potrzebuje. I jeszcze z nia rozmawiałas? nie ponizaj sie. On energie ma tracic w zwiazku, z toba. Nie na boku z przyjacioleczkami. Postaw sprawe jasno.

przyjaźnić to się można od lat,a potem spotkać miłość.dał jej buzi-daj spokój ,leci na nią

mowimy stanowcze NIE!