Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koooobieta

nie zaradny maz... doradzcie

Polecane posty

Gość koooobieta

mieszkamy u tesciow i dokucza mi babka mojego meza. on i jego rodzina nie moga jeje rady dac. rozmawialam z mezem o wyprowadzce zgodzil sie. znalazlam dzisiaj mieszkanie tanie na przeciwko jego pracy (teraz dojezdza 19km w jedna strone) to on mi mowi zeby poczekac a moze nie teraz itp. chcialam eyremontowac taka kuchnie letnia obok domu zeby jej zejsc z oczu to sie tescie nie zgodzili. jestem w drugiej ciazy. miedzy nbami dobrze sie uklada ale jeki jego rodziny przekladaja sie na nasze relacje. sytuacja finansowa wyglada tak ze jesten na stazu ktory koncze za 2 tyg maz pracuje zarabia okolo 1700 miesiecznie. mieszkanie (tzn 2 pokoje kuchnia lazienka korytarz ogrodek) mamy za 350zl czyli za koszt jego dojazdow do pracy. a jemu sie nie podoba !!!!! co mam robic isc tam sama z dziecmi czy zostac nie mam juz sil.... jestenm wykonczona nerwowo nie moge nawet ugotowac obiadu bo mi dokuczaja as moj maz jak widac nie widzi problemu. tzn widzi ale nie chce sie odzywac co mam robic. chce miec spokoj w domu juz... doradzcie tylko tak jakbyscie byly na moim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba sobie radzic
Weź rozwód i poszukaj sobie bogatego kochanka z własną nieruchomością. Ja tak zrobiłam i sie spełniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
tylko ze my mamy dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba sobie radzic
To zdecyduj, czy chcesz je wychowywać. Ja swoje oddałam byłemu mężowi, niech on się martwi. Ot i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co to podnosić jak okazało
to zanim za niego wyszłaś i się rozmnożyliście to nie wiedziałaś, że chłop fujara? Jak to się stało? Wpadka i ślub? A poza tym NIEZARADNY piszemy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
wiem sory za blad. ze fujara okazalo sie po slubie jak zycie zaczelo wymagac odpowiedzialnosci. do tej pory to ja jestem facetem w tym zwiazku tylko ze on zawsze mnie wstrzymuje boi sie wychylic lepiej przyjsc na gotowca najlepiej zeby mu ktos dal pieniadze a on dom wybuduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
a i zeby sie od mamy nie oddalic. a o tym przed slubem nie mialam pojecia. bo zamieszkalismy u niego po slubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
nioe potrafi zrozumiec jak sie u niego czuje... mam dosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki tematu:
Mam trochę poobną sytuację. Też mieszkamy u teściów. I co prawda oni nie dokuczają mi ale prubują żądzić w moim małżeństwie. Są potwornie nadopiekuńczy . A mój Mąż niestety nie widzi problemu i zauwazyłam że mu taka sytuacja odpowiada. Nie mam śmiałości by się kłucić z teściami a normalne rozmowy i proszenie by np. nie rozwieszali mojego prania bo mnie to krępuje , albo nie budzili mnie rano do pracy , bo od tego mam budzik nic nie dają. Z mężem romawiałam, kłuciłam się o to miliony razy. Zazwyczaj jest spokój tydzień dwa, a później znowu ważniejsze od mojego zdania jest zdanie jego rodziców. Moje małżeństwo cierpi na tym niesamowicie. Czasami to mam ochotę pieprznąć to wszystko w cholerę i odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki tematu:
Zmierzam do tego , że obie wyszłyśmy niestety za maminsynków , krórzy boją sie odpowiedzialności. I choćby skały sra**y to nie zmieni ich się od tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymon26d
synek mamusi hehehehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jesteś niezaradną fujarą
skoro sądzisz, że jedynym rozwiązaniem nieporozumień jest rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro niezaradny, to weź
sprawy w swoje ręce... przeanalizuj kwestie tego mieszkania, jeżeli zdecydujesz, że warto to nie czekaj - postaw męża pod ścianą, przedstaw argumenty i przeprowadzajcie się. To mieszkanie 350zł a ile za wynajem? dacie rady utrzymać się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
mam to samo !!!! zostawiam pranie by dolozyc jeszce do pelnej pralki jade do pracy a tesciowa pierze moje rzeczy ! a pozniej chodza i gadaja w domu ze mnie sie uprac nie chce. ja tego nie wytrzymam !! wyprzedzaja fakty i maja wtedy sensacje. np wyjme mopa z woda zeby pozmywac podloge ale w miedzyczasie musze zmienic pieluche to tesciowa leci zmywac podloge bo brudna !! o matko jaka zla jestem teraz !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jesteś niezaradną fujarą
a jakie ona ma argumenty?......bo nie wie jak ułożyć sobie relacje z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
to w domu jednorodzinnym z drugiej strony domu. 2 pokoje kuchnia lazienka pod miastem i wynajem 350zl do tego rachunkki. mysle ze dalibysmy rade. a i nie mysle o rozwodzie tylko chce sie wyniesc zeby on zrozumial ze moze stracic rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
macie 1700 na 4ro?? Kurde podziwiam....ale jeśli 350 za mieszkanie to to samo co dojazdy...ja bym w zyciu nie zamieszkała z tesciami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
tesciowej arumenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jesteś niezaradną fujarą
"chce sie wyniesc zeby on zrozumial ze moze stracic rodzine" zaryzykujesz rozbiciem rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
tak do teraz mielismy moje stypendium wiec wychodzilo namokolo 3000 ale kocze umowe za 2 tyg. tak to wychodzi to samo co jego dojazy w dodatku u tescio bylo non stop POZYCZ..... gdzie oni maja gospodarstwo o 10 tys/mc za mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
ale jego rodzina rozbija nasza rozuimiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
moj maz nie spedza z nami czasu bo ciagle go wolaja namawiaja itp. to samo co by nas nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
nie uwaza mojej rodziny bo kiedys byly konflikty miejscowosci i jego dziadkowie i rodzice nie uwazaja i on tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
w tym domu jest zacofanie i obluda pozatym zapomnialam dodac ze mieszkamy 8 osob w dwoch pokojach nie dlugo bedzie 9 osob i nie mamy nawet 1 szafki. przynieslismy ostatnio telewizor zeby sami cos wieczorem obejrzec to tesciowa kazala go wyniesc bo nie bedzie stal na stole. szafki nie ma jak tam wstawic. to nie warunki dla dzieci. pozatym do domu mamy wszystko kupione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
niestety tescie kasy nam nie oddawali.... dzisiaj bedzie to jakies 4 tys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam ten ból mieszkanie z teściową to horror ! szperanie w rzeczach, nadopiekunczosć, rywalizacja o wzhlędy mojego dziecka i wieczne wpiepszanie sie we wszystko ! nie znoszę mojej tesciowej i juz. Chce nas sobie poustawiac i zeby wszystko bylo pod jej kontrola a na odmowe strzela fochami i ibrabia tylek do innych ludzi żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooobieta
tak... dlatego chyba lepiej biednie ale samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro niezaradny, to weź
wogóle się nie zastanawiaj, przecież to nienormalne, żeby siedzieć człowiek na człowieku i to jeszcze w takiej atmosferze... rozumiem, że teściowie z babcią i jeszcze kimś za ścianą a Wy z dzieckiem w drugim pokoju... po co wogóle było tam iść mieszkać? Ale teraz trzeba już spojrzeć w przyszłość - macie swoją rodzinę i musicie o nią dbać. Koniecznie się przeprowadźcie. Nie wiem, czy powinnaś sama, bo dopiero wtedy go zbuntują... lepiej porozmawiaj z mężem, użyj takich argumentów, które na niego zadziałają - może podjedź pod ambicje, albo poproś "na próbę", a może tam będzie łatwiej o przedszkole i edukację dzieci... musisz reagować, bo się wykończysz, a ciąża też jest dobrym argumentem do przeprowadzki... później z maluszkiem będzie dużo gorzej, teraz jeszcze i pora roku dobra na jakiś ewentualny remont i przeprowadzkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki tematu:
Wiecie tu chyba nie problemem są mężowie , tylko teściowie, którzy nie potrafią zrozumiec , że młode małżeństwo to nowa rodzina i uzurpują sobie prawo do wtrącania się , bo oni wiedzą lepiej . W zyciu drugi raz bym się nie zgodziła zamieszkać z jego rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×