psychicznie mnie niszczy

wygłupialiśmy sie ,,,, w koncy bez powodu nazwal mnie głupią... więc skończyłam zabawę i poszłam do drugiego pokoju... zaraz przyszedl... stwierdził że chce spac... wyłączyl mi telewizor... rzucił we mnie kocem i poduszką w twarz oddzielając się ode mnie... normalnie śpimy pod jedną kołdrą a teraz polozyl się pod drugą.... i tak teraz ne mogę spać więc włączyłam kompa i muszę się wyżalić bo zwariuje!!! źle mnie traktuje...

.

No takiego faceta sobie wybrałaś. Z resztą, jak kochasz to zrozumiesz.

to go rzuc,pamietaj , facet powinien szanowac kobiete

z kads to znam...

kolejna "niewolnica miłości"

ale ja właśnie nie rozumiem... cały dzień było ok,... sympatycznie wesoło... aż tu nagle.... bez powodu... a ja mięczak jestem i zaraz płakać chcę... tym razem łzy powstrzymałam.... a teraz on śpi i ma wszystko gdzieś... dlaczego???

śpi sobie teraz spokojnie bo wreszcie wyrzucił z siebie co tak na prawdę o tobie myśli

do kla... znasz??? to na pewno wiesz że to nie pierwszy raz... tak jest częściej... niby ok a tu masz..... ja już nie wiem co mam robić ... chcialam odejść ale go kocham....

niekiedy tak mam, tylko rano albo jeszcze w nocy to on wszystko zaspokaja, pierwszy sie oddzywa robi mi sniadanie, kawe, i juz jest ok

jestem przeczulona na takie cos,jak tolerujesz chama to twoj wybor, obys kiedys nie zalowala.....a nazwal cie glupia bo nie ma hamulcow i wie ze i tak mu wbaczysz

to po co mwi że kocha... po co ze mną tworzy związek... po co planujemy weekendy i w ogóle przyszłość... nie wiem gdzie popełniłam błąd i dlazego mnie nie szanuje... nie wiem:(

nie piszesz ile masz lat, jak dlugo jestes z nim, czy jeszcze cos takiego robi?

ja tez tak mam ze swoim mezem. dzisiaj caly dzien super caluski cukiereczki normalnie miodzio a wieczorem cos mu odjebalo i zaczal awanture o byle co. cieplym moczem to biore.

zameczysz sie z nim dziewczyno...znajdz kogos kto wie jak sie traktuje kobiety

Ja Ciebie chyba rozumiem, z tą miłością. Czytałem różne informacje przez ostatnie lata o Polkach. Polskie kobiety, są stanie przypłacić poważnym ograniczeniem swojej wolności i samodzielności, wiążąc się np. z arabem i wyjeżdżając z nim do jego ojczystego kraju. Często są tam przecież którymś z kolei żonami. Czasami nawet przypłacają to życiem. Wszystkie te informacje pochodzą z serwisów informacyjnych dostępnych ogólnie. Skoro byle Polka pozwala by ją traktowano gorzej jak starą szmatę, to ja się Tobie nie dziwię.

hoihohoih wybaczam.... no tak ...glupia.... ja zawszę sobie tłumacze że probem mnie się nie tyczy... tymczasem to jak najbardziejk jest moj problem... on potrafi mnie nawyzywać... przeklinać na mnie i zawsze mowi że to moja wina....

taka Ewka nigdy nie pozwol zeby facet Cie ponizal!

uroczy szymus jednym slowem wytrzymale sa hehe widocznie nie chca inaczej zyc

mam 26 lat... jesteśmy razem od 3 lat ... meszkamy rok... Szymuś... nic nie rozumiesz! sama nie ogarniam siebie... czasem zaglądam i czytam na forach co kobiety piszą ... przesada... ja wiem że tez nie jestemświęta... ale tez nie jestem jkaimś tyranem... tak bo wlasnie tak go odbieram jak mnie tak traktuje... a dlaczego z nim jestem??? hmm... bo kocham... bo się przyzwyczaiłąm? bo jednak czesciej jest dobrze niż źle... chociażniewiadomo...

kla... co mam zrobić zeby tak nie było... tak wiem że poniża ... zdaje sobie z tego sprawe... tylko zawsze mi siwe wydaje ze jednak bedzie pok... nikt by mi nie uwierzył ze o taki jest... spokojny... niesmiały... grzeczny... lubiany...

wyobraz sobie jak bedzie wygladala twoja przyszlosc z nim,jak bedziecie miec dzieci i on tak przy nich zrobi,zaczniesz miec go dosyc namietnosc i uczucie zniknie a zostanie meczarnia,tak niestety moze byc

jesteś w stanie poświęcić swoją godność za "kawałek kiełbasy"???

moj facet ogolnie jes dla mnie super mily, robi dla mnie wszystko, nawet podaje szklanke uszkiem wprost do reki ale ma tez takie odchyly jak Twoj.

iwłaśnie tego się obawiam... on najchetneij we wszystkim mowil by mi co mam robic. sam popelnia ogrom błędów... ale kurcze meczy mnie jedno ... gdzie popelnilam blad... dlaczego jedne kobiety są takie silne a inne nie potrafią kochac inaczej... on też zarabia jeszcze raz tyle co ja.. i wydaje sie mu ze mnie utrzymuje ze jakbysmy teraz zamieszkali osobno to jak bym ne dałą rady sama... a to nie jest prawdą...

jedni rodzą się panami, a inni niewolnikami

nie!!! kurcze... ja naprawde jestem sympatyczną fajną dziewczyną.... tylko za miękka jestem... często placzę w kłótniach... nie wiem czy cos daloby to jakbym sie wyprowadzila... on w ogole ne wierzy ze moglabym cos takiego zrobić... nie chcial by tego

wychodzi na to ze masz z nim wiecej problemow niz tylko ten 1 ktory opisalas na poczatku...:(

tak:(

"nie wiem czy cos daloby to jakbym sie wyprowadzila... on w ogole ne wierzy ze moglabym cos takiego zrobić... nie chcial by tego" a kto by chciał, żeby darmowa sprzątaczka, dupodajka i worek treningowy w jednym zniknął z mieszkania???