Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie czas na dzieci

Czy wychowywanie dzieci to taka HARÓWA ???

Polecane posty

Gość Nie czas na dzieci

Bywa, że zostaję z dziećmi z rodziny w roli ich opiekunki. Niektóre z nich to chodzące potwory: na stanowczość reagują agresją, nie przyswajają informacji jakby były wybrakowane umysłowo, trzeba nieustannie czuwać czy nie robią czegoś szalonego i są przeświadczone o byciu pępkami Wszechświata. Kilka dni temu mój kilkuletni kuzyn wąchał benzynę bezpośrednio z baniaka, a wczoraj gdy zabrałam go na rowery, by rozładował nieco energii, zwiał mi i ścigał się z TIRem... Czy wszystkie dzieci są takie...ekstremalnie absorbujące i męczące? BO ZWĄTPIŁAM CZY WYSTARCZY MI CIERPLIWOŚCI NA BYCIE MATKĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @asja@
dlatego ja dzieci miec nie zamierzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunjaaaa
To zależy, na prowincji na przykład dzieci sie produkuje żeby mieć niewolników do pracy w zagrodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie czas na dzieci
Zastanawia mnie czy wszystkie dzieci zachowują się w ten sposób i pochłaniają tyle energii, uwagi i nerwów, czy może po prostu z takimi akurat miałam do czynienia? Wiadomo, każde dziecko wymaga poświęcania mu uwagi, czasu i troski - ale mój kuzyn to jakiś ewenement. A może nie? Jeżeli tak wygląda wychowywanie dzieci, to w zasadzie nie ma się już życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×