Czy mąż będzie musiał pomagać finansowo rodzicom? Wejdzcie proszę

Otóż ostatnio rodzice męża zażądali od nas pomocy finansowej bo stwierdzili że nie mają na jedzenie ani opłaty w połowie miesiąca już. Odmówiliśmy to teściowa zagroziła ze poda nas do sądu i mąż będzie musiał im pomagać finansowo. Czy rzeczywiście tak może się stać? Dodam że teściowa nie pracuje, teść zarabia ok 2 tys netto, brat męża który mieszka z rodzicami zarabia ok 1,5 tys, siostra męża dorabia i też ma kilkaset złotych, a najmłodszy brat jest w 3 klasie podstawówki. My mamy 1500 zł netto, ja jestem bezrobotna.

w teorii teściowie mają możliwość podania was do sądu w sprawie alimentów , jednak w sytuacji w jakiej są nie maja cienia szansy na jej wygranie .

jak wy macie 1500 zł a oni 2000 to ja tu czegoś nie rozumiem...

będzie chyba musiał bo dzieci musza pomagac rodzica gdy nie maja środków do życia mój mąz daje swojej matce kase, to jest taki pasożyt który nigdy nie pracował. Mąż jej pomaga daje na leki i jedzenie bo ona ma tylko rente. Potrafi powiedzieć sąsiadkom, że on jej nie pomaga nic nie daje i chodzi głodna. Ma pełno roszczeń ale nie podziękuje szmata jedna. Do tego ma drugiego synka który jej w niczym nie pomaga a jest najlepszy.

ale im powodzi się lepiej niż Wam, więc bez obaw

Mąz nawet mnie zmusza do prostytucji, aby dać swojej matce

teściowa nie potrafi gospodarować pieniędzmi, nawet gdyby miała 20 tys to po połowie miesiąca by jej już brakowało. Bierze pożyczki w providencie, pali, razem z teściem trochę popijają, uwielbiają imprezy przy grubo nakrapianym stole. O rachunkach myśli gdy mija termin zapłaty.

nnic nie zrobia skoro ojciec jest zdolny do pracy zaden sad nie obciazy was alimentami.

oni uważają że nam się lepiej powodzi bo mieszkamy tymczasowo u moich rodziców i życie nas nie kosztuje. i że moi rodzice dali mi w prezencie mieszkanie to mamy zapewnioną przyszłość a oni mieszkają w mieszkaniu komunalnym i nie mają nic swojego.

przestan to juz wogole moga wam naskoczyc.

teściowa też jest zdolna do pracy, tylko że ma lenia i jej się nie chce pracować. Jej rytm dnia to wstanie o 10. kawa i papierosy, potem jakieś piwko i oglądanie telewizji jak leci. Wyrejestrowała się z urzędu pracy gdy zaproponowali jej staż , bo ona nie będzie za grosze rano wstawać.

to po co wogole sie martwisz.alimenty naleza sie ludzia starym nie zdolnym do pracy.bez srodkow do zycia

żeby podać kogoś do sądu - w jakiejkolwiek sprawie trzeba podać podstawy na jakich się to robi i sąd ocenia czy czy są przesłanki do rozpatrzenia sprawy . Wydanie wyroku o jeszcze inna sprawa i to że sąd sprawę przyjmie nie oznacza , że wyrok będzie po myśli wnoszącego . Ale jeśli nawet połowa tego co piszesz o teściach jest prawdziwa - sąd nawet nie przyjmie sprawy .

alsssswaren ludzią???? Chyba LUDZIOM :O

Oczywiscie ze nic im sie nie nalezy.Z tego co piszesz wynika ze oboje sa mlodzi i zdolni do pracy.